Witam słonecznie Kochane!!
Wczoraj nie pisałam, bo jednocześnie komentowałam Wasze wpisy i załatwiałam pewną sprawę - ale o tym na razie cicho sza!
Wczoraj dietetycznie bardzo ładnie. No może prawie, bo skusiłam się na dwie krówki wieczorem. Wczoraj ruchu nie było.
Ale dzisiaj mam nadzieję, że już mi się uda trochę poruszać, chociaż mały spacerek wieczorem. Nareszcie pogoda jest przepiękna, nie leje i mam nadzieję, że jest ciepło :)
Co do mojej wagi. No właśnie, nie wiem, czy to z nią jest coś nie tak, czy z moim organizmem. W niedzielę było 78,1 kg czyli troszkę ubyło. Wczoraj pokazała 79,1 !!!! Nie rozumiem tego, bo w niedzielę, nie jadłam przesadnie dużo, chyba że to była kolacja zjedzona o 21. A dzisiaj?! Ona mi pokazuje 77,3 prawie 2 kg mniej!!! W jeden dzień?? No wczoraj, oprócz tych krówek to rzeczywiście jadłam ładnie i ostatni posiłek 19:30. Ale dwa kilo? Trzy razy się ważyłam i cały czas wynik ten sam - to może jednak prawda? Ech, już sama nie wiem :D
To jeszcze wczorajsze menu:8:00 - owsianka z rodzynkami i pestkami słonecznika, czerwona herbata
11:30 - jabłko
13:40 - serek wiejski light z kanapką (dwie kromki chleba wileńskiego, plaster sera żółtego, plaster polędwicy sopockiej, rzodkiewka, sałata) + herbata owocowa
16:30 - kawa cappuccino bez cukru
19:30 - dwa gołąbki + kromka chleba + 2 krówki.
Menu dzisiaj:
Śniadanie:8:30 - dwie kromki chleba wileńskiego z cienką warstwą masła, dwa plastry szynki juranda, dwie rzodkiewki, pomidor + czerwona herbata.
II Śniadanie:13:00 - pół kanapki (dwie kromki chleba wileńskiego, plaster szynki juranda, plaster sera żółtego, kilka plasterków ogórka)
14:45 - druga połówka kanapki
Obiad:17:00 - gołąbek z kartoflami
Kolacja:20:00 - jogurt owocowy + trzy krówki :((
Płyny: woda, 2 x czerwona herbata