- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 16106 |
Komentarzy: | 175 |
Założony: | 1 lutego 2015 |
Ostatni wpis: | 28 grudnia 2016 |
kobieta, 38 lat, Ostrów Wielkopolski
171 cm, 57.50 kg więcej o mnie
I stalo się to na co czekalam od bardzo dawna. :D
Nie lubie się chwalić ani nie chce zapeszac ale prawie 8 kg mniej. :D
Coraz blizej do mojej obliczonwj tutaj wagi ciała z czego jestem bardzo zadowolona, szczesliwa i co napawa mnie optymizmem i cecia do dalszego działania.
Jeszcze tylko wymodelowac ciało i bedzie dobrze . ;)
Ze zxmiana nawykow żywieniowych idzie mi coraz lepiej wiec jesli już bede miala ta wymarzona wage to ze wszystkich sil postaram sie utrzymać ja bez wiekszego szwanku.
Motywacji dodalo mi tez to ze wreszcie od dawna odkupilam sie w ciuchy mniejsze i wygladac duzo lepiej i w koncu od lat z przyjemnoscia przymierzalam nowe ciuchy co od kilku lat bylo udreka bo wszystko co bylo do kupienia srednoi mi sie podobalo a teraz jest zupelnie inaczej, lepiej i mam wieksze pole do wyboru.
Dotrzymuje sobie samej danego slowa i zrzucam kg do mojej 30-tki. :)
Moim drugim "prezentem" dla siebie jest tez zachowanie prawidlowego żywienia i ćwiczenia .
Pozdrawiam goraco wszystkich ktorzy mnie wspierali jestescie wielcy . :*
Jestem Szcześliwa bo idzie coraz lepiej :D
W końcu zabralasm się za odchudzanie jak nalezy moim zamiarem bylo schudnac 12 kg od poczatku roku schudlam 4 kg . :)
Wiem , wiem dla niektorych byc moze wyda sie to malo dla innych w sam raz ale ja jestem szczesliwa bo po mału do celu.
Musialam sie wziasc za siebie w koncu chce schudnac 8 kg do czerwca a potem reszte.
Powoli ucze sie jesc regiularnie co 3 h male porcje po 5-6 razy i dobrze mi to wychodzi, o dziwo nie tesknie tak za słodyczami jak mi sie zdawalo przed wzieciem sie za to.
ćwicze tez i nie czuje si4e juz taka ociazala bez checi do zrobienia czegokolwiek, z gorszym sasmopoczuciem po odstawieniu slodyczy i tlustych podraw.
Jestem zadowolona bo wreszcie czuje sie lzejsza i kontroluje to co jem ile zawiera kg ( ale to na innej stronie ;) )
Trzymajcie za mnie kciuki nadal bo bardzo wiele mi daja motywacji i checi do dzialania :D
Pozdrowienia dla was wszystkich :*
Kurcze taki mialam pozytywny zapał, tyle energii i gdzies przez ostatni miesiac + tydzien to wyparowalo...
byłam zmeczona, robilam badania i na szczescie wszystkie wyniki wyszly dobrze martwie sie tylko troche cholesterolem 228 niby nie jest tak duzo ( tak mi powiedziala moja lekarka rodzinna) ale ja sama dla siebie musze cos zrobic zeby wynik nie wzrosł ...
Moj tata mial 300 ( rodzina mojego taty walczyla z cholesterolem matka taty moja babcia cale zycie jadla zdrowo wogole nie jadla tlustych rzeczy a i tak miala wysoki)...
zrobilam badania bo zaniepokoil mnie ostatnio to ze bedac na dworze nagle robilo mi sie slabo i mroczki prze oczami to nie byl jeden raz... teraz odpukac jest dobrze...
dlatego ze robilo mi sie slabo kilka razy troche przestalam na jakis czas cwiczyc i brakuje mi regularnych treningów...
po za tym co tu duzo mowic troche mi sie tez nie chcialo bo nachodzilam sie jak glupia za rzeczami do remontu szykuje sie pod koniec czerwca gruntowny remont...
niskie cisnienie tez nie pomaga w zaplanowanych rzeczach...
obnizona kondycja, zaburzenia snu , brak energii i znuzenie, Szybka męczliwość i obniżenie sprawności... dapadło mnie staram sie z tym walczyc ale czasami po prostu kapituluje ...
lekarka nic mi nie zapisala na to twierdzac ze dobrego srodka nie ma na niskie cisnienie ktory by poprawial samopoczucie...
staram sie walczyc z tym robiac rzeczy ktore lubie...
moze sie pozbieram...
po remoncie wezme sie za siebie mocno w koncu juz bede mogla cwiczyc w nowym pokoju swiezym,czystym przytulnym i na dworze ...
jesli ktos mysli ze sie zale to nie zale tylko pisze jaka jest sytuacja i ze staram sie zmienic to na leprze...
Dzisiaj dostałam jadłospis tej diety...
Nie mam niestety podane nazwy tej diety ale ładnie przestawiony jadlospis co jesc...
Niestety godziny nie sa podane wiec kazdy bedzie musial sam sobie ustalic po ilu godzinach do nastepnego posiłku ...
ja moze zrobie co 3-4 godziny.
rozpisze sie pozniej bardziej na ten temat...
narazie zapoznaje sie z jadłospisem ...
Musze dokupic kilka produktow bo nie mam ich w domu i czas zaczac kolejna zabawe z dieta oby ta przypasowala moljemu organizmowi ...
pozdrawiam .
Znałam tą strone od lat ale nie podejmowalam wyzwania bo mialam w glowie "schudłaś kiedyś sama... sama się zmotywowalas do dzialania po co Ci ktoś kogo nie znasz na żywo"...
Tak to sobie tlumaczylam blednie bo po pierwsze wtedy tez robilam to ze wzgledu aby sie komus bardziej podobac...
A prawda jest taka że ludzie tu bedacy naprawde pomagaja wsparciem i motywuja bardzo do dzialania gdy mam slabsze dni ...
Oczywiscie najwazniejsze zeby chudnac dla siebie a nie dla kogos np. faceta, rodziny czy tez kogos zupelnie innego...
najwazniejsze jest aby w glowie zakodowac sobie " nowa Ty to nowe mozliwosci i wieksza pewnosc siebie poniewaz podobasz sie sobie tylko rusz te cztery litery i do dzieła"...
Rodzina, facet, dziewczyna czy przyjaciele moga byc dodatkowym motywatorem ale przede wszystkim robisz to dla siebie i tylko od Ciebie zalezy jak Ci pojdzie...
Jest jednak roznica gdy osoby Cie wysmiewaja lub mowia ze " moglabys schudnac bo jak ty wygladasz"...
Ja pamietam tego typu teksty z dawnych lat...
Na szczescie teraz nikt mi tego nie mowi czy tez nie wysmiewa sie ale wiem jak bardzo rania takie slowa... pamietam je nawet po tylu latach nie rozpamietuje asle czasami sobie przypominam...
Roznica polega na tym ze jesli znajdziesz kilka osob zyczliwie Cie wspierajacych to bedzie łatwiej... nie bedzie szybciej ale motywacja osob o tym samym problemie i moc sie wyzalic lub zwierzyc naprawde duzo daje...
Dziekuje tym wszystkim ktorzy pisali tutaj do mnie motywowali mnie i wspierali i byli życzliwi i szczerzy ... dziekuje wam za to ze jestescie i bedziecie ...
Zycze wam wszystkim powodzenia w dazeniu do celu tak szczerze ...
Postanowilam ze wezme sie za moja diete jeszcze bardziej i zmodifikuje niektore produkty....
Moja kolezanka z Poznania przeszla wraz z chlopakiem na diete ktora przynosi rezultaty nie jest to jakas magiczna dieta po ktorej w 2 miesiqace sie schunie prawie 20 kg... nie chce takich cusow chce sie odzywiac zdrowo i skutecznie malymi kroczkami do celu...
Ona schudla w 2 miesiace 8 kg i 10cm stracila w pasie...
Wiem nie wiele o tej diecie bo tylko przez chwilke rozmawiaslysmy dzis o tym ale ma mi skopiowac i przesłac na maila co i jak i sprobuje tej ich metody...
Jak juz bede wiedziala wszystko to dam znac cos wiecej ...
A narazie zycze przyjemnych spacerow
Ja juz dzisiaj swój "zaliczylam" ... hehe
Wreszcie naoliwiony i wreszcie gotowy do jazdy.
;)
Mam w swoim domu rower treningowy jezdze regularnie ...
Kiedys jezdzilam tyle ze zaczał mi skrzypiec i harczec wiec mnie zaczela wkurzac jazda na nim ... musialam naoliwic tu i tam i wreszcie jest cisza ale ilez mielismy roboty przy rozkrecaniu go ...
wazne ze teraz bede mogla jezdzic tyle czasu ile chce bez wkurzania sie na te odglosy ktore naprawde zniechecały...
jezdze na stacjonarnym bo z kordynacja mam lekki problem i dalam sobie narazie spokoj z normalnym rowerzem choc nie powiem ze do spacerowego modelu mnie bardzo ciagnie...
Przynajmniej widac juz najwieksze efekty w modelowaniu nog i posladkow... z czego sie b. ciesze.
Potrzebowałam zmiany nie tylko w dazeniu do celu jeśli chodzi o dbanie o figure...
Przez kilka lat farbowalam wlosy na ciemny odcien brazu taski ciemnej kawy...
postasnowiłam zmienic o ton jasniejsze kasztanowy ciemny braz...
od razu sobie poprawiłam nastrój...
Szcześliwa po dzisiejszym treningu bylo super. ..
Dobranoc wszystkim
Nie zdaze z pelnym pomiarem różnych cześci
ciala przed świetami ale sprawdalam wage ...
I mam o 3 i pół kg mniej ... ja wiem to nie wiele ale tak naprawde wziełam sie za siebie od połowy lutego a u mnie na poczatku zawsze to spadanie wagi troche wolniej idzie nie mam juz 18 lat tylko prawie 29 a wiadomo ze z wiekiem trudniej sie chudnie...
Mam taskie przekonanie ze im wiecej człowiekowi minie 10-tek tym ciało sie bardziej buntuje aby w miare szybko schudnac...
Ja wiem z doświadczenia gsdy sie odchudzalam pierwszy raz duzo lata temu na moja 18-tke schudlam wtey prawie 13 kg... to czas w jakim sie odchudzałam trwał póltora roku.... teraz daje sobie 2 lata na zrzucenie nadprogramowych kg a potem po tych 2 latach mam nadzierje ze wyrobie sobie nawyk regularnych cwiczeń ( tym bardziej ze ostatnio dostałam w prezencie sprzet do ćwiczen i okazal sie super pomocny) jak i do dbania o swoje cialo roznymi kremami , mazidlami olejkami bo z tym jest tak ze jak juz zaczne to jestem systematyczna ale potem jak na pewien czas 1 lub 2 zapomne to trudno mi wrocic do dawnego "rytmu" ... mam nadzieje ze po tych 2 latach naucze sie tez jeść mniej słodkich dań i słodyczy i wyreguluje w sobie system dobrego jedzenia, zdrowego......
Takie mam plany i sie ich bede narazie trzymac...
A napewno z waszym wsparciem uda mi sie schudnac tą reszte nadprogramowych kg...
A tak przy okazji Świat Wielkanocnych chciałabym wam wszystkim tym z którymi się poznałam i tym z którymi jeszcze nie ale mam nadzieje ze jeszcze bede miała okazje na poznanie życzyć Radosnych, Szczesliwych i Pogodnych Świat Wielkanocnych abyście spedzili je w rodzinnym gronie przepelnionym miłościa i radościa ...