Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem zwariowana 25 latka, no moze teraz juz mniej..zawsze mialam problem z tusza, mam endencje do tycia ...kiedy poszlam do liceum swietnie schudlam, na studiach jeszcze bardziej stalam sie pewna siebie, bylam zadowolona z tego jak wygladam, gdy poznalam obenego partnera wszystko sie zmienilo, zaczelam tyc bardzo szybko, w okolo roku przytylam jakies ponad 30 kg, patrze w lustro i nie wierze wlasnym oczom, jak moglam doprowadzic sie do takiego stanu, to straszne jak wygladam, jestem paskudna, nie podobam sie sobie, najchetniej wyrzucilabym z domu wszystkie lustra.Musze schudnac, musze odzyskac dawna sibei by byc szczesliwa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 37629
Komentarzy: 830
Założony: 10 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 1 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewelinuss

kobieta, 37 lat, Włocławek

168 cm, 74.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2012 , Komentarze (5)

Coraz blizej wazenie, coraz blizej wazenie29 dnia sie waze!

kochane chcilam was zapytac o cos...bo mama mi dala goraca czekoae z delecty, a dokaldnie kubek czekoadowy czy cos takiego, i mama mi powiedziala, ze to nei jest zwykla taka czekolada, tylko ona zawiera jakis skladnik, nie wiem jaki, i ze ona nie jest taka kaloryczna jak inne czekolady noi faktycznie tam na opakowaniu czytaam ze wszystko jest odtluszczone, albo pisze ze o niskiej zawatosci tluszczu i tak tam jest 36 netto g, i to ma 71 kcal, a pod spodem w nawiasie jest ze to ok 211 gotowego produktu-1 porcja=151 kca, rozumiem ze to biore pod uwage?

I co myslicie, czy moge takie cos pic czy nie bardzo?Tam spr to ma bardzo malo  cukru...

Ale..jeszcze jedno...ona jest niedobra bez cukru...cukru nie chce uzywac, ae wiem ze mozna sodzik tak?czy to jest sens?on faktycznie ma o wiele mniej kalorii niz zwykly cukier?Dziekuje kochane z gory za odpowiedzi i rady, moje kochaneA jak u was odchudzanko?

6 maja 2012 , Komentarze (3)

No dzien dobry moje kochane chudzinki:)

Grill sie nam udal, super bylo, szczerze mowiac balam sie wiecei jak to jest z rodzina, balam sie ze posiedzimy 2 godziny bedzie dretwo i sobie pojada, a my siedzielismy do prawie 1, posiedzielibysmy dluzej, ale zimno sie tak zrobilo, wiatr sie zerwal, fakt ze mieszkamy przy Wisle to tez bardziej przy takiej wodzie zimno. Ale sie nasmialismy, ze hej, jesli chodzi o piwko obeszlam sie smakien, nawet łyka nie wypilam, bylam grzeczna, noi zmiescilam sie w kcal, jestem z siebie dumna, bo balam sie ze sie zlamie...ale nie!Mozecie byc ze mnei dumne!!Juz za tydzien sie umowilismy na nastepnego grila hehe, nie wiem jak ja to wytrzymam, a jeszcze umowilam sie ze znajomymi na nastepnego, jakie my cierpienia musimy przechodzic haha, no ale naprawde bylo bardzo sympatycznie, milo sie spedzilo czas,w sumie usiedlismy po 16 i tak do nocy, noi sie nasmialismy, kazdy wywalil swoje zale, wiecie jak to jest , mozna pogadac sobei szczerze, obgadac kazdego z osobna haha, bo mi sie rodzina taka trafila, jest 5 rodzenstwa w tym moja mama, kazda ma dzieci itp, i w kazdej cos sie dzieje haha, normalnie rodzina potwornickich hahahahaNo to w sumie ja Krowa sie nadaje, dobrze sie dobralam:D

Sniadanie:

batonik zbozowy z nadzieniem mlecznym= 98 kcal

Obiad:

2 x male pulpeciki=132 kcal

frytki beztluszczowe(150 g)=248 kcal

surowka wiosenna z zielonym ogorkiem

2 x ogorek konserwowy

czekolada na goraco 151 kcal

cukier 159 kcal

razem= 788 kcal

5 maja 2012 , Komentarze (3)

no to dzis oczywiscie tez wstalam pozno, no ale dlatego ze polozylam sie o 3...a dlaczego?A bo taks ie wyrobilam, jeszcze sprzatalam, bo dzis mamy u nas grila, rodzina przyjezdza takze trzeba bylo posprzatac hehe, noi jeszcze skakalam na skakance wczoraj juz wiecej, zwiekszylam ilosc skokow do 300, bo wczesniej skakalam 200, noi oczywiscie 500 brzuszkow, robie rano 500 i wieczorem 500 a jak mam czas to w poludnie tez jeszcze nastepne 500, z uwagi ze mam dzis grila chcialam nic nie ejsc do grila, ale sie nie udalo, wyobrazcie sobie ze tak mi burczalo w brzuchu, az mi niedobrze bylo, musialam usiasc bo mi sie krecilo w glowie, myslalam ze zemdleje, tak wiem, ze zle zrobilam, no to juz zjadlam batonika zbozowego, robie sobie miejsce na udko z kurczaka albo kielbaske ale musze spr ile ma kalorii...albo moze inne miasko sobie kupie, wczoraj juz kupilam sobie tez suroweczke z ogorkiem zielonym, taka wiosenna, zjem sobei z miaskiem i moim pieczywkiem.

 

sniadanie:

batonik zbozowy= 104 kcal

Obiadek= GRILL:)

A wiec na grillu zjadlam oczywiscie swoja kupiona suroweczke wiosenna z ogoreczkiem i tak:

1 x kaszanka(138 g)=270kcal

1 x kielbaska(96g)= 168 kcal

7x lekkie pieczywo=140 kcal

Razem: 682 kcal

 

Tak w ogole od poczatku byl plan, ze zjem karkowke, wydawalo mi sie , ze jest najchudsza, ja tu spr w necie, a tu matko jedyna...jest bardzo tlusta, wiec sobie odpuscilam, ja myslalam, ze to kielbasa bedzi etlusta a tu sie okazuje ze kielbaska namjniej ma kalorii...

 

 

 

 

 

 

4 maja 2012 , Komentarze (4)

A wiec dzis lenistwo od rana, mialam wstac rano, a tu dupa, wstalam ledwo o 10:30, no ale co no stalo sie hehe, i tak sobie leze...i slysze jak cos wali w parapet, patrze a tu leje...a ja wczoraj zrobilam pranie i mowilam swojemu ksieciomi zeby przyniosl na noc, a on nie kochanie po co , sprawdzalem pogode ma byc pieeeeeknie, noi kur...bylo pieknie....cae pranie mokre!!Lecialam w papciach i w pizamie bo suszarke...masakra, pogoda bleeeeeee, ale ma byc jutro ciepluko, kurcze musi byc bo ja sobie opalanie zamowilam na plazy nad nasza Wisla:D Ale od niedzieli u nas ma byc juz zimno znowu, deszcze, deszcze i deszcze...ehh...a ja na jutro zaprosilam do nas rodzinke na grilla, takze jutro zamawiam sloneczna i cieplutka pogode:)I Ewelinka bedzie musiala sie obejsc smakiem...nie wiem jak ja sobie poradze beda kielbaski, kaszanka, piwko...ehh ciezko bedzie, a wlasnie co ja bym mogla zjesc z grilla jakie miasko?to bym sobie kupila, mam ochote  tak w ogole na kaszanke...:(

Sniadanie:

4 x lekkie pieczywo=80 kcal

jogurt pitny jablko mieta(125 ml)=87kcal

2 x pasztet=50 kcal

Brzuszki tez zrobione, a wieczorkiem skakanka i tez brzuszki

A wlasnie pytanko jeszcze odnosnie skakanki , ile trzeba skakac zeby to odnosilo jakis skutek?Liczy sie czas, czy ilosc skokow?

Obiad:

pomidorowa bez makaronu= 200 kcal

3 x lekkie pieczywo=60kcal

 

noi dzis zjadlam upragnionego loda, tyle na niego czekalam, zostawilam sobie na niego miejsce haha, no poswiecilam sie bo pol dnia burczalo mi strasznie w brzuchu, az sie zle czulam, no ale mniam byl, ale jurde rozek bez czekolady zadnych dodatkow, tylko waniliowo-toffi prawie 200 kcal, ale mialam zapas na dzis kcal, no to zaszalalam:D

Zrobilam sobie dzis tez zakupki, kupilam suchary, takie te zbozowe baoniki, te takie male musli fitness, suroweczke z kapustka, ogoreczkiem mniam:D

Razem dzis:677 kcal

 

3 maja 2012 , Komentarze (5)

o matko...pranie dopiero skonczylam, w miedyz czasie smigalismy na dworzu, gralismy w babingtona z narzeczonym, zebyscie mnei widzieli, podczas gry ruszalam sie, wykonywalam ruchy z aerobiku, haha kto widzial to sie musial nasmiacTeraz czas z wami, potem cwiczenia i brzuszki, glodna jestem...a jutro kupuje sobie loda, mniam, nie wiedzialam, ze niektore lody maja tak malo kalorii, pzrekonalyscie mnie!Mam wieeeeeelka ochote na smietankowego loda w polewie czekoladowej, a wlasnie a jak lody z maszyny?jak u nich z kaloriami, o albo mc mcflurry z lionem z Mcdonalda?

3 maja 2012 , Komentarze (3)

No nie pytajcie o ktorej dzis wstalam z lozka...ok 13!!!!Ale dlatego, ze ok 1 w nocy wrocilismy, odwiozlam chrzesniaczke do domu, odiwedzilam jedna siostre, druga, chrzestna i tak poszlo:DPogoda wrocila znowu ok 30 stopni, masakra..Sniadanko juz bylo haha jak mozna to tak nazwac, ale zaraz mnie czeka pranko...:(

Sniadanie:

3 x suchary= 120 kcal

1,5 x dzem= 35 kcal

1 x pasztet=25 kcal

jogurt pitny jablko mieta(125 ml) =87 kcal

Obiad:

zupa pomidorowa z makaronem= 300 kcal

3 placki ziemniaczane= 250 kcal

galaretka= 50 kcal

Razem: 867 kcal

 

2 maja 2012 , Komentarze (5)

Noi pogoda sie zepsula...zero slonca, jest chlodno ale nie najgorzej, chyba z tego co pamietam 20 stopni, dzien zaczal sie milo, sniadanko zjedzone, brzuszki zrobione, prysznic wziety,teraz ogarne sie i odwioze chrzesniaczke do domu. Mysle, ze jakis dluzszy spacer trzeba zaliczyc dzis.

Sniadanie:

4 x pieczywo tostowe=260 kcal

1 x plasterek szynki=15 kcal

2 plasterki sera zoltego=70kcal

ketchup= 70 kcal

Obiad:

zupa pomidorowa z 50g makaronu= 250 kcal

2 male placki ziemniaczane= 166 kcal

Razem:831 kcal

 

 

1 maja 2012 , Komentarze (8)

matko jedyna jaka jestem glodna, ale mam ochote cos podjesc, matko czyzby znowu drugi kryzys?o nie!!!Jak mi burczy w brzuchu:(jesc jesc jesc, pomocy!!

A tak po drugie to wiecie co mam ochote zjesc loda...i tak licze sobie kalorie troche duzo on ma, ale mam ochote sobie zjesc jest tak goraco, ale mam taki dziwny stan, ze nie powinnam, ze to tuczace, a przeciez nei jest w ogole slodyczy...myslicie ze to juz obsesja?wiecie ile azy juz podchodzilam do kupna loda...kilka na pewno, i ta podchodze i patrze ile jaki ma kcal...i tak mi dziwnie bardzo bym chciala sie ochlodzic, ale moj mozg broni sie przed tym i nie pozwala, dziwne uczucie, przepraszam, ale nei potrafi wam wytlumaczyc o co mi tak naprawde chodzi i jak sie czuje.

1 maja 2012 , Komentarze (2)

Ojej wszystko boli i piecze...wlasnie siedzimy sobie w cieniu na werandzie, mielismy dzis isc tez na plaze, ale chyba bym sie wtedy upiekla jak kurczak:)ale jutro mamy isc:)dzis odpoczywamy, ale przyjemnie jest z jesc posilek na zewnatrz

Dzis tak:

sniadanie:

2 x suchary= 82kcal

1 x dzem= 23 kcal

1 x pasztet=25 kcal

Danone gratka pitna truskawkowa=92 kcal

Obiad:

4 x pyzy= 300 kcal(jeny 4 male kuleczki i tyle kcal, no ale coz pyszne sa uwielbiam

2 x male pulpeciki=132 kcal

galaretka= 25 kcal

Razem: 679 kcal

 

Zauwazylam, ze chyba  moj zoladek przyzwyczaja sie juz do takiego jedzenia, mao zjem i jestem najedzona, choc czasami wieczorem jestem taka glodna ze w brzuchu mi burczy strasznie...A zapomnialam wam cos powiedziec,  moze mowilam?HMM...nie wiem, bo chcialam kupic sobei tez step, a tu niespodzianka, narzeczony zrobil mi sam, a wiecie jaki fajny jaki solidny i masywny, jestem bardzo zadowolona, zaoszczedzilam sobie pieniazki na inne urzadzenie:)A co u was?Jak mija czas majowy?U nas pieknie, pogoda cudna, ale bardzo goraco, az za goraco...nie lubie jak jest az tak duszno

 

A ja sobie zrobilam pyszna galareteczke i sie wlasnie chlodzi, takze bede jesc:)

30 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

Ale pieknie jest, pogoda pieeeekna, slonce, noi znowu dzis nas podkusilo zeby isc nad Wisle, chrzesniaczka sie chlustala w wodzie, a ja znowu opalalam...noi...co...nie moge sie dotknac...tak sie spalilam.

Śniadanie:

2 x jajko na miekko=168 kcal

4 x lekkie pieczywo=80 kcal

Obiad:

1 x maly golabek=124 kcal

1 x krokiet= 237 kcal

4 x lekkie pieczywo = 80 kcal

1 x batonik fitness= 92 kcal

Razem: 781 kcal

 

W miedzy czasie podczas opalania byly diwe marchewki:)te krokiety takie pyszne, ale jakie tuczace matko, wiec zjadlam tylko jednego:(Mialam tez dzis sporo pracy, prania tyle, ze ...ale na dworzu szybko schnie:)A przed chwila wlasnie wrocilismy z werandy jedlismy kolacje, hmm to znaczy narzeczony i chrzesniaczka jedlli a ja tylko patrzylam...zrobilam im pyszne sandwiche, a ja moglam tylko popatrzec:(

A co u was kochane?Pogoda tez taka piekna jak u mnie?Pozdrawiam cieplutko

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.