Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moja rzeczywistość to obserwacja rosnącej córci, zajmowanie się domem i walka z obżarstwem. zajadam kiedy jest mi smutno, kiedy jestem zła, smutna zmęczona. Czas powiedzieć DOŚĆ!!! Potrzebuję małej odskoczni, więc póki Aguś nie pójdzie do przedszkola wystawiam na allegro ciuszki dla dzieci od 0 do 14 lat . Tutaj znajdziecie moje aukcje - http://allegro.pl/li
sting/user/listing.php
?us_id=27030531 Jedna
k
po cichu liczę, że Wasza pomoc pomoże mi schudnąć.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31266
Komentarzy: 817
Założony: 8 listopada 2011
Ostatni wpis: 20 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
waga79

kobieta, 45 lat, Mińsk Mazowiecki

167 cm, 95.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 września 2013 , Komentarze (7)

Dzień Dobry w Poniedziałek:)

Kochane wczoraj nie poległam na śmietanowcu teściowej:) Przyszykowałam sobie wcześniej chipsy marchewkowe. Miałam zajęte ręce i opanowałam się, tym wszystkim słodyczom  w każdym pokoju:)
Poza tym za mną 3 dni szybkiego godzinnego marszu. Wiem że to niedużo ale od czegoś trzeba zacząć.
Mój mąż mówi, że początki mam zawsze dobre. W sumie ma rację a potem motywacja opada i ....
W środę dzień ważenia - zobaczymy.

Zapraszam na stronę mojego sklepiku na FB  - już niedługo ruszamy z konkursem.

A to fajny pomysł

- więcej pomysłów na stronie.

Dziękuję, że jesteście

29 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Hej Kochane,

Na wadze 85,3. Prawie nie drgnęła ale nagrzeszyłam.
Najbardziej w niedzielę u teściowej. Tam wszędzie w każdym możliwym miejscu są wyłożone słodycze. Tym razem chyba zabiorę pociachane marchewki ze sobą, żeby po obiedzie już nic nie jeść oprócz warzyw.
Inna sprawa, że byłam przemęczona po sobocie, bo postanowiłam swoich sił spróbować na targowisku. Niestety nie poszło mi dobrze. Właściwie to wcale mi nie poszło. Przez 5 godzin sprzedałam jedną bluzeczkę. Wybrałam sobie chyba najmniej uczęszczaną miejscówkę. Niestety handlarze to nie są przyjaźni ludzie:( Byłam pierwszy raz więc grzecznie pytałam czy miejsca na które miałam ochotę są zarezerwowane. I rzekomo były, tylko potem okazało się że nie były, wrrrr.. Zero informacji. Dzień zakończyłam przewkurzona z postanowieniem, że następnym razem będzie lepiej i że muszę dokupić towaru.
Dokupiłam.


Najwięcej dla chłopców.
Zapraszam na allegro  i do polubienia mojej strony na FB:)
 

Ale ale miało być dietetycznie. Tak więc moje ćwiczenia polegały na jeżdżeniu na rowerze i intensywnych spacerach z córcią.
Córcia chętnie chodzi do przedszkola i już nie płacze jak wychodzę. zuch malutka, duma mnie rozpiera, kiedy widzę jak ładnie bawi się z dziećmi:)

Dietetycznie więc:
Awokado ma dla mnie posmak orzechowy, delikatny ledwo wyczuwalny a do tej pory był dla mnie mdły i smakował jak masło.
Zaczęłam go próbować, bo mam w przepisie na zielony koktajl odchudzający.
Polubiłam jego smak a potem doczytałam, że to prawdziwa kopalnia mikroelementów. zawiera wapń, żelazo, miedź, potas, witaminy: E, K, witaminy z grupy B, które regulują  pracę naszego układu nerwowego.
Awokado zawiera tez lecytynę, która wspomaga pamięć i poprawia koncentrację (coś  w sam raz, jak dla mnie:))
No i na koniec cukier zawarty w awokado reguluje wydzielanie insuliny (dzięki czemu mamy mniej ochoty na podjadanie:))
Tak piszę te mądre rzeczy i przypominam sobie wymówki jakie stosowałam, żeby nie zrobić koktajlu. Przede wszystkim to brak czasu, w sumie tym wykręcam się najczęściej. Bo brak czasu - przygotowanie koktajlu zabiera ok 3 minut - to łatwiej jest wziąć jakiś owoc na ząb. Tylko ze za chwilę znów wstaję od kompa i idę po następny owoc. Dobrze jak to owoce a nie ciasteczka na przykład.
Do ćwiczeń tez brak czasu. A przecież każdy człowiek ma ograniczoną jego ilość a widzę jak chudniecie mimo tego.

KONIEC Z WYMÓWKAMI!!!

I za tydzień melduję się z 1 kg mniej:)

Trzymajcie się kruszynki.

22 sierpnia 2013 , Komentarze (7)

Kochane
dzisiaj krótko, bo dużo pracy przede mną -  może skończe dziś malować szafkę dla agi i zrobię w końcu w jej pokoju porządek:)
 Dietkowo smakuję koktajl odchudzający dr Bardadyna
 
Odkryłam smak awokado po 34 latach życia nieźle:)
Moim kolejnym objawieniem jest stewia - słodsza od cukru,  a nie ma kalorii, chociaz troche zmienia smak. Dzięki dietetycznie siostro 
Ćwiczenia na dziś zaliczone
I coś do przemyślenia


 zapraszam do polubienia stronki z ubrankami dla dzieci Agusiowo 

Miłego dzionka kruszynki:)

21 sierpnia 2013 , Komentarze (8)

wagowo w górę zaraz zmienię pasek na 85,4 ale nie szkodzi, bo było już 86,8 (oj zajadałam te swoje smuty)

moja terapia dobiega końca i dzięki lekom czuję się coraz bardziej sobą
mam miliony pomysłów i zapał tylko ten czas

Kochane ogłaszam oficjalnie, że zaczynam się odchudzać:D
Póki co,
 - 2 mniejsze posiłki zastąpię koktajlem odchudzającym
 - 30 minut ćwiczeń codziennie
 - koktajl oczyszczający raz dziennie
 - ograniczam kawę do 2 dziennie ( miała być jedna ale nie daję rady), bo zauważyłam jak kawa lubi słodycze:D no i ten magnez, którego wciąż brakuje
 - jak mam ochotę na słodkości zadaję sobie pytanie czy to co robię teraz przybliża mnie do osiągnięcia celu

Aga poszła do przedszkola - na razie na 4 godziny codziennie a ja szaleję na allegro:)
Kochane właśnie założyłam moją pierwsza stronę na facebooku proszę Was o polubienie mojej strony  . Zamówienia przez fb 10 % rabatu:) i proszę o polecanie mnie znajomym, bo mam naprawdę fajne rzeczy w przystępnej cenie.
 
A Vitalia zostaje do dietki.

Z pomysłów to
odnawiam szafkę dla Agi
w planach mam uszycie zagłówka  do naszej sypialni - w ogóle to chcę się nauczyć szyć
wyplatanie koszyczków z wikliny papierowej 
namalowanie wschodu słońca na ścianie sypialni

Ooo wcale nie ma ich tak dużo - dam radę:)
Kochane dziękuję że jesteście.
Wsparcie jakie okazałyście mi w ciężkich chwilach jest nieocenione.
Wielkie gorące i słoneczne buziaki


13 maja 2013 , Komentarze (14)





Kochane wymyśliłam sobie, że chcę się budzić i widzieć wschód słońca na ścianie:)
Najpierw w planach była fototapeta ale mąż mi podpowiedział że może lepiej malarza poszukać nawet jednego znalazłam w necie i będę dziś dzwonić i dowiem się szczegółów.

Jeżeli chodzi o dietę, to porażka na całej lini. Wcinam słodycze jak królik marchewkę:(
A wczoraj u teściów tak się obżarłam obiadem, że myślałam, że pęknę. łakomstwo mnie gubi....

Jednak dziś jest nowy dzień:)
A ja dam radę, bo dałam radę rzucić palenie (jakieś 6 lat temu:)) i zdałam prawo jazdy, chociaż kosztowało mnie to dużo nerwów.
Śniadanko smakowe płatki owsiane ze śliwkami.
Na stole w kuchni czekają suszone morele i marchewkowe chipsy
Dam Radę.

Miłego dzionka kruszynki

10 maja 2013 , Komentarze (10)

Wczoraj przekonałam moja terapeutkę, że powinnam się odchudzać:)))
Wcześniej próbowała wytłumaczyć mi, że nie każdy musi być szczupły... W moim przypadku są wskazania zdrowotne zagrożenie cukrzycą i obciążone stawy kolanowe.
Jej rada jest taka, żeby korzystać z zasobów (jestem świetna, dam radę, bo wiele rzeczy udało mi się w życiu osiągnąć) a nie z braków ( nie warto się kopać bo to jest po prostu nie skuteczne).
I wiecie co koniec z gadaniem pora działać:)



miłego dzionka Kruszynki:)

6 maja 2013 , Komentarze (5)

Kochane poniedziałek zaczęłam pracowicie:) wystawiam ubranka i reklamuję aukcje na nk.
Zainspirowała mnie jedna z Vitalijek, która swoje projekty robi po nocach a ja zeszły miesiąc tak naprawdę mało się przykładałam. No ale wiadomo choroba, trudno...

Eeech mówię tak samo jak o diecie.
2 dni popłynęłam słodyczowo.
waga 84,5 - zmieniam pasek z ciężkim sercem:(

Za to wczoraj bardzo dużo czasu na świeżym powietrzu z malutką i sporo biegania za nią.
Jak wytłumaczyć dziecku, że nie może wejść na dach tak jak kotek?:) Dobrze że szybko zapomina i łatwo nakierować jej uwagę na coś innego.


na dobry początek dnia
co to jest ślub?





fajne spodenki  dla dziewczynki

Miłego dzionka kruszynki:*

3 maja 2013 , Komentarze (9)

Malutka zrobiła pobudkę o 6 ale i tak już nie spałam, bo mnóstwo myśli krążyło po głowie.
Jak ułożyć relacje z mamą? Czy to w ogóle możliwe?
W planach mam dziś pizze domową na obiad. Nigdy wcześniej mi nie wyszła ale mam nowy przepis od koleżanki.
Jak wyjdzie to się podzielę. No perfekcyjną panią domu to ja nigdy nie będę - mąż zasugerował, żeby moja psycholog przeprowadziła ze mną seanse hipnotyczne przeciw przypalaniu garnków:)))
ooo skojarzyło mi się odnośnie naszych praw...
Mam prawo umyć okna, mam prowo nie umyć okien, mam prawo wybrać myję czy zasłaniam:)))) Genialne:)))
Zeszło ze mnie sporo napięcia ostatnio i bardzo mi z tym dobrze - oby tak dalej

Zaczynam nowy miesiąc w sklepiku:








body 68-80
 

 
bluzeczki 92 

bluzeczki 92-122     

bluzeczki 92-128 

  





Pierwszy raz wstawiam filmik i nie wiem jak usunąć ten drugi - wybaczcie:)
Miłego dzionka:*




2 maja 2013 , Komentarze (6)

Dzisiaj pracowicie:)

Sprzątanie, pranie, zabawy z córunią - ostatnio lubimy sobie skakać:)


Do tego niestety jakieś przeziębienie się przypałętało ale nie poddam się bez walki.
Pogoda nas nie rozpieszcza więc na pocieszenie piosenka  
Nie zdążyłam ze skalpelem ale jutro wyprzedaż używanych sukieneczek, bluzeczek, spodni itp..
Spokojnej nocki kochane

1 maja 2013 , Komentarze (12)

Hej kruszynki:)

Dużo się dzieje jak zwykle zresztą.
Leki działają więc odgruzowuję mieszkanie. Wcześniej robiłam tylko to co niezbędne. a teraz widzę i brudne okna i brudne lustra w szafie i szafki w kuchni wołają o umycie i jeszcze trzeba ubranka Aguni przebrać co za małe to wystawić do sprzedaży. Jak to wszystko zorganizować, żeby nie zwariować?

Słoneczka jest dużo więc aga od razu po wstaniu woła na spacerek. Liczyłam, że córcunia będzie się bawić a mama sobie poploteczkuje ale nic z tego - ćwiczymy teraz bieganie:D

Zaczynamy maj więc mam nowe postanowienie - skalpel 3 razy w tyg. Planuję też zrobić tabelkę z aktywnościami na lodówkę , żeby codziennie się ruszać.
Jeżdżę na terapię do psychologa raz w tygodniu i bardzo dużo nowych refleksji do mnie dociera. Na przykład jak dużo ludzi funkcjonuje posługując się manipulacją i jak ja się na to łapię. Jak trudno mi pytać częściej wolę się domyślać niż zapytać a to przecież głupie. No i relacje matka córka - rozpatruję je z 2 perspektyw. Strasznie to skomplikowane. zresztą wszelkie relacje międzyludzkie są skomplikowane.

Byłam tez na targach dziecięcych i znalazłam nowych dostawców do mojego sklepiku.
Od piątku w sprzedaży śliczne body w rozm od 68 do 80.



 Dziękuję za Wasze wsparcie
Trzymajcie się kochane:) Miłego 1 maja:)


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.