no cóż.....czas na zmiany : redukcja ilości ćwiczeń. chyba za szybko organizm zaatakowałam nawałem orbitreka i teraz daje mi wyraziste sygnały że za dużo ćwicze a za mało jem :
1. waga leci woooooolno jak żółwik - 0,2kg /dwa tydz
2. w trakcie cwiczeń drętwieje mi cała ręka
3. często, nawet jak siedze od wczoraj drętwieją mi palce u rąk
4. jestem zmęczona, ospała i wgl.nie mam na nic ochoty, nawet jeden dzien miałam mega parcie na żarcie, na szczescie tylko jeden dzien
za dużo mam ostatnio do tego na głowie. od kiedy tata w szpitalu to moja codzienna aktywność wzrosła dwukrotnie (trzeba do szpitala latać codziennie - ok 2,5 km tam i z powrotem, i to zazwyczaj prawie biegiem, żeby do małej szybko wrócić, bo przecież nie ma jak mama .... ; do mamy biegać z zakupami, w piecu jej napalić, dokładać do pieca - i tak latam 10 razy dziennie na te moje trzecie piętro po schodach...., o załatwianiu swoich spraw nie wspominając....o własnie noga mi zaczeła drętwieć...ehhhh....trzeba jakies witaminy i magnez z b6 kupić).
rozkład treningów planuje rozłożyć tak przez nabliższe dni :
dzisiaj (piątek) : 20-25 min orbi (nie jak dotąd 45) + 30day shred level 1
sobota : 40-45 min orbi (nie jak dotąd 60 ) + abs
niedziela : wolne
poniedziałek : 20-25 min orbi + shred
wtorek: 45 min.orbi
środa : samo abs (10min.)
czwartek : 20-25 min orbi + shred
piątek : 45 min orbi + abs
sobota : 45 min orbi
niedziela : samo abs (10min)
myślicie że będzie ok ????
30day shred robie nie po to żeby był efekt w te przepisowe 30 dni, tylko po to że mi sie podoba i nie oczekuje efektu po 30 dniach :) jak bede czula ze nie robi mi trudności level 1 przejde na drugi. dlatego robie go tak żadko, po prostu dla urozmaicenia cwiczen.