Słuchajcie ostatnio jedna vitalijka pisała w swoim pamiętniku o czytaniu podczas jazdy na rowerku stacjonarnym wydawało mi sie to niemożliwe. Wczoraj spróbowałam i da się to zrobić. Dodatkowo 30 minut pedałowania tak szybko zleciało. Książka była do tego świetna i zrobiłam dwa w jednym. Będę to praktykować.
Dzisiaj wychodzę wcześniej z pracy jadę z córką do logopedy a potem na aerobik będą wygibasy.
trisss
3 lutego 2010, 11:58polecam- 5 kilo dzieki temu zrzuciłam, bo mi czas szybko lecial, a kalorie uciekały w eter :) Pozdrówki i duzo sily na odchudzanie w lutym :)
myfonia
1 lutego 2010, 18:58No pięknie! Genialne! Połączenie wysiłku intelektualnego z fizycznym :)
kosia88
1 lutego 2010, 09:36Wiesz co Mate to super pomysł Może i ja dołączę z tym czytaniem bo ogólnie to do rowerka mam awersję :( - zresztą do wszystkich fizycznych mam lenia :( Pozdrawiam