Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zdruzgotana

Ale masakra... jeszcze liczyłam przed chwilą, że nie będzie tak... mocno trzymam kciuki, żeby mimo wszystko było lepiej.

Rozumiem, 3maj się. Ale twoje wyniki tłumacza zawirowania z waga itd. Idź do dobrego endokrynologa?

schudlas juz bardzo duzo, wiec mimo problemow dalas rade , gratuluje i nie poddawaj sei, dobrze sobie radzisz. Ja kompletnie nie chudne, stoje na zerze i powinnam sie wiecej ruszac - a po pracy padam ze zmeczenia i nic z zalozen nie wychodzi, takie zamkniete kolo.

Ferrytyna to dziadostwo jakich mało. Ja też lykam tabletki, pije domowej roboty zakwas z buraka a ona ani drgnie. Dodatkowo nam dziewczynom co miesiąc przez okres to spada. Wysyłam jednak mnóstwo pozytywnej energii!!!

Wyniki są słabe - a Ty i tak mimo nich schudłaś! Będzie dobrze, ogarniesz to z lekarzem. Przytulam!

Muszę znaleźć screen, ale gdzieś sobie zapisałam zielony koktajl na podbicie ferytyny. Sama chce tego spróbować. Nie da się ukryć, że i tak przy tych wynikach schudłaś 10kg. Wiem, że z wielką determinacją, ale wytrwałaś. Wszystko ogarniesz 😘

Trzymaj się kochana i nie poddawaj. Mam nadzieję ze trafisz na dobrego lekarza i jakoś ogarniesz zdrowotne tematy. ja dzisiaj robiłam badania 40+ . Zobaczymy co mi wyjdzie.

Ale lekarz widział oczywiście te wyniki? Jaką masz diagnozę? Zaproponował jakieś leki?

Ktoś z mojej rodziny miał problemy z ferytyną, lekarze nie mogli znaleźć przyczyny. Okazało sie, ze jest tasiemiec. Podobno dość często tacy pasażerowie robią nam paskudną robotę. Moze warto w tym kierunku się zdiagnozować ? Polecam dobry biorezonans. Mam hashimoto i wiem co to znaczy odchudzanie przy tej przypadłości. Teraz jestem na diecie i widzę ile ja chudnę a ile kobiety, które w sumie mają nawet większą kaloryczność niż ja. Głowa do góry, działaj a waga w końcu kiedyś odpuści !

Trzymaj się, nie poddawaj, to jeszcze nie koniec świata, będzie trudniej ale Ty potrafisz sobie świetnie radzić. Pozdrawiam:)))

Pamietaj że najgorsze co możesz zrobić to popłynąć.... Z drugiej strony- przynajmniej wiesz dlaczego ci tak trudno, pewne dopasowania zrobisz i powinno pójść lepiej... A niedobory ma wielu ludzi (tylko o tym nie wie), ty zasadniczo dlugo jesteś na deficycie, duzo schudłaś wiec organizm ma prawo nie do końca ogarniać... Będzie dobrze

Trzymaj się ciepło, regeneruj. Dużo zdrowia 🍀🌷