Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem zwariowana 25 latka, no moze teraz juz mniej..zawsze mialam problem z tusza, mam endencje do tycia ...kiedy poszlam do liceum swietnie schudlam, na studiach jeszcze bardziej stalam sie pewna siebie, bylam zadowolona z tego jak wygladam, gdy poznalam obenego partnera wszystko sie zmienilo, zaczelam tyc bardzo szybko, w okolo roku przytylam jakies ponad 30 kg, patrze w lustro i nie wierze wlasnym oczom, jak moglam doprowadzic sie do takiego stanu, to straszne jak wygladam, jestem paskudna, nie podobam sie sobie, najchetniej wyrzucilabym z domu wszystkie lustra.Musze schudnac, musze odzyskac dawna sibei by byc szczesliwa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 37623
Komentarzy: 830
Założony: 10 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 1 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewelinuss

kobieta, 37 lat, Włocławek

168 cm, 74.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lutego 2015 , Komentarze (34)

Chcialam was przeprosic,ze was zaniedbuje ostatnio ale jakos ucze sie jakby zyc od nowa bez taty,ukladam sobie wszystko w glowie,choc to bardzo trudne,czasami mam taki stan ze oblega mnie smutek,zal i leca lzy i wtedy odizolowuje sie od reszty,od wszystkiego wokol.Najgorsze jest to,ze mysle ciagle o tacie,czesto mi sie sni,nsjchetniej codziennie odwiedzalabym go na cmentarzu.

No dobrze dojsc juz,nie chce was zanudzac,kazdy ma swoje problemy,zaraz zajrze do was i zobacze jak sie trzymacie tam z dieta,mam nadzieje ze nie bede musiala sie denerwowac :)

TESKNILAM ZA WAMI

21 stycznia 2015 , Komentarze (76)

Witam kochani, dzis zdecydowalam sie tu wejsc i napisac. Sama nie wiem co napisac, co powiedziec, mam w sobie duzo smutku, zalu, bolu...Chcialabym odzyskac tate, chcialabym go znowu miec, moc go ujrzec choc jeszcze na chwile.

W piatek pochowalam tate, byl to dla mnie trudny dzien, pelen lez. Nigdy wczesniej nie mialam z czyms takim do czynienia, dwa dni przed pogrzebem biegalam zalatwiajac sprawy zwiazane ze smiercia taty , a pozniej z pochowkiem. To bylo okropne...ogladanie trumien, budowanie tekstu nekrologow :( Na szczescie nie bylam sama, wszyscy wspierali mnie i za to im dziekuje. Moja mama, z ktora nie dogaduje sie zbyt dobrze stanela na wysokosci zadania, wspierala mnie od poczatku do konca. Z tata byla po rozwodzie, nie mieszkali juz dawno razem, zyje od kilku lat juz z innym mezczyzna, a mimo to pomagala mi we wszystkim. Śmierc taty przyniosla mi wiele przemyslen...Postanowilam zmienic swoje postepowanie, byc lepsza dla swojej mamy, ma okropny charakter,jest wybuchowa itp (zreszta ja tez), ale to moja mama i nie chce pozniej zalowac, ze bylam zla corka. Kocham ja bardzo naprawde :(

To co czuje w sercu nie da sie opisac, nie mam juz taty, nie moge w to uwierzyc, odwiedzam go na cmentarzu i nie dowierzam. To po prostu niemozliwe, chcialabym tylko lezec w lozku i nie robic zupelnie nic...ale wiem, ze musze zyc dalej, otrzasnac sie i funkcjonowac. To trudne, ale musze zyc dalej, bo mam dla kogo.

A tata...tacie wybaczam wszystko, mam nadzieje ze on mi tez wszystko przebaczyl. 

Przepraszam, za ten wspis smutny, ale chyba potrzebowalam gdzies przelac swoj smutek.

Pozdrawiam was kochani, postaram sie dzis odwiedzic wasze pamietniki. Dziekuje za wsparcie, kondolencje i za to , ze jestescie. To dla mnie bardzo wazne, wasze slowa sprawiaja, ze czuje sie silniejsza i potrzebna choc w malym stopniu, jeszcze raz dziekuje. 

13 stycznia 2015 , Komentarze (35)

Moja tata zmarl,nie wiem co teraz,co robic,co dalej bedzie...

Co ja mam teraz zrobic...(szloch) (szloch) (szloch)

11 stycznia 2015 , Komentarze (10)

Niestety humor nadal nie dopisuje, ale coz, wiec w ten weekend poszalam, potanczylam, musialam sie odchamic, teraz mi sie znowu chce tanczyc!!

Niestety znowu jestem chora...nie wiem co sie dzieje, ktos sie na mnie uparl czy co...jakas klatwa, lalczeka wudu? :D

A jak tam u was kochane?Opowiadac mi tu, a tymnczasem lece sie zumbowac :)

A tutaj sesja z moimi psiakami 

Naza

Cika

2 stycznia 2015 , Komentarze (40)

Moje robaczki mam naadzieje, ze mprezki sylwestrowe sie udaly, nozki bola od tancow, oby glowki jak najmniej.Domyslam sie, ze niektorym towarzyszy "kac morderca " , jednak zycze wam tego by jak najszybciej sobie pszedl i zostawil wasze biedne glowki hehe. Ja na szczescie wielkiego kaca nie mialam, udalo mu sie jakos ladnie grzecznie pic na imprezce hehe. 

Noi mamy nastepny nowy rok, ale czy ten rok przyniesie mi nowe mozliwosci, cos leszego, dobrego...oby... Bo powoli trace nadzieje na lepsze jutro, mam juz dosc walczenie, dosc starania sie...  tak zawsze wychodzi wielkie nic....Pewnie niektorzy z was pamietaja, ze po wielu latach odeszlam od narzeczonego, minal rok....A ja nie umiem sie odnalezc....nie umiem na nowo ulozyc sobie zycia, tylu mezczyzn spotkalam na swojej drodze i albo trafiam na frajerow albo na kogos kto oddal by dla mnie wszystko a z mojej strony nie ma zupelnie nic.... Szukam czegos pieknego, stalego, a nie zabawy, przyjemnosci jak wielu mezczyzn mysli patrzac na mnie, czy ja sprawiam wrazenie kobiety chcacej sie tylko zabawic, zaszalec? Wiem, ze mam ostry wyzywajacy makijaz w sensie czarne oczy itp, ale ja po prostu lubie taki, dobrze sie w nim czuje, ale to nei znaczy ze facet ma mnie traktowac jako potencjalny przedmiot by mnie przeleciec.Nie wiem czemu tak sie dzieje, jestem niesszczesliwa, smutna, samotna...juz wiele razy uslyszalam, ze jestem uparta, jakas taka zamknieta, niedostepna....Tak to prawda zmienilam sie, i nie umiem sobie z tym poradzic, moze to ze mna jest cos nie tak, moze to wszystko moja wina, moze po prostu nei nadaje sie, jestem beznadziejna.... Mimo tego, ze sa wokol mnie ludzie to czuje sie bardzo zle i samotnie, nie chce juz tak dluzej...

Przepraszam was za te zale, ale musialam to napisac, co mnie boli, chcialabym jeszcze wiele wykrzyczec, lecz to nie ma sensu, przepraszam za to moje uzalanie sie nad soba.

Kochani SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU, nadal trzymam kciuki za was, jeszcze mocniej niz wczesniej, jestem z wami, pamietajcie ze macie mnie  i zawsze mozecie na mnie liczyc, zawsze chetnie wyslucham, pomoge, wespre, jestem dla was!!

Kocham <3:*(zakochany)(kwiatek):p

29 grudnia 2014 , Komentarze (23)

Noi swieta u mnie skonczyly sie lezeniem w lozku z goraczka, bolacym gardlem, kaszlem i smarkajacym non sto nosem, masakra. Na szczescie mamusia mnie odwiedza i opiekuje sie swoja jedyna kochana coreczka :)Zbytnio diety nie trzymalam, ale tez nie rzucilam sie na jedzenie hehe, pojadlam pierozkow, rybke, noi nawet byla w swieta zumba i to nie raz  :)  A jak u was kochani swieta?

A tu pani Mikolajowa :D

24 grudnia 2014 , Komentarze (9)

Kochani Wesolych Swiat!

Niech beda wyjatkowe i magiczne!

Muaaaaaa :*

23 grudnia 2014 , Komentarze (6)

Czesc wszystkim, i jak tam swiateczne przygotowania? Ja dopiero skonczylam sprzatac....Wrocilam z pracy 3;15 w nocy, widze ze jest 7:11 wiec niedlugo jade na ostatnie zakupy, a potem spac :D Juz sie nie moge doczekac tych pierogow, uszek o w ogole mniam mniam :) 

A i oto moja "chujanka" , dawac zdjecia waszych raz raz, chce zobaczyc jakie piekne sa :p

jezuuu daje po oczach :D

 I prosze pisac co u was, nie bylo mnie kilka dni, ciagle praca a w sobote poszalalam i tak sie natanaczylam, ze cala niedziele przespalam praktycznie nozki bolaly i bylam baaaardzo zmeczona, ale bez kaca  ha! Ttym razem Ewelinka grzecznie bardzo malo alkoholu :D

16 grudnia 2014 , Komentarze (17)

No jak tam dziewuszki i chlopczyki? ;)Ja juz pelna energii, po snaidamku spedzilam mile czas z Patrickiem, ale mnie facet rozgrzal mmmm :DNo to teraz prysznic i do pracy,zycze wam kochani milego dnia i tam do roboty, a nie w glowie opierdzielanie sie!!Jedzemy jedziemy!!Ewelinka wszystko:*


Widac filmy?Bo u mnie wyswietla sie cos tam- Nie mozna rozpoznac adresu serwera w systemie DNS. Nie wiem o co w tym chodzi...

12 grudnia 2014 , Komentarze (12)

Jak tam moje Mikolajki i jeden Mikolaj? :D

Noi co jak zwykle po 2 w nocy,a Ewelinka dopiero sie kladzie, ale co tam nevermind :DNajwazniejsze, ze jak codziennie szalalam z moim przyszlym mezem Patrickiem hahahaha, uwielbiam z nim zumbe ajjjjj, to moje ulubione mniam mniam. Jeszcze bym pobrykala, ale trzeba isc spac, bo do pracy nie wstane masakra, ale jutro piateczek i szalenstwo :pSiostra ma imieninki i postanowilysmy zaszalec ]:>

Noi co zrobilam zdjecia, patrze a ja wreszcie nie mam juz pulpeta na twarzy, huraaaaaaa!!!!!(puchar)Boze jak ja sie ciesze, to dodaje mi jeszcze wiecej sil i checi walki i walki, wiec jutro wstajemy jemy sniadanko i znowu krecimy tyleczkiem z Patrickiem, potem praca obiadek i znowu Patrick zadziala ajjjj :DA wy sie tam dziewczynki i chlopczyku nie opierdzielac tylko skakac, podskakiwac, krecic sie i takei tam, no bo ja sprawdze!!:)

Oto Ewelina i jej jęzor (dziewczyna)



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.