Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

hej jestem Aśka mam 23 lata i miałam 40 kg nadwagi, pomalu to zbijam :), mam kochajacego chłopaka ktory mnie zawsze wspiera , studiuje zaocznie. Uwielbiam muzyke, dobry film, spotkania ze znajomymi.Jestem szalona spontaniczna, zwariowana i dobrze mi z tym :))) do odchudzania zmusilo mnie lustro i ciagle placze bo sie nie mieszcze w ciuchy ... dopingujcie prosze:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 85331
Komentarzy: 820
Założony: 29 listopada 2011
Ostatni wpis: 6 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Paprotkaaaa

kobieta, 35 lat, Chicago

163 cm, 79.40 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: małymi celami do sukcesu, w końcu czuć się seksi :)

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 czerwca 2013 , Komentarze (6)

Zastanawiam się czy po 12 godzinach zapierdzielu w pracy jest sens ćwiczyć? Przychodzę zmordowana, nic mi się nie chce, a tu ćwicz jeszcze godzinę? Czasami mam wrażenie że robię to na od*** byle by było że ćwiczyłam... a to chyba nie o to chodzi... dzisiaj ćwiczyłam owszem 40 minut... mel b pośladki, ramiona, brzuch, rozgrzewka... i 6 minut biegu, z pracy :P ogólnie jestem zmęczona ale nie wiem czy po ćwiczeniami czy po 12 h w pracy ;/ nie mam nawet siły pisać.. więc nie będę się dłużej rozpisywała...   

Waga dzisiaj 78,2... i okropna @@ która ze mną dalej jest  


46 min - 126 min - 1500 min.

Akcja ślub 481 dni. :)






3 czerwca 2013 , Komentarze (9)

Co się ze mną dzieje ?? 2 dni pierwsze czerwca, totalny luzik i od diety i od ćwiczeń  a dlaczego? bo mi się nie chciało no tak... najprościej... ;/ masakra :/ dzisiaj z dieta też tak ooo.... ale wkurzyłam się na siebie i ćwiczyłam... skalpel, mel b ramiona brzuch rozgrzewka.... bo jak tak zacznę sobie przerwać to na końcu całkowicie zrezygnuje... założyłam sobie że wyćwiczę w tym miesiącu minimum 1500 minut, mniej więcej 6 razy w tygodniu po godzinie.. to jest oczywiście minimum jakie bym chciała, ale przecież można więcej... mam plan i muszę go zrealizować, waga mi dzisiaj pokazała piękne 78,5  specjalnie żebym się ogarnęła do roboty, przecież miałam zobaczyć 21 czerwca 75 kg.. żeby w swoje urodziny móc elegancko świętować i co ?? i cudnie mi idzie...wstyd, hańba i ujma !!! Melepeta taka ze mnie 

Im więcej osób mi mówi że schudłam tym bardziej osiadam na laurach... bo przecież już schudłam każdy widzi i wystarczy o jaka jestem zła na siebie... i ta okropna @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
która ze mną jest od kilku dni... niech się już skończy to może się jakoś bardziej ogarnę?!

Jedna z użytkowniczek założyła temat na forum własnie z tym założeniem minut do ćwiczeń... dołączyłam... ja dałam sobie 1500 minut bo to i tak sporo jak na jeden miesiąc... według mnie, ale jak zobaczyłam że niektóre dziewczyny dały np 3600 minut to się zastanawiałam czy nie dałam za małego pułapu ? sama nie wiem... bynajmniej wygląda to tak :

przećwiczone dziś-przećwiczone w miesiącu-cel na miesiąc

i więc:

80 min-80 min-1500 min.


I takim o to sposobem będę to codziennie uaktualniała, albo wtedy kiedy będę robiła wpis... trzymajcie kciuki :)

11 czerwca stuknie mi z moim Jasiem 3 lata :)) chciałabym dla niego zrobić fajny prezent, ale nie chodzi mi tu o kupne prezenty tylko coś w formie ze mogę zrobić coś sama, może ma któraś z was fajne pomysły to proszę podrzucie mi :) bo moja głowa nic nie chce wymyślić 

Kochane mam nadzieje że wy lepiej zaczęłyście ten miesiąc buziak :*


Akcja ślub 482 dni  


Edit: Zrobiłam to poszłam biegać!! zaczynam od dziś... chce od krótkiego dystansu, na pierwszy tydzień 1,76 km od mojego domu pod E4 i  z powrotem, w drugim tygodniu dodam drugie tyle i będę wydłużała dystans zajęło mi to 12 minut, według endomondo spalonych 174 kcal. Sukces!



31 maja 2013 , Komentarze (11)

Podsumowałam Maj w poprzednim wpisie, ale naszło mnie na to żeby podsumować jak mi dotychczas poszło ile straciłam cm w danych miejscach :) no i co najważniejsze co skłoniło mnie do podsumowań, to to że zrobiłam na nowo nową analizę Vitali... i okazało się że pięknie z otyłości przeszłam do nadwagi!! nawet nie wiedziałam kiedy ... bosko... no to zaczynamy :)


Waga startowa 92 kg aktualnie 77,7     -14,30 kg


Szyja: 40 cm, aktualnie 37,5      -2,5 cm
Biceps: 40 cm, aktualnie 34,5    -5,5 cm
Piersi: 114 cm, aktualnie 103     -11 cm
Talia: 104 cm, aktualnie 90,5     -13,5 cm
Brzuch: 120 cm, aktualnie 107   -13 cm
Biodra: 116 cm, aktualnie 99,5  -16,5 cm
Udo: 66,5 cm, aktualnie 60,5    -6 cm
Łydka: 44 cm, aktualnie 37       -7 cm

Łącznie: -75 cm!!

Zawartość tłuszczu: 47% aktualnie 35%   -12%  

Pozostały mi piersi i brzuch gdzie moje wymiary mają trzy cyfrówkę... ale już niedługo ;)

A teraz moje porównanie analiz :)




Poziom tkanki jest nadal zbyt wysoki, ale jak zrobiłam sobie dzisiaj tą analizę to padłam... ja nadal myślałam że mam otyłość a tu taka niespodzianka.. nadwaga!

AAA kochane mam następną akcje... 3 kg do 21 czerwca! musi mi się udać, muszę w swoje urodziny ważyć 75 kg, to 3 kg i trzy tygodnie... uda się??!! 

JASNE ŻE TAK!





31 maja 2013 , Komentarze (10)

Z racji że jutro idę na 12 h do pracy, to dzisiaj będzie podsumowanie maja 


Waga; 77,7      -3,7 kg 



Szyja: 37,5      -1cm
             Biceps: lewy: 36 cm   - 1cm
                                  prawy: 34,5 cm   -1,5 cm
   Piersi: 103 cm   - 2cm
       Talia: 90,5 cm   - 4,5 cm
        Brzuch: 107 cm  - 6,5 cm
       Biodra: 99,5 cm   - 4 cm
             Uda lewe: 60,5 cm   - 2,5 cm
                       prawe: 60,5 cm  - 3,5 cm
              Łydki lewa: 37,5 cm  -0,5 cm
                           prawa: 37 cm   - 1,5 cm

Łącznie -28,5 cm 


Zawartość tłuszczu: 35%   -4%

Spalonych kalorii w maju : 13 873

Spalonych hamburgerów: 22


Maj wypadł  bardziej korzystnie, niż kwiecień i marzec, mówiłam że maj będzie mój i był  czerwiec też taki będzie!! buuuziak 


Akcja ślub 485 dni





30 maja 2013 , Komentarze (4)

Ja mam wolne a tu taka piękna @ do  mnie przyszła  maaasakra ból owszem był, ale nie jajników jak zawsze... a jelit  nie sądziłam że to @ tak wojuje w środku... waga 77,7

Co do tytułu, to miałam wczoraj na sobie kleszcza  tak tak, skąd? nie wiadomo? Poszłam sobie do pracy na 12,5 godzinki... gdy wróciłam do domu, poćwiczyłam, poszłam się umyć...miałam się już kłaść i odpuścić sobie balsamowanie bo była już godzina 1:30...ale jednak... smaruje sobie to ciałko i nagle coś czarnego nad kolanem...myślałam że coś mi się tylko przylepiło do nogi, pociągałam nie zeszło tylko ustawiło się w pionie... ja patrze bliżej a tu taki mały kleszcz, jeszcze łapami ruszał  oczywiście peseta, wyciskanie + przemycie rany... musiałam go gdzieś złapać w drodze powrotnej bo nie był duży, jeszcze nie zdążył się najeść. W tamtym roku miałam podobną sytuacje, tylko złapał się kostki... szok, o tym że później miałam wrażenie że po mnie coś cały czas chodzi to już nie muszę mówić.... wy oglądałam się wszędzie i niby czysto... masakra.



Chciałam się wam ładnie pochwalić że ćwiczyłam wczoraj :)

Skalpel :)
Mel B rozgrzewka, ramiona, brzuch. 

Dzisiaj pomimo @ też będę, smukłe i jędrne ciałko się samo nie zrobi 

Cmok :*



28 maja 2013 , Komentarze (13)

Nooo kochane, już dawno tak nie było, że ja o to przed wami stojąca wskakuje w jasne spodnie mięęęęęętowe  i prezentuje się tak!!





Już pomału nabieram kształtów.... napisałam pomału, bo to nie jest to co chce, ale jest znacznie lepiej niż kiedyś  Wczoraj byłam u koleżanki, wywołała kilka zdjęć z zeszłego roku z panieńskiego, i jak zobaczyłam to jak tam wyglądałam a jak teraz to szok, niby 14 kg a człowiek inny  A tak po za tym to właśnie jestem po pracy 12,5 h i jutro to samo, ale za to czwarteczek i piąteczek wolny  mam nadzieję że ta przeklęta waga w końcu ruszy się w dół... za 3 dni wielkie podsumowanie, i tak jest dobrze jak jest... na początku napisałam że maj będzie mój!! i w 100% mogę powiedzieć że jest!!!!!! Mam nadzieje że czerwiec też będzie taki, tym bardziej że 21 czerwca mam urodzinki 24! Trzeba będzie to jakoś uczcić

Akcja ślub 488 dni 

Buziak :*



I moja motywacja ślubna!









Edit: Oczywiście po 12,5 godzinach ćwiczyłam!
Skalpel Chodakowska,
Mel B, rozgrzewka, ramiona i brzuch,
Łącznie 1h i 10 minut ćwiczeń. 
A Ty co dzisiaj zrobiłaś dla swojego ciała?!

27 maja 2013 , Komentarze (8)

Już rzygam tą pogodą  ile może lać? masakra... a najlepsze to zapowiadają deszcz na cały tydzień.. i na następny tez...   najpierw zima przeciągająca się do kwietnia... a teraz jesień.... ciepła raptem może było dwa tygodnie i już nam wystarczy... masakra 

Ostatnie dni to w ogóle jakaś masakra jest... nic mi się nie chce nawet ćwiczyć i trochę sobie folguje  dzisiaj się bardzo zmusiłam i zaliczyłam... Mel B, rozgrzewka, ramiona i brzuch, i skalpel Chodakowskiej, oczywiście zmodyfikowany na rzecz biodra...

Najlepsze jest to że pogoda wpływa na Twój humor.... i tak np częściej kłócę się z moim.. to jest jakaś paranoja...  

Waga stoi.... ni hu hu ... ale trudno, dalej walczę, nooo dzisiaj będą domowe frytki  niedozwolone zakazane, ale chyba nie umrę od nich jak zjem o godzinie 14... 

Zmykam pod prysznic, a później pozaglądam do was..

Buziak :*


Akcja ślub 489 dni 



24 maja 2013 , Komentarze (12)

Całą noc lało... i na dodatek cały dzień leje... już mam dość tego deszczu, nawet nosa nie wychylałam z domu bo masakra jaki fatalny dzień. Dobrze że mam dzisiaj wolne od pracy to przynajmniej mogę przeczekać ten deszcz w domu. 

Moja waga stoi, momentami pokazuje zwyżki... ale się tym nie przejmuje tak pięknie spadała to w końcu musiała przyjść chwila posuchy... niestety  

Za to ja dzielnie walczę o moją sylwetkę  dzisiaj poćwiczyłam z Mel B, rozgrzewka, ramiona, brzuch i pośladki, oraz jakoś miałam jeszcze powera to stwierdziłam że zrobię Skalpel z Chodakowską, tylko trochę modyfikuje niektóre ćwiczenia, żeby mi biodro nie dokuczało, razem wyszło 1 godz. 20 min. ćwiczeń, jestem z siebie dumna  Gdyby nie ta cudowna pogoda to bym jeszcze pewnie poszła na marsz jakieś 6 km albo i więcej... 

Dziewczyny w pracy mam bardzo zawistne na początku się nabijały z mojego pomysłu, i jak zaczęły zauważać ze schudłam to wszystkie zaczęły się odchudzać, bardzo dobrze na zdrowie im wyjdzie... tylko jak się pytałam czy ćwiczą, usłyszałam że nie bo nie maja czasu... dla chcącego nic trudnego... ale ok, wczoraj jedna koleżanka zaczęła podpytywać co ja robię i jak ćwiczę, o wszystko wypytywała, nie pochwaliła że coś widać.... ale z strasznym zainteresowaniem patrzyła i zadawała pytania, jeden wniosek - WIDAĆ! 


Akcja ślub - pozostało 492 dni. 


Buziak :*


23 maja 2013 , Komentarze (4)

Tak minął miesiąc ćwiczeń z Ewką, dały bardzo duże rezultaty chociażby w cm... niestety tak jak czytałam mnóstwo opinii na jej temat że stawy siadają, że bóle kręgosłupa przy jej ćwiczeniach... że za duże obciążenie, niestety z przykrością stwierdzam że to prawda, u mnie ćwiczenia z nią spowodowały niesamowity ból biodra.... na początku miesiąca nic nie było wszystko w porządku ale mniej więcej po dwóch tygodniach się zaczęło, podczas wykonywania ćwiczeń biodro ocierało się o kość co w efekcie dawało dźwięk łamanej kości... mój chłopak nie mógł siedzieć ze mną w jednym pokoju jak to słyszał... nie muszę chyba dodawać że był to mega dyskomfort, plus ból...  ostatnie dwa tygodnie robiłam trochę na siłę, aby dokończyć mój cel 30 dni z Ewką. Niestety w ostatnich dniach do tego samego dołączyło drugie biodro... i powiedziałam sobie od 24 maja nowy cel, 30 dni z Mel B zobaczymy jakie będą po niej efekty :) a teraz to co udało mi się osiągnąć z Ewką przez 30 dni... 


Szyja : 38 cm    -0,5 cm
Biceps: P 36 cm   - 1 cm      L 34,5  - 1,5 cm
Piersi: 104,5 cm   - 0,5 cm 
Talia: 91,5 cm     - 3,5 cm
Brzuch: 107,5 cm   - 5 cm
Biodra: 100,5 cm    - 3 cm
Udo: P 62 cm    -1 cm    L 61,5   -2,5 cm
Łydka: P 37,5    -0,5 cm   L 37   -1,5 cm 

Łącznie - 20,5 cm :)

Zawartość tłuszczu: 36%   - 3%   


Mam nowy cel miesiąc z Mel B... tylko wydłużę go do 1 lipca aby wszystkie podsumowania robić na początku miesiąca.

AA i oczywiście najważniejsze wyliczyłam dzisiaj że do mojego ślubu pozostało 493 dni. I od dzisiaj zaczynam również odliczać to!  Będę schodzić do dołu i mniej więcej co 100 dni będę robiła podsumowanie, co osiągnęłam i ile mi jeszcze zostało, aby pięknie wyglądać w dniu ślubu, a więc podsumowanie za 93 dni. Mam nadzieje że będzie się czym chwalić. 

Buziak :*




16 maja 2013 , Komentarze (6)

Halo Piękne! Jak w tytule jak się macie ??  Bo ja świetnie, stwierdzam fakt że nikt i nic mi nie będzie psuło życia... a w szczególności taka chora sieciówka w której pracuje! a niech się bujają!  Dzisiaj waga pięknie pokazała mi 78,2  nawet nie wiecie jak mnie strasznie cieszą te spadki, mój cel teraz to 74,9 i już nie mogę się doczekać aż go zobaczę! Normalnie mam pałera takiego że szok!!! gnamy gnamy do tej 6  wesele za 6 tygodni!! może się uda zbić więcej niż do 75?  zobaczymy... może się uda, a może nie  Wczoraj ładnie zrobiłam skalpel po pracy, i dzisiaj własnie też się pomału zabieram za ćwiczenia, a później może pochodzimy coś troszkę ?  

mam dzisiaj świetny humor, a za sprawą tego że na dzień dobry puściłam sobie tą o to piosenkę!

Mega polecam! a tym czasem uciekam... i mam nadzieje że u was tez takie piękne spadki! buuuuziaki 


Ps: I jeszcze moja motywacja na dziś! 




© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.