Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nynka89

kobieta, 35 lat, Łódź

178 cm, 79.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 lipca 2016 , Komentarze (9)

Hej laski:)

Krociutko,zwazylam sie i waga na szczescie nie poszla w gore po wczorajszym jedzeniu...mysle ze to tez zasluga tego ze nie zjadlam juz kolacji jak wrocilam do domu...a jak szlam spac,dosc pozno to wrecz bylam glodna...takze 75,5 kg na dzisiaj:) 

Pogoda za oknem fantastyczna...nareszcie sie ochlodzilo:) Szkoda tylko z jednego powodu...mielismy jechac nad wode...no ale odlozy sie to na inny raz:) 

Caluski

2 lipca 2016 , Komentarze (19)

Hej dziewczyny:)

Dzis wogole nie bylo dietkowo...

Bylam w kinie z moja corcia na Tini nowe zycie Violetty:) Kurcze,jak mi sie ten film podobal...super byl:) Jak wyszlysmy z kina to obie stwierdzilysmy ze powstrzymywalysmy sie od placzu,zeby wiochy nie robic w kinie:P

Zjadlysmy na pol sredni popcorn i wypilysmy po mirindzie z lodem...

Pozniej pojechalysmy z moim tata do babci bo miala imieniny wczoraj,takze jak mozecie sie domyslic bylo duzo dobrego...najpierw obiad z kotletami ( na szczescie z piersi indyczej),pozniej serniczek najlepszy na swiecie babcinej roboty i mnostwo innych slodkich smakolykow...no nie powiem...pojadlam...;))

Ale byla dzis tez wycieczka rowerowa,wiec cos na pewno spalilam;)

Tatus chcial mi zrobic zdjecie dzis u babci,ale stwierdzil ze robie glupie miny i zrezygnowal:)

Oto to zdjecie haha ;) oj tam,przesadza...;P

Dzionek byl fajny,ale jestem zmeczona i nie mam sily na nic... 

Buziaki

30 czerwca 2016 , Komentarze (33)

Hej:)

Chcialabym pokazac Wam te moje udka ktore zaczynam lubic.Wiem ze nie sa jeszcze idealne...w szczegolnosci ich wewnetrzna czesc...jakas taka pofalowana od tluszczyku;) ale....ale... w porownaniu z tym co bylo kiedys, gdy ich obwod przekraczal 70 cm...to teraz sa boskie...lubie je:)

W dodatku nie chca sie zbytnio zlaczyc,a kiedys sie obcieraly :)

29 czerwca 2016 , Komentarze (4)

Hej dziewczyny:)

Zaczelo sie...zlazi mi skora po opalaniu...linieje masakrycznie,w dodatku robia mi sie takie jasne placki w miejscach gdzie skora obeszla...no bede wygladac jak krowa czy cos...

Wstyd na ulice bedzie wyjsc...no ale chyba nic na to nie poradze...:(

Coz chcialam powiedziec...:) NIGDY nie lubilam swoich nog,zawsze mialam grube uda...teraz tez nie sa najszczuplejsze,ale podobaja mi sie...i na dzien dzisiejszy jest to moja ulubiona czesc ciala:) juz nie wstydze sie ich pokazywac...smigam w krotkich gatkach caly czas...i jestem zadowolona:)

Dzis dietkowo calkiem niezle...calkiem bo zjadlam loda po obiedzie...

Ale bylam na spacerze z corka wiec mysle ze go spalilam ;)

Kupilam mlodej taki fajny kubek do robienia sorbetow w Biedrze, Chill Factor Slushy Maker:) Fajna rzecz,na pewno bede tez korzystac:)

Calusy dla Was:)

27 czerwca 2016 , Komentarze (12)

Hej dziewczyny:)

Postanowilam wejsc dzisiaj na wage po 4 dniach rozpoczecia diety na nowo...chcialam zobaczyc czy waga cokolwiek sie ruszyla...ale takiego wyniku sie nie spodziewalam...75,5 kg.Czyli rowno kilogram w dol.:))

Wiem ze to pewnie woda,czy jakies moze złogi ze mnie zeszly,ale tak mnie te cyferki ucieszyly:))

Powiem Wam ze od razu mi lepiej psychicznie:)Kurcze,jakie to ma dzialanie pozytywne:))

Buziaki dla Was,i dziekuje Wam za wsparcie:*

26 czerwca 2016 , Komentarze (13)

Maly bo maly,ale jest.Cos w oddali tez pogrzmialo,ale chyba tylko postraszylo...

Wzielam corcie i w tendeszcz zeszlysmy na dwor,ale super bylo:) Jednak moje dziecko uznalo ze jest zimno i wrocilysmy o_O

No a w domu gorąc...choc juz przewiew chociaz jest jako taki:)

U kogos pada lub grzmi?:)

26 czerwca 2016 , Komentarze (10)

Witajcie moje kochane:))

Szykuje sie kolejny upalny dzien w Łodzi...od kilku dni żar leje sie z nieba i zero burzy,deszczu...

Jak tak czytam,ze u niektorych z Was byla burza,to szczerze zazdroszcze...:)

Wczoraj tak jak pisalam,bylam nad wodą,bylo super..jednak nie ma to jaksie ochlodzic...ja ogolnie nigdy nie bylam amatorka pluskania sie,zawsze wolalam posiedziec przy wodzie,ewentualnie troche pomoczyc nogi,ale wczorajpobilam rekord...Prawie nie wychodzilam z wody....A co sobie wyszlam to nie dawalamrady z goraca,i spowrotem siup sie moczyc:)

Bylo bajecznie,ale jak wrocilismy jiz byla masakra...wygladam jak rak,wszystko mnie boli i piecze...nawet nie musze chyba pisac jaka mialam mila noc...hehe...i dzis tez cierpie...stanika zalozyc nie moge,bo mi ramiaczka podrazniaja i bol sie nasila...

Po powrocie znad wody wczoraj usiedlismy na podworku i ogladalismy mecz,ale byly emocje...jestem tak dumna z naszych...a Kuba juz wogole jest the besciak.Lewy moze sie schowac;P

Byl tez grill na meczyku,ale ja nie jadlam:) wypilam co prawda piwko owocowe dla ochlody i loda....no ale trzeba sie jakoswspomagac przy tych upalach:)

Ogolnie wracajac do mojego poprzedniego wpisu...i moich obaw co do wlozenia kostiumu kapielowego...nie bylo tak zle...troche czulam skrepowanie,ale nikt nie patrzyl sie na mnie,nikt mnie nie wysmial wiec przezylam;) Tymbardziej ze byly duzo wieksze panie ode mnie i wcale sie nie przejmowaly,wiec ja tez zluzowalam;))

Caluje Was goraco :*

Milego dnia:)

24 czerwca 2016 , Komentarze (23)

Hej dziewczyny:)

Taki ukrop..poszlam z corcia wieczorkiem do parku...pod wieczor mozna chociaz odetchnac na dworze,gdy slonce juz tak nie daje czadu:)

Pare fotek cyknietych z dnia dzisiejszego...

Jutro jedziemy nad wode od rana,tak zeby wrocic na meczyk Polski...no i to jest to czego sie obawialam...trzeba bedzie wskoczyc w kostium...ehh...

Zdjecie moich kulochów:P

A to ja i moja Duśka:)

Tutaj z koleji moje dziecko zrobilo mi zdjecie( wiem okropna blizna na ramieniu,ale juz sie do niej przyzwyczailam);)

A tutaj troche poudawalam ze cwicze;P

Buzka milego wieczorku:)

24 czerwca 2016 , Komentarze (4)

Trzymam sie regularnych posilkow,jem w miare dietetycznie,w miare...bo...nie odmowilam sobie loda w ten upal...ale w ramach drugiego sniadania,takze moze nie taka to tragedia...

Ogolnie to roztapiam sie,masakra ten upal...niech przyjdzie deszcz i burza...blagam...

Buzka:)

23 czerwca 2016 , Komentarze (20)

Hej:)

Aktualizacja paska zrobiona,waga na dzis 76,5 kg.Czyli + 1 kg.Moj cel to -6,5 kg do konca sierpnia.

Pomiary zrobilam,wiele sie nie zmienily.Albo lekki wzrost cm,albo bez zmian.Zalezy jaka czesc ciala.W kazdym razie zadnych spadkow.

Zapisalam sobie pomiary,nie bede juz tu wrzucac.Chwalic to sie bede spadkami ;))

Na sniadanko byl dzis koktajl bananowy i kawa rozpuszczalna z mlekiem.

Trzymajcie kciukasy:)) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.