Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Udało mi się z vitalią i jej pamiętnikiem schudnąć 2 lata temu z 88 na 77... nie miałam motywacji,żeby zajść dalej...pojawiła się teraz. Ostatnio chudłam bardzo powoli, teraz chcę nieco szybciej. Moim celem jest dawna waga 68 kg.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12166
Komentarzy: 109
Założony: 25 listopada 2012
Ostatni wpis: 24 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
golden.sosnowiec

kobieta, 38 lat, Sosnowiec

170 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

1 czerwca 2013 , Skomentuj

Wstałam...

powalczyłam z porządkami depresją i emocjami negatywnymi...

2 bułki
kasza z surówką grecką

kawa...plus błonnik w tabletkach i zioła...

i poczułam,że panuję nad głodem pierwszy raz od bardzo dawna...


Równowaga zdaje się być odzyskana. Do zrzucenia prawie 6 kilo.. Jestem na dobrej drodze.
Później zostanie tylko 10;)

30 maja 2013 , Skomentuj

Cześć dziewczyny dawno mnie tu nie było. Unikałam tego miejsca jak wyrzutu sumienia.. od stycznia zaczęłam siedzącą pracę na telefonie... przytyłam 6,5kg.......................................

jeśli dalej tak pójdzie wrócę do wagi 88 najgorszej jaką miałam w życiu.Mam mocne postanowienia wzięcia się w garść. I odbudowania na nowo wszystkiego na co tak ciężko zapracowałam. Jest mi przykro i ciężko. Potrzebuję wsparcia. Ostatnio kompulsywnie się objadam i dołuję, poszukuję równowagi w życiu. Chcę zmiany na lepsze.
Zjadłam dziś..ok 3,4talerzyków sałatki, bułkę z serem zapiekana...
myślę,że przekroczyłam dziś 1000 kalorii.
Jest mi bardzo ciężko. Ostatnio mam mocny kryzys życiowy, mam wrażenia bycia przegraną........................................................................................................
To nie chwilowy dołek, ale uczucia porażki życiowej. Walczę od dziecka z samą sobą, pracuję, terapie, modlitwa.. mam wrażenie,że oszkodzony rdzeń emocjonalny... w mojej duszy wciąż drga. WCIĄŻ NIE JEST DOBRZE

JEST MI BARDZO CIĘŻKO. CHCĘ ZAPANOWAĆ W KOŃCU NAD OBJADANIEM SIĘ I NA SPOKOJNIE WRÓCIĆ DO TEGO CO BYŁO:(

ZE SMUTKIEM.... POZDRAWIAM

4 marca 2013 , Komentarze (1)

2 kilo mnie, 79,6...

powracam do żywych, ruchu trochę, mniej paru rzeczy.poza tym jem wszystko :)


bedzie dobrze

10 kg pozostalo do zrzucenia:)

26 lutego 2013 , Komentarze (1)

Hej dziewczyny ponownie sie motywują dziś podgrzalam posilek w pracy ciagle do przodu..

niestety w pracy stres totalny.. mam dosc, nie ukrywam. I niepewnosc do 31 marca. wszystko sie moze zdarzyc.. za niedlugo wyplata i kolejna wycieczka do sklepow, gdzie troche sie zdoluje widzac,ze powinnam warzyc jakies 10 kg mniej. Ale

WSZYSTKO JEST MOZLIWE. Chcialabym w moje urodziny warzyc pare kg mniej.. i jesli nie bede jesc kolacji i zaczne sie ruszac,to tak sie stanie:)

tak wiec grzecznie ide wypic wode z imbirem.

ściskam was mocno powodzenia i nie poddawajcie sie:)

23 lutego 2013 , Skomentuj

Przytylma w ciagu 2 miesiecy prawie 3 kilo, stres praca brak ruchu, siedzenie przed komputerem, musze wziasc sie w garsc.

I biore, dzis zjadlam

2 kromki, salata, papryka, 2 jajka gotowane troche majonezu

ogolem ok 500 kalorii

musze zaczac na nowo tu zagladac, Wiosna sie zbliza, juz nie bedzie mozna zakryc dodatkowych kg ibraniami,to czas motywacji,  a nie frustracji. Tak chce go przezyc.

Pozdrawiam cieplo:)

27 stycznia 2013 , Skomentuj


Hej dziewczyny

nie bylo mnie tu dlugo duzo sie dzialo, zmienilam prace na lepsza nieco bardziej stresujaca, zaczelam niestety wiecej jesc i w pracy i w domu. Mam mocne postanowienie poprawy, bo waga zaczela isc w gore, zarazem mam strasznego dola i presje zyciowa. Na razie male kroki, dzis zjadlam 2 woreczki kaszy,zamierzam teraz cos przekasic i nie jesc kolacji. Male kroki........

Im wieksza presja tym bedzie gorzej.Czuje zmeczenie zyciem i mega depresje. Musi byc dobrze w koncu....kiedys.

Pozdrawiam walczacych

1 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Hej dziewczyny bardzo mi ciezko......... wczoraj zlamalam diete.. i po prostu mam mega dola. A tak pozytywnie zaczynalam.............

Ale tak naprawde ostatnio mysle,ze nie chodzi o wage,ale o to,ze jestem w d.. zyciowej bez pracy obecnie i bez napisania pracy mgr.

Zaczynam powaznie myslec nad tym,czy mam depresje.........................

Noworoczny dół heloł.

30 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Dałam radę 20 minut reszta taniec, prawie się porz... itp itd. 1 dzień ćwiczeń uważam za otwarty:D

AAAAAAAAAA MOBILIZACJA!

30 grudnia 2012 , Komentarze (4)

aaa znalazłam:) już jestem przebrana zaraz zaczynam ćwiczyć:)!

Dziewczyny ten facet jest niesamowity pozytywny i ćwiczenia są proste, każda seria trwa ok 10 minut razy 5 i godzinka ćwiczń codziennie.

Ach czuję,że będzie bolało!:D

www.youtube.com/watch?v=gxSRb0Z_xR8 - super!


30 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Hej dziewczyny...

nie przyznam się ile warzę po swiętach... jakoś tak odpuściłam sobie w 5 dni można ładnie przybrać oj................

także MOBILIZACJA właśnie wyszukuje filmiki z ćwiczeniami:)

pora od dziś zacząć myśleć o nowoocznych postanowieniach

JUPI:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.