Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie katuję się ! A wagę chowam


Jej, mam dość gadania mojej mamy.
Z kim by nie rozmawiała to mówi jaka to ja biedna jestem, bo się katuje dietą i ćwiczeniami !

Ciągle ją poprawiam...

- nie głodzę się
- nie jem za mało, bo chyba nawet za dużo
- zmieniam nawyki żywieniowe na zdrowsze
- jem normalnie, ale mniej !
- ćwiczenia nie są katorgą, a przyjemnością

A przede wszystkim, bardzo dobrze się czuję.
Nawet lepiej niż przed rozpoczęciem zmian.
Zmian na lepsze.

Mam nadzieję, że niedługo to zrozumie.
Swoją drogą mogłaby robić to samo.....
to nic nie boli.


A co do wagi....postanowiłam , że ją muszę schować.
Ważenie się co 5 minut nie jest za dobre :)
Schowana na miesiąc.
kropka


  • Macrocosme

    Macrocosme

    8 stycznia 2014, 18:29

    Osoby, które nie prowadzą zdrowego trybu życia myślą, że jest on ciężki, więc albo przekabacisz mamę na swoją stronę, albo nawet nie wysilaj się z poprawianiem jej. Ja na początku odchudzania też ważyłam się co pięć minut - schowanie wagi jest bardzo dobrym posunięciem. Powodzenia w walce :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.