Witajcie kochane wczoraj zabierałam się za wpis w pamiętniku nawet miałam, gdy nagle wszystko mi znikło
myślałam że białej gorączki dostane. Więc pisze dzisiaj wczorajszo- dzisiejszy wpis, a więc mam się czym pochwalić i też nie.
Po pierwsze zważyłam się i myślałam że zawału dostane przecież nie jem tłustego, słodkiego, jem 5posiłków, mniej a tu waga stoi w miejscu 57kg bite, idzie się zdenerwować ja byłam taka wkurzona że w sobotę nad morzem niczego sobie nie odmawiałam ( były frytki, kurczak w tortilli z warzywami, popcorn, pepsi, Hod-dogi ze stacji, piwko małe warka jabłkowa, chipsy, szejk waniliowy). Wiem wiem cal wtedy miałam w nosie ile jem i nawet przez myśl mi przeszło ze koniec z dietą, ale w niedziele już się ogarnęłam i postaram się dalej walczyć, może taka dawka cal przez jeden dzień dała do myślenia mojemu organizmowi i przestanie się buntować w końcu.
Po drugie z czego byłam ogromnie dumna ćwiczyłam kolanko systematycznie, było dużo spacerów. Wczoraj siostra wymyśliła robienie przysiadów bo samej jej się nie chcę i podjęłam się tylko ja trzymając się krzesła i na tyle ile mi zgięcie w kolanie pozwalało zrobiłam 50szt. Ale szczerze mówiąc przyda mi się ponieważ mięsień mi pracuję czterogłowy więc szybciej się odbuduje, zakwasy mam nie miłosierne ale dobrze ze byłam na basenie zrobiłam 16długości wczoraj troszkę się mięśnie rozluźniły i dzisiaj mniej bolą na więcej nie miałam siły w nogach jak by mi mocy brakowało aż się zdziwiłam zawsze lekko robiłam 30 długości a tu z połową miałam problem.
W sobotę pojechaliśmy na jeden dzień do Gdańska a że byliśmy za wcześnie na miejscu poszliśmy sobie do kina na "R.I.P.D Agenci z zaświatów 3D"super film godny polecenia oczywiście jak ktoś lubi komediowo fantastyczne filmy, ja fantastycznych nie lubię ale ten był na prawdę dobry, gorąco polecam!!! Po kinie na jedzonko do maka a później na plaże nabrać trochę kolorku, na szczęście pogoda nas rozpieszczała było tak cieplutko ale za to woda w morzu brrrr 17 stopni tylko miała żeby wejść cała musiałam na 3 razy po trochu wchodzić, ale jak już weszłam nie chciało mi się wychodzić no i masz w niedziele już gardło zawalone a dzisiaj ledwo mówię. Ale być nad morzem i się nie wykąpać to jak komputer bez monitora przecież
.
A ty ja świeżo po Macdonaldzie trochę smażingu!!!
Ćwiczenia na dzisiaj: *basen godzinka,
* 10min trening brzucha,
* przysiady 55szt,
* ćwiczenia na kolano 3razy po 20min.
Podjęłam się i mam nadzieje że podołam temu wyzwaniu trzymajcie za mnie kciuki bo na pewno mi się przydadzą . POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!