Jak już wcześniej pisałam, coraz częściej mam kłopot z ubraniami, bo robią się za luźne. Miałam bardzo wygodne spodnie, ale rozerwałam je przez nieuwagę. W ostatnim tygodniu czerwca kupiłam takie same spodnie, które były na mnie dobre. Pojechałam w ubiegłym tygodniu do tego samego sklepu i mierzyłam mniejsze rozmiary, pasowały mi te o dwa rozmiary mniejsze. Jednak zamówiłam sobie spodnie o trzy rozmiary mniejsze i teraz mam motywację, żeby się w nie zmieścić. Wczoraj mi zadzwonili ze sklepu, że spodnie są i dziś wieczorem je odebrałam. Póki co nie mam odwagi ich przymierzyć, żeby się dowiedzieć ile mi jeszcze brakuje?
Byłam dziś w Kędzierzynie Koźlu na rejsie statkiem po Odrze i Kanale Gliwickim. Bardzo miło spędziłam dzień, było tak fajnie, że nie chciało się wracać do domu.