Kolejny początk:)
a co tam!
Najzabawniejsze w odchudzaniu jest to, że właściwie z ulgą się na nią przechodzi
Wreszcie nie trzeba jeść tych wszystkich pyszności, które już dawno uszami wychodzą:)
Tak się zapaliłam do diety, że nawet rzuciłam wyzwanie:)
"Trzymam dietę przez cały styczeń"
Chętnych serdecznie zapraszam:)
zanim padł mi komputer zostałam zaproszona do podobnego wyzwania przez Martyneczkę i z zaskoczeniem stwierdziłam, że to baaaardzo mobilizuje:)
Martyneczka nie założyła nowego wyzwania więc sama się za to wzięłam:)
Wyzwanie od jutra, ale ja już działam
Mam małe co nieco do zrzucenia:)
Mam dietę:)
Mam lodówę wypełnioną "odpowiednim" jedzeniem
Mam nowego laptopa (taki sobie zrobiłam prezencik na 40:)
Nie mam TYLKO wymówek:)
Dziś w menu był
razowiec z białym serem (pycha:)
kanapka z szynką , ogórkiem kiszonym i papryką (też ok)
owsianka
makaron pełnoziarnisty z pomidorami i tuńczykiem....
OBRZYDLIWE OBRZYDLISTWO!
blllleeee....
nigdy więcej makaronu z pełnego ziarna!
ble ble ble
bleeee
NA KONIEC ZJADŁAM PRZETERMINOWANY JOGURT...
Licząc, że los mnie pokara...
ale chyba nic z tego
zupełnie nic mu nie dolegało...
summa summarum makaron zostanie ze mną do jutra:)
A tak poza dietą...
Praca praca praca....
Pierwszy raz od lat nie spędziłam Sylwestra w górach
z powodu mamy i pracy...
Trochę mi żal, ale szczerze mówiąc chyba dobrze mi to zrobiło.
Potrzebowałam takiego odpoczynku.
Na narty jadę dopiero w lutym
Nie mogę się doczekać:)
Będzie bosko!
Koniec marzeń
wracam do prasowania:)
DO JUTRA!
irena.53
10 stycznia 2015, 19:58Witaj, - widzę,że wzięłaś sie za dietę. Chyba I ja muszę . Od czasu do czasu któras z nas robi taki kolejny zryw. No I tak leci. No I oby leciało. Fajnie Cie powitać - od Ciebie sie udziela radość ...- pa, pa, pa
Shahrazad
6 stycznia 2015, 19:45Ec hh ja prawdę mówiąc nawet nie rozróżniam smaku pełnoziarnistego i normalnego, ale mój narzeczony reaguje agresją na rzeczy typu brązowy makaron, brązowy ryż... dla mnie to wszystko smakuje identycznie :D pewnie dlatego jestem taką beznadziejną kucharką :D POWODZENIA :)
TheTimeIsNow
6 stycznia 2015, 16:57Ja bardzo lubię razowy makaron, wręcz powiem, że innego nie jem (poza rosołem). Tylko trzeba się przyzwyczaić do smaku. Dla mnie dziś normalny smakuje jak kluchy. Spróbuj innej marki- Tesco lub Primo Gusto. Na początek możesz bardziej doprawiać to, z czym go jesz- więcej ziółek, czosnku itp.
tirrani
6 stycznia 2015, 17:01mam jeszcze jeden z Lidla... pomyślę i może kiedyś zjem:) Generalnie to nie o smak chodzi, a o konsystencję:)
katja07
6 stycznia 2015, 15:24Ja tam lubię makaron pełnoziarnisty:) Musisz jeszcze kiedyś spróbować,może innego producenta,a może po prostu to nie Twój smak:) Powodzenia!
tirrani
6 stycznia 2015, 16:02Dzięki:) może się jakoś zmuszę:) jadłam lubellę, więc chyba mogłam trafić gorzej:)
sarenzir
6 stycznia 2015, 09:48no to ja się chętnie dopisuję do wyzwania :) ja właściwie bardzo lubię zdrowe jedzenie.. tylko dramatycznie mi się nie chce gotować dla siebie i wiecznie idę na łatwiznę ;)
tirrani
6 stycznia 2015, 13:41świetnie:) bardzo się cieszę:) w grupie raźniej:)
irmina75
6 stycznia 2015, 09:04ja razowy makaron lubię, ale rzadko gotuję bo dla siebie tylko mi sie nie chce. jogurt można zjeść nawet kilka dni po terminie o ile wieczko nie jest napuchnięte, bo takie nawet jeszcze przed upływem terminu wskazuje na rozpoczęty proces fermentacji.
tirrani
6 stycznia 2015, 13:47nie no... wybrzuszonego bym nie zjadła:) mimo poznańskiej niechęci do wyrzucania czegokolwiek:) Widzę,że coś od Ciebie mi się usunęło, mam nadzieję ,że nie ja to zrobiłam:) Jesli tak, to nie specjalnie- przepraszam:) Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku:)
irmina75
6 stycznia 2015, 09:02Komentarz został usunięty
Mageena
6 stycznia 2015, 00:20Well done tirrani! Podziwiam Cie za ten zapal i poswiecenie jedzenia roznych (dziwnych?) rzeczy. Ale czego nie robi sie dla ladnej sylwetki. Tak trzymaj! Wiem,ze dasz rade. Pozdrawiam.x
tirrani
6 stycznia 2015, 13:50bo ja wiem czy dobra?:) coś tam się staram....ale na ile mi starczy tego zapału nie wie nikt:) Może zaskoczę sama siebie? To by dopiero było coś!:)
kronopio156
5 stycznia 2015, 22:48Dołaczyłam! A ja lubię makaron pełnoziarnisty:-) Jadam właściwie tylko taki:-) Choć w świeta, od nie pamiętam jakiego czasu zjadłam vermicelli, i dziwnie smakuje taki z jasnej mąki;-) Nie cierpię rozciapcianych, rozgotowanych makaronów:-( Ten vitaliowy przepis z pomidorami i tuńczykiem mi smakował:-) Zawsze możesz wymienić na brązowy ryż<:-)
tirrani
5 stycznia 2015, 22:53Super! Będziesz mnie wspierała:) Zawsze to fajnie mieć kogo życzliwego w pobliżu:) Co do makaronu to też mi się zdaje, że duże znaczenie ma przyzwyczajenie.Pełnoziarnisty ma zupełnie inną konsystencję, właśnie wydawał mi się bardziej kruchy niż biały. Familii zrobiłam to ze zwykłym makaronem i byli zachwyceni,ale może trzeba było dać im szansę polubienia innego makaronu? :)
kronopio156
5 stycznia 2015, 23:03Pewnie, że w ..kupie siła:D Wespół zespół damy radę:-) A nowych smaków i tekstur warto próbować i dawać im kolejną szansę:-) Mój R był przyzwyczajony do białego makaronu, ewentualnie do pszenicy durum, który co prawda też można rozgotować;-) i na początku trochę kręcił nosem na pełnoziarnisty, a teraz wcina i cieszy się, że dostał makaron;-)))
tirrani
5 stycznia 2015, 23:09jak to mówią...lepszy rydz niż nic;D:D:D
kronopio156
5 stycznia 2015, 23:13:DDD w ramach gołębia na dachu dostaje ryż, też brązowy;-)) A ostatnio było trochę za wiele rozpust, choćby pieczone ziemniaczki w piekielnie ostrych przyprawach;-)) Ale basta już nam! Paszcza w cugle i patataj!:-))
tirrani
5 stycznia 2015, 23:16MATKO DO CIEBIE! Jestem na diecie! Teraz mi się będą ziemniaczki śniły.... i oby to były wykopki:):):) bo inaczej oberwiesz śnieżką:)
kronopio156
6 stycznia 2015, 06:51Ale takie ziemniaczki też sa w vitaliowej diecie! :D na 100% :D
Pszczolka000
5 stycznia 2015, 22:28No czasem tego naszego niedietetycznego jedzenia jest już po prostu za dużo i warto przejść na dietę żeby chociaż troszkę odtoksykować organizm ;)
tirrani
5 stycznia 2015, 22:40fajnie czasem o siebie zadbać:)
Pszczolka000
5 stycznia 2015, 22:41Najlepiej dbać o siebie przez całe życie, ale wiadomo jak to czasem bywa :P
tirrani
5 stycznia 2015, 22:43a ja zwykle dbam tylko o innych i dieta to ten czas kiedy niezwykle dużo robię tylko dla siebie:)
katy-waity
5 stycznia 2015, 22:09a ja lubie makaron z pelnego ziarna:) co co jogurtow, zauwazylam ze nawet daleko po terminie waznosc sa OK, (pewnie to niestety kwestia konserwantow);)
tirrani
5 stycznia 2015, 22:23bardzo Ci zazdroszczę,że lubisz:) serio:)
katy-waity
5 stycznia 2015, 22:24ja włąsciwe nie czuje roznicy w smaku miedzy tym 'zwyklym" a pelnoziarnistym...:)
tirrani
5 stycznia 2015, 22:28to był mój "pierwszy raz" może kiedyś mi ta niechęć minie:)
Norgusia
5 stycznia 2015, 21:43hahahaha ale się uśmiałam z tego jogurtu.... Dobre postanowienie na styczeń ;-) powodzenia!
Kasztanowa777
5 stycznia 2015, 21:03Ja tam lubie makaron z pelnego ziarna, wlasciwie lubie wszystko co zdrowe. Zdalam sobie sprawe ze jem niezdrowe przez zle nawyki-pora stawic temu czola.
tirrani
5 stycznia 2015, 21:25Myślałam, że lubię zdrowe...ale makaron mnie przerósł:) Nie wyglądało dobrze i smakowało podobnie:) Ale to nie znaczy ,ze poległam! Trzymam się:)
hwhwhw72
5 stycznia 2015, 21:00zaczynam od środy, bo jakoś mnie więcej po tych wszystkich wolnych dniach:)))
tirrani
5 stycznia 2015, 21:27to zapraszam do mojego wyzwania:) Trzymam kciuki za szybki powrót do formy:)
PuszystaMamuska
5 stycznia 2015, 20:43Powodzenia Kochana.
PuszystaMamuska
5 stycznia 2015, 20:44I spełnienia marzeń w Nowym Roku
PuszystaMamuska
5 stycznia 2015, 21:07Kochana dziękuje za polecenie Wyzwania ale ja obecnie nawet jednego dnia nie trzymam diety.. wiec z góry jestem skazana na porażkę :( ale za Ciebie trzymam kciukaski.
tirrani
5 stycznia 2015, 21:21o nie! tego nie wolno robić! Musi być sukces:) Zwłaszcza na początku:) Jak mi się uda styczeń to zrobię kolejne na luty:) Poza tym podłączyć można się zawsze:) Buziaki:)