I ja mam zamiar tak właśnie zrobić z moim tłuszczykiem... znajdę go i wykopię z mojego ciałka... i już zaczęłam to robić...
Ten weekend zaliczam do baaaardzo udanych.... Dziś wskoczyłam na wagę bo postanowiłam się raz kontrolnie zważyć po weekendzie.. i 6 sobie polazła... na wadze dziś rano 59.8kg
i zrobię wszystko żeby tym razem 6 nie wróciła.... i jak narazie jestem wzorowa.... ćwiczę jak nigdy... i realizuję sobie założony plan.... i nie dam się!!!!!!!!!!!!! za nic...
wczoraj kolejny dzień zaliczony na "+"....
Zjedzone: ok 1500kcal....
Zaliczone:
200 półbrzuszków
40 min stepperka / 3000 kroków - WRESZCIE się zmobilizowałam ;-)
1300 podskoków na skakance
2 dz A6W
Wypite:
1l czerwonej herbaty
1.5l wody
mariamelia
12 maja 2010, 11:28szósteczki nigdy więcej!! Ogromnie gratuluję i bardzo się cieszę!
malwek107
10 maja 2010, 19:42No gratuluję:) grunt to teraz nie pozwolić by sobie ta szóstka wróciła powodzenia :))
GoSiA85K
10 maja 2010, 19:16marzę by na wadze zobaczyć ponizej 62 kg... Myślę, że to dałoby mi kopa do dalszej walii. A tak... Dół ;-(