Witajcie Kochani ;)
Piszę i chwytam się za głowę, ból potworny.Zastanawiam się co jest powodem?! Pomyślałam,że to może brak słodkiego. Może pogoda tzn wiatr, deszcz a ja pomiędzy nimi. Może mnie przewiało, nie wiem. Sama już nie wiem, jedno jest pewne : głowa mi pęka niemiłosiernie. Staram się nie brać od razu tabletek, jednak tym razem nie czekam aż ból się nasili. No ale ja nie o tym ;)
Tak jakoś sobie wczoraj pomyślałam,że może przez jakiś czas powrócę do liczenia kalorii. Tzn. będę wpisywała do Fitatu posiłki. Dziś przedstawia się to tak :
Zmieściłam się w limicie kalorii.Nie przekroczyłam ani białka, tłuszcze też w granicach i węgle. Nie wiem ile dni to będzie trwało ;) Chcę sprawdzić, czy takie skrupulatne ( powiedzmy) liczenie zmieni cyfry na szklanej ;) i na centymetrze. Nie mam teraz okresu, to powinno być w miarę miarodajne :) Zresztą zobaczymy. Do tego zaplanowany marzec bez słodkiego hmmmm to chyba coś powinno ruszyć.
Chwilami mam dosyć, dosyć tak małego spadku...Ale wiecie co ? Nie poddam się, bo wiem,że jeszcze trochę do zrzucenia mam. Wiem też,że nic nie przychodzi lekko, bez walki :) I tak codziennie wstając, jestem z siebie dumna,że stając na wagę nie wiedzę 69,4 kg. Byłam tak blisko 70- tki a teraz jestem coraz bliżej 60-tki hehe No dobra do 60 brakuje mi 4 kg z haczykiem, ale dam radę.
Dziś jest 63 dzień roku, a ja nadal notuję w kalendarzu posiłki, ćwiczę :) Walczę. Tabelka marcowa powoli się zapełnia. Tabelka na miesiąc kwiecień, już gotowa :) Abym się za miesiąc nie rozmyśliła hahahahaha.
Jeśli chodzi o dzisiejszą aktywność to miał być marsz lub siłownia, ale niestety tak jak wspomniałam na samym początku, deszcz i silny wiatr. Pogoda pokrzyżowała mi plany poza domem, ale nie w domu ;) W domu wskoczyłam na orbitreka i pykło 30 minut oraz dodatkowo 15 minut ćwiczeń ( między innymi wymachy, skłony, przysiady) Także łącznie 45 minut aktywności :) Nooo pogoda płata figla ale udało się zrealizować aktywność hihihi i plus dla mnie :) Nie poddajemy się :) Walczymy :)
Aaa to dzisiejsze menu
ŚNIADANIE ---- 2 x chleb słonecznikowy, szynka w galarecie, sałata lodowa
II ŚNIADANIE --- banan, serek homogenizowany truskawkowy i niestety garść czipsów :(
OBIAD --- pomidorówka z ryżem i gotowane żeberko
KOLACJA --- ryż na mleku z jabłkiem i cynamonem oraz łyżeczka miodu.
Wody 1,25 litra
4 dzień bez słodkiego ( oj nie jest lekko, ale wiem,że dam radę ) Trzymam kciuki za wszystkich, którzy także mają takie wyzwanie. Kochani to tylko 27 dni :) co to dla Nas ?! :) :) Pomyślcie jakie będą korzyści, efekty :)
Życzę Wam wytrwałości :) Pozdrawiam cieplutko :)
marmarta1
6 marca 2019, 15:37Myślę że liczenie kalorii jest dobre. Chociażby od czasu do czasu :)
aska1277
6 marca 2019, 18:39Właśnie na nowo zaczęłam, zobaczymy ile wytrwam ;)
Cathwyllt
6 marca 2019, 13:13Az się miło czyta jak komuś tak wszystko wychodzi :) Też Fitatuję, ale u mnie tak ładnie ze wszystkim nigdy nie wychodzi :D
aska1277
6 marca 2019, 13:44Wiem,że u mnie też nie zawsze będzie idealnie hihi. Ale co z i tak bywa.
Pixi18182
6 marca 2019, 10:09U mnie fitatu na porządku dziennym :) Ja mam bóle głowy na spadek ciśnienia niestety...
aska1277
6 marca 2019, 12:00Codziennie układasz menu? Czy w przód notujesz w fitatu?
Pixi18182
6 marca 2019, 12:09notuję każdy posiłek i go ważę żeby wszystko było dokładnie, nie przekraczam węglowodanów za to białka jem trochę więcej :) A jak wiem, że nie będę miała czasu na wpisanie to przed faktem wpisuję np. kolację a jak coś się zmieni to uzupełniam :)
aska1277
6 marca 2019, 12:49Ok dziękuję. Bo są osoby które wcześniej zapisują w fitatu co będą jadly.
tracy261
5 marca 2019, 21:09Ten wiatr w ostatnich dniach jest niemiłosierny. Niby ciepło, ale przenika na wskroś :)
aska1277
6 marca 2019, 06:26No mnie przewiało i dziś to odczuwam.
GingerSlim
5 marca 2019, 18:01U mnie podobna sytuacja. Pogoda nie pokrzyżowała mi planów :) Nie chce nic mówić ale taki serek homo ma tyle samo cukru co batonik i ja to traktuje jak słodycze. Buziaki :-*
aska1277
5 marca 2019, 18:39Ja mówiąc o wyzwaniu słodyczowym , mam na myśli batony,czekolady,cukierki itp. Przecież w owocach też jest duzo cukru :)
GingerSlim
5 marca 2019, 18:48Kazdy postępuje według siebie. Mój zakres slodyczowy jest większy czyli serki, jogurty, płatki śniadaniowe, dzemy. Tylko owoce traktuje jako niesłodycze. Ale owoców jem mało bo zaraz głodna po nich jestem.
aska1277
6 marca 2019, 12:01To prawda,każdy inaczej interpretuje ;)
rudyrydz1
5 marca 2019, 13:58Ja po odstawieniu slodyczy (z dnia nadzien) mialam przez ponad tydzien codziennie bol glowy. Ale przeszlo i teraz czuje sie duzo lepiej :D a co najlepsze wszystko teraz jest dla mnie za slodkie :D
aska1277
5 marca 2019, 14:37Hihi no ja już przed wyzwaniem nie jadłam kilka dni słodkiego. U mnie bóle głowy są z różnych powodów. Ale tego również nie wykluczam.
reghina
5 marca 2019, 10:40Dobrze, że się nie poddajesz, spadek to spadek, nawet mały, ale nie ma wzrostu a jest efekt, nie poddawaj się, pięknie Ci idzie! Walczymy dalej bez cukru :)
aska1277
5 marca 2019, 11:25Walczymy, chociaż słodkości na każdym kroku.
serce.justyna
5 marca 2019, 10:14Podziwiam za brak słodyczy i te postanowienie
aska1277
5 marca 2019, 11:26Zawsze możesz dołączyć :)
Maratha
5 marca 2019, 09:39ja juz w lutym mialam 0 cukru i slodyczy kupnych, jedyne co to w ramach sniadania robie sobie moje bezcukrowe serniczki albo fat bombki z gorzka czekolada. W marcu bedzie przerwa weekendowa i wracam do 0 cukru do maja :) da sie ;) brawo za aktywnosc mimo pokrzyzowanych planow
aska1277
5 marca 2019, 11:27To prawda,jak się chce ,to można.
ola05
5 marca 2019, 07:55Wielkie brawa za wytrwałość w ćwiczeniach i wyzwaniu słodyczowym. Działamy dalej. Piękna waga. Może być kilka powodów bólu głowy.
aska1277
5 marca 2019, 11:29Działamy, nie poddajemy się. Trzymam kciuki
.kamila.
5 marca 2019, 06:13Jest bardzo wietrznie, dlatego głowa mogła Cię boleć.
aska1277
5 marca 2019, 11:29To pewnie jeden z powodów.
equsica
4 marca 2019, 23:12hmm ale przeciez serek homogenizowany to prawie sam cukier...
aska1277
5 marca 2019, 11:31Wyzwanie bez słodkiego, mam na myśli głównie czekolady,batony, ciasta itp. Przecież w owocach też jest cukier ;)
equsica
5 marca 2019, 13:01w sumie racja :D
aska1277
5 marca 2019, 13:17Nawet w pieczywie bywa cukier :( także niestety człowiek by nic nie zjadł.
Nocka23
4 marca 2019, 22:54A ja biedna ostatnio mam fazę na paczki.... Muszę też zrobić czas bez słodyczy bo się wkrecilam strasznie. Pozdrawiam
aska1277
5 marca 2019, 11:31Ja nie tęsknię za pączkami hihi
Barbie_girl
4 marca 2019, 22:53Napewnno sie nie dasz z tym slodkim wieze w Ciebbie ;)
aska1277
5 marca 2019, 11:31Dziękuję :*
Laurka1980
4 marca 2019, 21:24Już marzec, motywacja nie spada, jest mega :) oby tak dalej, to zobaczymy szybciej nasza docelowa wagę, niż się spodziewamy :) miłego wieczoru :)
aska1277
4 marca 2019, 21:30Motywacja w toku i oby tak zostało :)
fitball
4 marca 2019, 20:57powodzenia, jak zwykle, oby głowa nie bolała za często
aska1277
4 marca 2019, 21:30Właśnie ostatnio znowu często boli.
zurawinkaaa
4 marca 2019, 20:54Powodzenia w Twoim wyzwaniu. Ja myślę tak samo jak chcę się poddać , to sobie przypominam że jakby się nie wzięła za siebie to pewnie bylo by już 70. A tak jest bliżej 60 a nawet 5 z przodu ;) także walczymy !!
aska1277
4 marca 2019, 21:31Oczywiście walczymy :)
MaartikaJg
4 marca 2019, 19:52Super że walczysz! Ja również, zapisuje w zeszycie kalorie, wodę i ćwiczenia. Może spróbuj pić więcej wody bo 1.25 to miało, ale przyznaję, że nie patrzyłam na poprzedni dni ;)
aska1277
4 marca 2019, 20:00Tak wiem,że mało tej wody :( Gdy cały dzień jestem poza domem i nie ma wc w pobliżu, to wody mało pijam :(
MaartikaJg
4 marca 2019, 20:48A no tu masz rację.. Ja pije 3litry, ale cały czas do wc biegam :)
aska1277
4 marca 2019, 21:31Ja będąc w domu i blisko wc ,też potrafię wody wypić hihi
Astridelle
4 marca 2019, 19:14Powodzenia :) Aby walczyć dalej :)
aska1277
4 marca 2019, 19:21Dziękuję :) Pozdrawiam :)