...obżarstwa.
Przyszłam @
Jeszcze nie tak dawno wpadała regularnie, delikatnie pukała i pytała czy można.Teraz wpada kiedy chce i wprowadza zamęt.
Jest, to jest, potwierdza tylko moją "młodość" i gotowość do uchowaj Panie prokreacji.
Wagę omijam, dziś rano widział mnie syn w mojej ulubionej piżamce - kalesony + góra - lekki uśmieszek, później ogólny rechot.
To jest myślę.........no joooo.
Chodzący baleronik - z piżamki się też wyrasta?
Myślałam że ona rośnie razem ze mną, ale ten materiał ma swój limit
Wracam do starych nawyków, a mianowicie woda, seler naciowy i ananas.
Mam miseczkę z pokrojonymi kawałkami i tak chodzę i chrupię.
Trudno mi ocenić działanie Asystor slim, wiadomo gość w dom podsyca apetyt.
Jednak zero słodyczy.
Zawsze tak zaczynam, odwyk od słodyczy i pieczywa - reszta to pikuś.
Śniadanie to musli, seler, obiad - kurcze z sałątą lodową skropioną octem jabłkowym.
Kupiłam rewelacyjny, dolewam do wody i popijam.
Zaraz wciągnę drugą kawę.
Właśnie nawiedził mnie mój samiec alfa, wypada dotrzymać mężowi towarzystwa.
Odezwę się poźniej.