Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mała, krępa, niewywrotna. Nadszedł ten czas, kiedy trzeba o siebie zawalczyć!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15054
Komentarzy: 169
Założony: 27 stycznia 2015
Ostatni wpis: 6 marca 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tushka

kobieta, 30 lat, Poznań

163 cm, 75.90 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 marca 2023 , Komentarze (5)

🍕 Hej !

Luty minął bardzo sympatycznie. 

Systematyczność w treningach i jedzeniu jest utrzymana. Zmieniłam też 'drastyczność' zmian żywieniowych. 

Bardzo dużo robię treningów siłowych, więc i mięśnie rosną :) 


Sylwetka się zmienia - fajnie! 

Poniżej pomiary:

Wpis bardziej dla prowadzenia historii zmian 🙂

Miłego tygodnia!

Wytrwałości

2 lutego 2023 , Komentarze (6)

Hej,

styczeń bardzo udany!

🦀🐶🐟 na wadze spadek o prawie 7kg, ale robię spory deficyt kaloryczny. Zaczeliśmy się intensywnie ruszać - praktycznie codziennie jest jakaś aktywność - w tygodniu robimy 1 dzień luźniejszy, przeznaczony jedynie na basenowy relaks + dłuższy spacer.
Chcąc, czy nie - długie spacery to moja codzienność, psiak tego potrzebuje i ja się z tym nie kłócę w żaden sposób. Pożyteczne z przyjemnym! 🦀🐶🐟

🍔🍟🍦Spadki w obwodach też widoczne, spadło 10cm z brzucha - wow. Myślałam, że będę pisać codziennie, ale jednak wieczny niedoczas. 🍔🍟🍦

👩🌹❤ W lutym zaczynam wprowadzać HOME SPA - czyli szczotkowanie ciała, balsamowanie, maseczki na twarz, dobre jakościowo kremy. Nie wprowadzałam tego celowo w styczniu w regularnej formie, żeby nie rzucić się z wszystkim w jednym czasie, co mogłoby mnie przytłoczyć. Mniejsze kroki w dłuższej perspektywie u mnie bardziej plusują. 👩🌹

🤓💡Byłam też wczoraj na drugiej sesji u psycho - dalsze leczenie i wizyta za 2 miesiące. Wysypiam się, jestem bardziej zmotywowana, jem zdrowo, ograniczyłam słodycze i alko - nie do zera, nie dajmy się zwariować, ale staram się podchodzić do wszystkiego bardziej świadomie. 🤓💡

😓😭🤐 Chciałabym nie zaczynać co rok, dwa tej samej przygody z odchudzaniem. Już mnie to męczy. Wolę działać niż opowiadać, że działam, dlatego będę tu pisać pewnie co miesiąc. 😓😭🤐

a jak u Was? Styczeń ogień, czy 2023 zaczął się od lutego? 😁😛😎

4 stycznia 2023 , Komentarze (2)

Hej! 🌈

Póki co idzie mi fajnie. Wczoraj na 7:00 byłam na siłowni - sporo cardio, trochę rozciągania; po południu wzięłam psa na dłuższy spacer - zrobiliśmy niecałe 6km po leśnych ścieżkach 🐶

Pije wodę, jem czysto, bez słodkości czy nadprogramowych zachcianek 🥗

Przesunęłam wizytę u specjalisty na dziś, więc też z głowy 🏆

Dziś od rana z aktywności był spacer - 6km (bez psa, bo niestety sen i ciepłe łóżeczko wygrało).
Potem jeszcze spacerkiem do poradni i z powrotem - wyszły niecałe 4km 😎

Jutro od rana siłownia i myślę, że jutro lub w piątek skoczę na basen! 🌊🐟🌊

W najbliższym czasie sporządzę sobie drabinkę "spalonych kg vs. nagroda".
Przyda mi się parę rzeczy, a mogą być moją dodatkową motywacją do działania - co myślicie? 🤓

W poniedziałek wracam do pracy, już dostałam sygnały, że nie dzieje się tam za dobrze, więc trochę mnie to stresuje... ale trudno, przeżyjemy.🎧👍

2 stycznia 2023 , Komentarze (1)

Hej!

dziś wstaliśmy po 6:00 i od razu skoczyliśmy na siłownie 🎧💣😎
1,5h treningu - bieżnia, schody, ćwiczenia siłowe na ręce i nogi, rozciąganko. Na siłowni jesteśmy często, więc nie czułam się, jakby było to "nowe postanowienie" 🤪 ludzi nie było wiele, ale też siłownia nie świeciła pustkami 🙂

Przed 9:00 byliśmy już w domku i to była pora na śniadanko - 
- mała sałatka, serek wiejski i mini owsianka 🙂 w diecie od dietetyka, którą robiłam w zeszłym roku mam na śniadania zazwyczaj 50g owsianki z mrożonymi owocami + serek wiejski/Skyr naturalny, ale tutaj zrobiłam malutką owsianeczkę i resztę węglowodanów z warzyw.

Jestem zmotywowana, a przez to dumna

Muszę skoczyć na zakupy spożywcze, ale to po kawce 💣.

Miłego dnia! 

1 stycznia 2023 , Komentarze (4)

Hej wszystkim,

Wszystkiego dobrego w 2023!😇


Jeśli chodzi o mnie, to - jest źle, fatalnie, tragicznie.

Jednak to nie te lata były złe, tylko ja, moje myślenie, podejście, lenistwo, stres.. wszystko.

Jestem załamana liczbą na wadzę, zdrowiem fizycznym i psychicznym. Jest mi przykro, bo zawodzę siebie i innych. Choć przede wszystkim SIEBIE. A nie chcę.

Już zaczynałam wiele razy, wiele razy pisałam, że teraz to już na poważnie! A może lepiej nie pisać, nie mieć presji napisanego posta?
Może muszę po prostu ułożyć to wszystko w głowie, pomyśleć o przyszłości, o sobie... 
Nie będzie to łatwe, ale na pewno warto. 

Pamiętam siebie, jak z rozmiaru 44-46 wchodziłam w 36.. Fakt, że zajeżdżałam się przez 6 miesięcy bardzo, bardzo, bardzo, ale 2015 był rokiem, w którym zaczęłam żyć. 
Potem ...BAH... jeden zły ruch na siłowni (a może wiele złych) - dyskopatia i dwie operacje
(2016 - NFZ, 2020 prywatnie - całkiem świeża - #portfel# auć!).
Zabrało mi to radość z życia, przez dolegliwości - paradoksalnie przestało mi się chcieć rehabilitować, rozciągać, ćwiczyć. 

Dramat. Jestem zła na siebie, bo przecież wystarczy 20 minut dziennie...

Biorę się za siebie. Za fizyczne niedoskonałości i psychiczne dolegliwości.

Zapisałam się do psychiatry (w tygodniu 3.) 
Chcę porozmawiać najpierw z nim. Jestem zniszczona stresem w pracy, mam jakąś nerwicę, k%%wicę.. cały czas 'funkcjonuję' na maksymalnym zdenerwowaniu. o wszystko. 
Zastanawiałam się, czy wybrać kobietę, czy mężczyznę na rozmówcę. Nie wiem, czy macie doświadczenie i jesteście w stanie doradzić coś w tej materii.
Ja wybrałam kobietę. Po prostu, jakoś tak poczułam.

Chcę się uspokoić. Wyciszyć. 

Mam teraz urlop, będzie czas na aktywność, ułożenie sobie tego w głowie 🙂

Chcę być nastawiona do tego pozytywnie, a przynajmniej - nie negatywnie... Nie przychodzi mi to łatwo. Uważam, że jestem smutnym, pesymistycznym człowiekiem. Nie chcę taka być. Jestem młoda i chcę jeszcze coś w tym życiu zobaczyć.


Zważyłam się na koniec dnia - 84kg - DŻIZAS - to już choroba.

Dziś byłam na noworocznym spacerze - 7,5km marszu z psiakiem. 
Jutro od rana planuję siłownie z partnerem! 🙂 


Cele ogólne na 2023:

  • ogarnąć głowę (psychiatra/psycholog);
  • zrobić choć jedną dobrą rzecz dla siebie w miesiącu (marzą mi się masaże wszelakie; kino; teatr);
  • rozciągać się - codziennie wieczorem 20 minut (rollowanie, rozciąganie);
  • być aktywnym (wdrożyć siłownie przed/po pracy; BASEN!!!);
  • starać się wyrobić 10 000 kroków dziennie;
  • być dla siebie mniej krytycznym - to będzie najtrudniejsze;
  • kończyć rozpoczęte sprawy;
  • mniej się stresować;

  • ... będę aktualizować tę listę ...

Trzymajcie kciuki, please!👍

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.