- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (74)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 48963 |
Komentarzy: | 1400 |
Założony: | 12 listopada 2012 |
Ostatni wpis: | 26 marca 2014 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
1 tydzień 3D Chili - przemyślenia
Czyli tam gdzie skończyłam - tam zaczynam:) Jutro wracam na zajęcia i dokładniej, właśnie na porodówkę tylko, ze w innym szpitalu niż rodziłam (tam jak się okazuje będę miała praktyki w lipcu, wiec nic straconego - może spotkam tą 'uroczą? położną, która teoretycznie się mną opiekowała)
A więc wracam z nowymi chęciami do działania! Jutro dzień pierwszy z 3D Chili, a ja, jako przykładna dietowiczka, pełna zapału mam już przygotowane na jutro posiłki (tak wiem, posiłki powinny być świeże itd. no, ale nie wiem jak to jutro będzie pierwszy dzień na zajęciach plus Mała) robiąc te dania stwierdzam, ze porcje są ogromne! Śniadanie zobaczymy jak mi wejdzie, bo już dawniej skarżyłam się Wam, że nie jestem fanką produktów mlecznych, a tu kefirek z rana, całe szczęście z bananem i cynamonem <3 mam nadzieje tez, ze od pół łyżeczki cukru waniliowego nie umrę ;p Bo kurcze to chyba będzie mój pierwszy kefir od 16lat ;p
Boję się, ze II śniadanie będzie dla mnie za małe, tym bardziej, że wstaje jutro o 5, bo nie wiem dokładnie na którą musimy być + dojazd więc, lepiej mieć zapas paru minut od wypadku. Ale obiad! O kurcze obiad! Ugotowałam to samo na dwa dni i patrząc na to ile karzą mi tego zrobić puknęłam się w głowę i zmniejszyłam ilości składników, bo jakbym zrobiła go z takiej 2dniowej porcji, to bym chyba to trzy dni jadła. Ale jedzonko smaczne i sycące!
Na podwieczorek cytrus, tym razem grejpfrut - osobiście nie jestem jego fanką więc chyba sobie wycisnę z niego porządnie sok, szybciej się go w ten sposób pozbędę.
A kolacja wydaje się bardzo smaczna ? sałatka z papryki, pomidora i brązowego ryżu ;) Co do przypraw nie zdradzam co i jak, bo teoretycznie nie wolno mi J
Teraz mogę zgodzić się z dziewczynami, które wypowiadały się na temat tej diety, że są syte i niektóre porcje są dla nich nie do przejedzenia. Chyba też tak miała i mam nadzieje, że jak innym laskom uda się zgubić chociaż te 4kg ;)
Za tydzień 9marca jest mała rodzinka i chciałabym chociaż mieć już za sobą ten kilogram, półtorej, żeby czuć się troszkę lepiej :) A póki co idę pod prysznic, robie sobie melisę i pakuje się do łóżka, bo jutro pobudka o 5 ? so nice!
O kurcze Dziewczyny nie spodziewalam się az tylu komentarzy :) Co do tabletek zapomnialam dodać, że jestem na mini-pigułce (karmienie piersią) i ona nei daje takich efektów jak tabletki dwu-składnikowe, te o wiele gorzej znosilam, więc odstawiłam a potem a ku ku! - Tosik :) Wczorajjakoś wjechał tenat antykoncepcji z rodzicami i chyba zdecyduje się na spiralne (tą nie hormonalną, tylko miedzianą), w końcu już mogę skoro urodziłam, a żadne hormony nei będą mi skakac po głowie, musze tylko zbadać temat w Poznaniu i porozmawiać z moją Ginekolog, bo miala w planach dac mi tabletki z jakąś najmniejsza dawką estro i proge jaka jest dostępna na rynku, skoro tak źle znosiłam yasminelle.
Co do tarczycy dzis biegne zrobić badania, bo trochę temat zaniedbałam, a nawet bardzo od ciaży nie bylam u endokrynologa, chociaz badania dwa razy robiłam i wyniki były w normie, ale moze znow cos skoczylo i stad ten wzrost wagi, prawde mowiac po tygodniu w domu wydaje mi sie ze brzuch troche zmalał, chociaz waga jest ta sama, ale troche wyglada jakby znow sie wstapil.
K. nie dzialal wczesniej na mnei zbyt motywujaco, smial sie ze wykupilam diete, ze wykrecam sie od cwiczen, ale ciezko mi sie cwiczy gdy daje mu dziecko pod opieke, a przez dobre polgodziny, slysze jak Mała jęczy i jak sie tu skupić w stu procentach na cwiczeniach? Mama tez caly czas mi gada ze wystarczy mniej jesc, ale stwierdzilam... ze do cholery mam chyba juz żołądek jak krowa! I nie pisze tego ze względu na stan psychiczny tylko tak jest. W ciazy sobie pozwalałam na duzo wiecej i rozepchalam żołądek, potrafie zjeść więcej niz K. czyli chłop 23 letni, które aktualnie je dużo, a ja zjadam tyle co on albo i wiecej ;/ stad pomysł tej głodówki, jedno, dwu dniowej zeby moze troche tez żołądek załapał, ze koniec wpierdzelania ile da się tylko wcisnać!
Psychicznie troszke lepiej, ale chyba najbardziej by mi pasowało jakbym miała tak kilka dni dla siebie samej, no ewentualnie z Malenką, potrzebuje czasu tylko dla siebie. Dziękuej za wszystkei Wasze komentarze i obiecuje, ze dzis trochę pokomentuje bo wpisy czytam i wiem co sie u Was dzieje :)
Tak mi wstyd, strasznie wstyd lecz... Utylam znów. I cholera mam takiego doła, ze chce mi się tylko siedzieć i buczeć. I nie wiem jak to możliwe! Nagle jakby spuchl mi brzuch, zrobił sie w ogole taki wiszący i nie fajny, ani to wciagnac, przy niskich spodniach, brzuch się z przodu wylewa i w ogóle blee... Moja mam wyskoczyła z tym, ze to wina tabletek, no ale kurcze tak nagle, po niecalych 5 miesiaca, jak było dobrze takie BUM? Okej, cera mi sie troche popsuła (jak na mnie nawet bardzo), włosy leca mi garściami i dziś dentysta kazał mi kupić paste ze względu na dziąsła, ze są za bardzo zaczerwienione. Ale nagle taki zastój wody w organizmie? Nie wiem co sie dzieje, dodatkowo wplyneło to na mnie bardzo negatywnie... Czekam tylko na 28y zeby zaczac z kopyta z dieta, wczesniej zrobie sobie chyba dzien głodówki, albo pare dni oczyszczajacych...
Czuje sie taka zaniedbana ech... nie lubie siebie od tygodnia. Czytam wasze wpisy ale nei mam czasu nawet komentowac, jakos bo K. jest ze mna w Ch-ż i nie ma czasu na kompa, a raczej nie chce wyjsc na tą co ciągle przy nim siedze... Pozdrawiam Was dziewczyny ciepło i jestem z Wami mimo, ze nie komentuje!