Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem wulkanem energii, zazwyczaj uśmiechnięta, żartująca z siebie i innych :) ciągle w biegu i w podóży; taki ze mnie obieżyświat. od roku - szczęśliwa mężatka, planująca dzieci - za jakiś czas :) kocham swoją pracę, może aż za bardzo :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25821
Komentarzy: 147
Założony: 2 maja 2010
Ostatni wpis: 9 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tramontane

kobieta, 46 lat, Wrocław

166 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: PO PROSTU SCHUDNĄĆ !!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 marca 2015 , Komentarze (3)

PONAD DWULETNIA PRZERWA W VITALII, NA WADZE BEZ SPECJALNYCH ZMIAN; 

BILANS CZASU - 15 MIESIĘCZNY SYNUŚ :) 

POZA TYM JAK ZAWSZE WSZYSTKO W BIEGU, MNÓSTWO PRACY, POMIĘDZY PRACĄ A PRACĄ : MĄŻ, MAŁY, SPRAWY DOMOWE, PODRÓŻE, CZASAMI WYPAD Z DZIEWCZYNAMI , ALE GENERALNIE PRACA I BRAK CZASU DLA SIEBIE

MOŻE CZAS NA JAKIEŚ ZMIANY ??

WPISAŁAM SIĘ DO KILKU WYZWAŃ NA VITALII, ROZPOCZYNAM KOLEJNY W MYM ŻYCIU PONIEDZIAŁEK OD KTÓREGO MAGICZNIE MA SIĘ WSZYSTKO ZMIENIĆ, CÓŻ... ZOBACZYMY

ŻYCZĘ SOBIE POWODZENIA, BY TYM RAZEM PONIEDZIAŁEK 9 MARCA  OKAZAŁ SIĘ WŁAŚNIE TYM PONIEDZIAŁKIEM. W KOŃCU WIOSNA ZA OKNEM, KWIATY KWITNĄ, W WAZONIE NA STOLE PĘKI TULIPANÓW, POZYTYWNA ENERGIA WOKÓŁ...

BĘDZIE DOBRZE

CZAS START !!

10 marca 2014 , Komentarze (3)

Dzisiaj mój synek kończy 3 miesiące.
Za 3 miesiące wracam do pracy, a raczej zaczynam nową pracę w nowym mieście. Wracamy po latach do Wrocławia. 
W dodatku mamy poniedziałek, od którego łatwo wszystko się zaczyna. Więc do dzieła.

26 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

na diecie jestem od 16.07; wróciliśmy z wakacji i gdy stanęłam na wadze - osiągnęłam swój max - 83 kg!! to był punkt kulminacyjny - przysłowiowa kropla ... i wzięłam się, racjonalnie, sałatowo, chudo, z dużą ilością wody; po 4 tygodniach miałąm zastój, teraz znowu się ruszyło ; jestem zadowolona :)

3 maja 2012 , Skomentuj

http://www.cwiczenia.org/cwiczenia-na-plaski-brzuch/plaski-brzuch-w-tydzien/

zaczynam już dziś, na dzień dzisiejszy 3.05.2012 obwód mojej "opony" wynosi 102 cm, bbbbbbuuuuuuuuuuuuu; wg zamysłu autora artykułu za tydzień czyli 9.05.2012 powinnam mieć 6 cm mniej - sprawdźmy!! idę ćwiczyć, zamelduję się za tydzień, pa

31 marca 2012 , Komentarze (3)

hallo :) wczoraj zakupiłam sobie nowego shapa z płytą autorską Ewy Chodakowskiej, dziś płytkę przejrzałam, a wieczorem rozpocznę batalię o piękne ciało wraz z piękną Ewą na ekranie :) będę Was informowałą na bieżąco jak mi idzie i czy są efekty :) miłego sobotniego wieczoru ...

30 marca 2012 , Komentarze (3)

właśnie założyłam się z moim mężem o wyjazd do spa dr eris. Jeśli od 1.04 do 1.05.2012 uda mi się schudnąć 7 kg, Patryk funduje weekend na Wzgórzach Dylewskich :) ; jeśli przegram, to ja muszę go gdzieś zabrać :(
mam nadzieję, że w końcu mam dobrą motywację  do walki :) 

10 grudnia 2011 , Komentarze (4)

Specjalnie dla Marty, mała recenzja spektaklu. Mnie się podobało, i to bardzo. Piękne wrażenie przestrzeni, trójwymiaru, spadających na ciebie płatków śniegu, i frunące nad głową ptaki. Może gra Urbańskiej nie była porywająca, ale za to trzeba jej przyznać, że pięknie tańczy i pięknie śpiewa, a o to przecież chodzi w musicalu. Muzyka, śpiew, aranżcja, interpretacja życia Poli Negri, piękne, ciekawe, czasami zdumiewające. Fantastyczna inscenizacja snu Poli, na którą autorzy przeznaczyli sporą część spektaklu, ale muszę przyznać, że była to jedna z najlepszych scen tego musicalu. Druga, która również zapierała dech w piersiach to lot samolotem nad Wielkim Canionem. Cały musical to bardzo ciekawe doświadczenie, myślę, że forma 3D ma szansę na zaistnienie w teatrze, dla mnie bomba!! Warto zobaczyć. Podobało mi się od początku do końca.

4 grudnia 2011 , Komentarze (2)

Po licznych , nieudanych próbach sałatowych, z ograniczoną liczbą kalorii, bez słodyczy i z siłownią trzy razy w tygodniu, zdecydowałam się na Dukana. Opierałam się mu strasznie. Książkę kupiłam już z rok temu, ale nawet jej nie przeczytałam. Teraz , po licznych niepowodzeniach, poddałam się i sięgnęłam po dietę białkową. Zobaczymy z jakim efektem. Nastawiłam się pozytywnie, bynajmniej do przymusu jedzenia białka. Jednak nie jest to chyba najgorsze rozwiązanie, bo dzisiaj na obiad robię ryby. Już nie pamiętam kiedy jadłam ryby zrobione przez siebie, noo w zeszłoroczną Wigilię. Moją batalię zaczęłam wczoraj. Dokładnie przestrzegałam zasad i przeczytałam książkę od a do z. Jestem bogatsza w nową wedzę, jeden białkowy dzień za sobą, na wadze bz, nadal 79,100. W myśl zasady, że najtrudniej zacząć, ufam, że każdy kolejny dzień będzie łatwiejszy, bo pozostanie żal, że spartoliłam minione dni starań. Okaże się wpraniu.

Jutro idziemy na Politę , już nie mogę się doczekać. Wczoraj odbyła się prapremiera, dzisiaj grają premierę, ale ponieważ mam dwa dni pracy, nie mogliśmy pójść, dopiero jutro mam wolne. Opowiem Wam jak było. XOXO

26 listopada 2011 , Komentarze (3)

Waga stoi, nie chudnę, a wydawało mi się, że już naprawdę się staram. Chodzę na siłownię, minimum 30 min spędzam na bieżni; wystrzegam się słodyczy, i nic. Moja koleżanka schudła ostatnio 11 kg, co prawda zatrzymała się jej miesiączka, bo drastycznie się do tego zabrała, ale już nie wiem co robić, może rzeczywiście przestać jeść, bo innego sposobu nie widzę :( załamka;
aa na szczęście święta mam wolne i nie pracuję, za to Sylwestra i Nowy Rok mam spędzam w szpitalu :(
zresztą dzisiejszą sobotę też, dopiero jutro wracam do domu, mam nadzieję, że będę miała siłę iść na siłownię

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.