Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nienawidzę siebie. Nienawidzę tego jak wyglądam. Nienawidzę tego że nie ćwiczę. Nienawidzę mojego trybu życia. Nienawidzę mojej słabej woli. Nienawidzę siebie...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 36491
Komentarzy: 639
Założony: 15 marca 2010
Ostatni wpis: 23 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
KaVes

kobieta, 30 lat, Kraków

165 cm, 99.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: I cel: było 89,5 będzie 85. II cel: będzie 80. Cel ostateczny : 70kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Dzień nowy... mam nadzieje że dobry.

Waga ok 70.

Zmagam się z anginą ropną od wtorku. 
Brak apetytu, brak snu ale tez całe dnie w łóżku. 

Staram się mniej grzeszyć jeśli chodzi o jedzonko.
A co do ćwiczeń to....

TADAAAAAA!   [<-klikać]

14 kwietnia. 12 maja.
MEL B.

CODZIENNIE.

tak wiem, wiem. muszę się przyłożyć. 
nie, nie chce znów zawieść.
Chce mieć piękne ciałko do końca czerwca. 

6 kwietnia 2013 , Komentarze (9)

Waga z czwartku 71.
Nie wiem czy to tylko święta czy tez moja nadchodząca @

W marcu poległam.
Jedyna zmiana jaką w sobie widzę to wyraźnie opuszczenie w nauce.
No może jeszcze to że pijam kawę. Zbożową. I więcej herbaty. I więcej wody.
Ćwiczyłam bardzo sporadycznie. Głównie na wf.

I właśnie ten wf do mnie w czwartek przemówił.
Babeczka zrobiła nam pilates.

Mięśnie pokazały mi w piątek że były bardzo stęsknione za aktywnością fizyczną.

:(((((((((((( Do moich urodzin pozostały dokładnie 3 tygodnie. Obiecywałam sobie że będzie 64 kg. 
Dziś wam mówię że będzie 67. 
Choć nie wiem jak to zrobię ale muszę tyle ważyć.
To będzie zmiana z nadwagi na wagę prawidłową. 
A właśnie z taką chcę wejść na drogę do 20.


Idę pogrążyć się w płaczu. A potem poćwiczyć.
Jestem nieudacznikiem.

3 marca 2013 , Komentarze (21)


Oto co dziś stworzyłam.

Bezowe kokosanki.

Na wierzchu beza, w środku kokos :)

Przepyszne jednak bardzoooooo kaloryczne dlatego nei zjadłam dużo.

Skończyla mi się moje zielona herbatka :(((((((((( 
Moja ukochana

Zaraz robię brzuszki i Mel B

Dziś waga 70.3 ale jest @.

Dziś jeszcze kończę projekt i uczę sie na Ekofizjologię :(((((((

Teraz coś żeby was zmotywować ;p

WALCZYMY!!!!!!!!!

1 marca 2013 , Komentarze (14)

Postanowiłam zrobić listę tego co chcę osiągnąć przez marzec :)


1.Chodzić na wszystkie zajęcia na uczelni 

2. Ćwiczyć 3 razy w tygodniu z Mel B

3. Zorganizować cudowne urodziny dla mojego kochanego

4. Zaoszczędzić trzycyfrową sumkę.

5. Zrobić 2000 brzuszków.

6. Pić więcej wody dziennie ( herbatki)

7. Zbadać wzrok

8. Zrobić szpagat.

9. Więcej jeździć autkiem

10. Zobaczyć na wadze 67.0 kg



A może macie dla mnie jeszcze jakieś propozycje ?
O czymś zapomniałam?
Co wy chcecie osiągnąć w marcu?

28 lutego 2013 , Komentarze (7)

Ja to mam szczęście 

Dostałam darmową wejściówkę do siłowni Pure więc poszłam tam w poniedziałek z koleżanką.

3h intensywnego treningu to dużo jak na kogoś kto ćwiczył czasem 1h wciągu ostatnich 2 miesięcy, a wcześniej max 30 min.

I ledwo wróciłam do domu. Na siłowni tego nie czułam ale jak miałam przejść 500m z przystanku pod dom ledwo dałam radę.
Myślałam że po prostu kość w biodrze mi się przestawiła ( mam cos takiego od czasu do czasu że przeskakuje) więc poleżałam, poszłam spać z nadzieją że do wtorku przejdzie. 
We wtorek poszłam na uczelnię iiiiii ledwo dawałam rade przejść z sali do sali ( a mamy 5 pięter ;/). Wieczorkiem pojechałam do lekarza i usłyszałam, że chyba naciągnęłam wiązadła czy tam inne tkanki miękkie w bioderku.

:((( Zwolnienie z uczelni i tak sobie leżę do teraz.

A że mi się @ zbliża to od 2 dni jem jak najęta?

Czuje się ciągle głodna. To tak jakby zjeść konia z kopytami i nie zaspokoić tym głodu :(

Czuje sie przez to kiepsko ale MAM OCHOTĘ ZNÓW COŚ ZJEŚĆ....

:(((((( 

Pomocy...

19 lutego 2013 , Komentarze (6)

Kochane w ramach wf na mojej uczelni zapisałam się na aerobik i siłownię.

Jestem trochę podekscytowana. Mimo że koliduje mi to z innymi zajęciami.

A jutro idę na basen.
Ostatni pływałam chyba rok temu :(

Trzeba rozruszać kości.

Pogorszył mi się wzrok. Chyba kupię okulary do komputera i czytania.

Jestem po rozmowie w sprawie racy w McDonald's. Jestem optymistką mimo że czekają mnie weekendy harówki po nocach. 


Na studiach harówka. 
Padam.

12 lutego 2013 , Komentarze (14)

Na forum umieściłam dziś swoje zdjęcia.
Jak t standardzik na ile wyglądam.
Zapytałam z ciekawości bo warto wiedzieć jak ludzi mnie postrzegają.

Ale jak mnie kurw.... wzięła jak przeczytałam że wyglądam na 90 kg
to nie jesteście w stanie sobie wyobrazić.
No ale że sama sie prosiłam to zdjęć nie usunęłam.
I patrzyłam dalej.
80
85
75
na palcach mogę policzyć ( z 71 postów) kto mi dał 70 kg.

Na prawdę jest tak tragicznie? 

oceńcie proszę tu jest link 


Masakraaaaaaaaaa.
Pa buźki. 

Ps. Dziś zaczęłam Callanetics. Zrobiłam też abs z mel.
 Dieta pełną parą.

11 lutego 2013 , Komentarze (3)

Jak sobie wymarzyłam tak mam!

Dziś rano na wadze: 


68.9!!!

NO po prostu euforrrrrrrrriaaaa!!!

Dziś kończy mi sie pobierać ten wasz callanetics
Jutro zaczynam.

Jakieś opinie na ten temat? 
Bo słyszałam że rewelacja ale czy podziała mi na boczki i moje wałki na plecach?
Czy zmniejszy mi sie tyłek? Bo mój facet lubi mój tyłek. Ja w sumie też.
Jak z udami?

8 lutego 2013 , Komentarze (8)

Witajcie. 
Pozytywne myślenie.
Koniec numerków.
Koniec codziennego ważenia.
Koniec wyrzutów sumienia.

Początek ćwiczeń.
Początek systematyczności.
Początek II semestru.
Początek nowej mnie :)

Obiecuje że to ostatni raz jak zaczynam od nowa ;p 

Więcej piję. Nie jest to 2 litry jednak wcześniej jak wypiłam szklankę wody to byłoby tyle.
Teraz szklanka/kubek herbaty do posiłku, i jedna szklanka wody na noc.
Jestem z tego postępu dumna.

Na wadze 69.2!!!!!!!
Z tego też dumna jestem.
Bo tyle jeszcze nie było sialalalalala <3

Ja bym chciała do końca tygodnia osiągnąć 69.0 albo 68.9
Takie ciche marzenie.

Jestem dumna z Was wszystkich że tak dzielnie walczycie!
Jak tylko widzę te powiadomienia o zmianie na pasku wagi to normalnie taki uśmiech na ustch jakby to mi ten kilogram umkną.
Tym co waga sie zatrzymała, albo protestuje sie zwiększając dodaje otuchy bo ja miałam zastój 2 miesiące.

Lece zrobić MEL B <3 i zjeść śniadanie

Jedna z moich ulubionych motywacji!!!!!!

3 lutego 2013 , Komentarze (6)

No więc tak.

Nie dietkuję.
Nie ćwiczę.
Nie uczę się ( choć 3/4 egzaminów zdane jakimś cudem, jutro ostatni)
Jestem chora od tygodnia.
wczoraj moja waga była jakoś 69.3

Miałam ostatnio @ 3 dni wcześniej, potem 2 dni przerwy potem znów coś. Mój organizm szaleje? Zawsze wszystko było w porządku :(

Postaram się dzis nadrobić co u was słychać.
Widziałam teraz że sporo z was zrzuciło kilka kg :)
Szczere gratulacje.

Jutro po egzaminie postaram się opsać wam mój ostatni tydzień: Byłam na w pół kapuścianej diecie. 

Co tam u was dziewczynki? Panowie jakieś postępy?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.