O mnie

Kocham kwiaty, podróże, fotografię i gotowanie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16692
Komentarzy: 137
Założony: 15 stycznia 2012
Ostatni wpis: 14 marca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Avelina

kobieta, 49 lat, Rybnik

176 cm, 100.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 sierpnia 2016 , Skomentuj

Jak już wcześniej pisałam, coraz częściej mam kłopot z ubraniami, bo robią się za luźne. Miałam bardzo wygodne spodnie, ale rozerwałam je przez nieuwagę. W ostatnim tygodniu czerwca kupiłam takie same spodnie, które były na mnie dobre. Pojechałam w ubiegłym tygodniu do tego samego sklepu i mierzyłam mniejsze rozmiary, pasowały mi te o dwa rozmiary mniejsze. Jednak zamówiłam sobie spodnie o trzy rozmiary mniejsze i teraz mam motywację, żeby się w nie zmieścić. Wczoraj mi zadzwonili ze sklepu, że spodnie są i dziś wieczorem je odebrałam. Póki co nie mam odwagi ich przymierzyć, żeby się dowiedzieć ile mi jeszcze brakuje?

Byłam dziś w Kędzierzynie Koźlu na rejsie statkiem po Odrze i Kanale Gliwickim. Bardzo miło spędziłam dzień, było tak fajnie, że nie chciało się wracać do domu.

25 sierpnia 2016 , Komentarze (6)

Lubie takie niespodzianki, kiedy waga zaskakuje sporym spadkiem. Mój cel na sierpień to spadek do -10 kg od początku lipca, a tu mi waga zrobiła niespodziankę i mam już -11 kg. Na większy spadek nie mam co liczyć w tym miesiącu, bo zbliża się @. Wówczas zawsze mam zastój wagi, o ile nie wzrost.

19 sierpnia 2016 , Komentarze (9)

Nadchodzi weekend, a wraz z nim czas pokus, którym trudno się oprzeć. Mama już dziś kupiła sernik i lody na jutro do kawy. Będzie obrażona, jeśli nie skosztuję. Mimo, że moja mama ma parę kilo za dużo i chciałaby je stracić, ale nic w tym kierunku nie robi. Dodatkowo ma za wysoki cukier i doktor kazał jej stosować dietę, aby zbić cukier i na koniec września zrobić badania, a mimo to kupuje ciasta i lody w czekoladzie. Nie chcę jeść ciast, ale też nie chcę ranić mamy. Trudny wybór i co tu robić?

Na niedzielę planowałam wycieczkę do Krakowa, ale zapowiadają ulewy, więc teraz zrezygnuję z wyjazdu. Może wybiorę się za tydzień, czas pokaże. Jutro mam zamiar z rana zrobić zakupy, a później wybrać się na ogródek i skosić trawnik. 

18 sierpnia 2016 , Komentarze (8)

Jak w czasie urlopu waga spadała jak szalona, to teraz kiedy chodzę do pracy i 8 godzin siedzę za biurkiem, spadek jest bardzo powolny. Z jednego się cieszę, że w ogóle jest spadek wagi. Brakuje mi zaledwie 0,4 kg do pełnych 10 kg utraty wagi, licząc od 1 lipca. Do końca sierpnia na pewno osiągnę pierwszy cel jakim jest spadek 10 kg. A po cichu liczę, że będzie więcej, bo to jeszcze trochę dni zostało do końca miesiąca.

8 sierpnia 2016 , Komentarze (18)

Nie wiem czy się cieszyć, czy smucić. Na wyjazd na urlop w ostatnich dniach czerwca kupiłam bardzo dużo nowych ubrań. Jednak utrata prawie 9 kg spowodowała, że już teraz ubrania są sporo na mnie za duże, po prostu na mnie wiszą. Trochę szkoda mi kasy na kupowanie nowych ubrań w mniejszym rozmiarze, a jak znów mój rozmiar się zmieni, to wszystko będzie do wyrzucenia. Jak Wy sobie z tym radzicie?

7 sierpnia 2016 , Komentarze (4)

Proszę poradźcie co zastosować na łamiące się paznokcie? Od kilku dni wszystkie paznokcie u rąk mam w strasznym stanie, wszystkie się połamały. 

Waga stoi na jednym poziomie, za ostatni tydzień spadła tylko o 0,3 kg. Mam nadzieję, że przynajmniej za weekend nie wzrośnie, bo to różnie bywa.

5 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

Zważyłam się 1 lipca i okazało się że waga pokazuje 118,6 kg. Tego dnia też pojechałam na wakacje. Przez następne dwa tygodnie nie miałam okazji wejść na wagę. W czasie urlopu miałam pierwsze oznaki spadku wagi w postaci za luźnych ubrać. Powoli zaczynało to być uciążliwe, bo spodnie zaczęły mi spadać. Gdy zważyłam się na koniec miesiąca, to waga wskazywała już 110,2 kg. 

Najzabawniejsze jest to, że  w czasie wakacji nie trzymałam żadnej diety, jadłam fast foody, objadałam się w czasie podróży m&m-ami, orzeszkami solonymi i innymi rzeczami, czym mnie w busie częstowali, a mimo to waga leciała w dół. 

Na co dzień prowadzę siedzący tryb życia, 8 godzin w pracy za biurkiem zajętych na spotkaniach z klientami, to nie daje okazji do ruchu. Zostają soboty i niedziele na sport, jak dla mnie to trochę mało.

23 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Postanowiłam poszukać na Vitalii motywacji do utraty wagi. Gdy ostatnio stanęłam na wadze i zobaczyłam 111,6 kg, to się przeraziłam, że za chwilę nie zmieszczę się w żadne ubrania. Za ostatnie dwa tygodnie ubyło mi już 2,5 kg. Oby dalej tak dobrze szło.
Jedyna zmiana w mojej codziennej diecie, to odstawienie słodyczy. Jak dalej będę się tego trzymała, to waga nadal będzie malała. Bardzo potrzebuje motywacji, bo mi jej brak. Proszę pomóżcie


7 listopada 2012 , Skomentuj

Tak się zastanawiałam co tu napisać i doszłam do wniosku, że napiszę, że mam jedną dobrą i jedną złą wiadomość. Dobra wiadomość, to odnotowałam dziś pierwszy spadek wagi od dawna, nieważne, że jest to tylko 0,2 kg, ale zawsze coś. Za to zła wiadomość, to taka, że w sobotę idę na urodziny i będzie dużo jedzenia, a ja lubię próbować różne rzeczy, aby później móc samemu to samo zrobić.
Później jednak doszłam do wniosku, że mogę napisać nie o jednej dobrej wiadomości ale o dwóch. Spodnie, które były dla mnie lekko obcisłe zaczęły mi z tyłka spadać.



4 listopada 2012 , Skomentuj

Waga dalej bez zmian. Nie wiem kiedy się doczekam jakiejś zmiany.

Dziś myślałam, że padnę jak moja mama do mnie z hasłem - "Uważaj na to co jesz" Nic akurat nie jadłam, więc pytam się lekko zdziwiona o co chodzi. Odpowiedziała mi, że ona sama przytyła, więc ja mam uważać co jem.

Spuściłam sobie deskę do krojenia na stopę i cały dzień mnie tak boli, na szczęście nic nie złamałam, bo nie uśmiecha mi się iść do lekarza.

Kończy się weekend i jutro znów do pracy, och ja mi się nie chce. 



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.