Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 63


W sprawie choroby nic się nie zmieniło. Dalej umieram. Ale przeżyłam ten tydzień! I wreszcie jakiś wolny weekend. Jutro mam zamiar spać i spać i spać. A jak wstanę to pić herbatę z imbirem i czytać książki. A potem spać :D. Z jedzonka wczoraj: 

Śniadanie: Parówki z szynki, jajko sadzone, awokado, warzywka. 

II śniadanie: bułeczki z pasztetem i serem korycińskim. Pomidor, dymka.

Obiad: cieniutkie, francuskie naleśniki (wg. Julii Child) z ricottą i szpinakiem. Surówka z cykorii

Kolacja:  carpaccio z buraków, szpinak, feta, balsamico, pestki dyni, przypieczony chleb żytni

  • LunaVibe

    LunaVibe

    7 marca 2025, 22:07

    Coś jest w tym powietrzu bo mnie też bierze...

  • Zycie_na_deficycie

    Zycie_na_deficycie

    7 marca 2025, 12:34

    zdrowka ! pysznie u ciebie :). jak mi sie marzy taki weekend w lozku z ksiazka o matko! korzystaj na calego !

  • Alianna

    Alianna

    7 marca 2025, 10:32

    Zdrowia 🥰🥰🥰

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.