Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zainteresowania: wszechstronne:) do odchudzania skłania mnie.. moje odbicie w lustrze:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17106
Komentarzy: 448
Założony: 5 marca 2014
Ostatni wpis: 15 lutego 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ajmmj

kobieta, 49 lat, Baśniowa Kraina

164 cm, 73.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 maja 2016 , Komentarze (3)

Dietkowo na 100 %. Głodna poszłam spać. Zresztą zawsze wieczorem mimo kolacji jestem głodna:D Siła przyzwyczajenia  - chyba.

W sobotę wybieram się.. tym razem nie w Tatry ani w Beskidy tylko.. do Goczałkowic podziwiać ogrody. Ponoć wstęp wolny. Zwiedza się ok 2,5 godziny. Jest tam nowy ogród i stary ogród. Można zainspirować się co stworzyć/zmienić we własnym ogrodzie oraz popytać ekspertów a nawet co nieco kupić. Wklejam zdjęcia z Internetu. Dodam w sobotę swoje.

Buziaki:*

Dopisuję spalone 450 kcal tenis

4 maja 2016 , Komentarze (6)

Waga 74,5 kg

Spaliłam wczoraj 2150 kcal w cudownych górach. Wybrałam jednak trasę z Żabnicy niebieskim szlakiem prosto do mojego ulubionego schroniska na Hali Boraczej:)

W górach super, natomiast cały kaloryczny deficyt poszedł na marne potem w domu. Wizyta starszej Córki z chłopakiem skończyła się dla mnie jedzeniowo tragicznie. Poległam po raz pierwszy na diecie - całkowicie. Odezwały się moje mroczne demony nieposkromionego apetytu:( Jest mi z tym źle.

Całuski smutaśne

2 maja 2016 , Komentarze (1)

Waga 75,1 kg

30.04.16 spalone 2150 kcal

Jutro znów w Beskid Żywiecki:) Albo pójdę z Żabnicy na Halę Boraczą, albo na Rysiankę, do której dojść nie mogę - 5 h takim fajowym szlakiem w jedna stronę;) Kondycje mam w miarę. Może nie taką jak sarenki, które koło mnie w lesie przebiegły, ale.. daję radę:D

W schronisku dałam sobie dyspensę od diety i .. tadam.. schabowy z surówka był mój:D, jagodzianka - moja oraz 4 pierogi ruskie:D Zjadłam tak ok 2400 kcal - maniaczka ze mnie liczenia kcal - choć sobie obiecałam, że W TYM dniu  cheat meal liczyć ich nie będę. Tia(smiech) Nie byłabym sobą.

Wczoraj było mi trudno wytrzymać na SD. Byłam głodna cały dzień i kusiły mnie słodycze i wołały do mnie: zjedz mnie:D Piwo tez się cieszyło, eh. Jestem chyba przed @ - tak sobie tłumaczę.

Ok. To lecę do sklepu po warzywa i owoce bo mi Córcia zjadła:)

Całusy:* 

29 kwietnia 2016 , Komentarze (4)

 Przez te ostatnie trzy lata, gdy próbowałam ograniczyć jedzenie - każdy dzień wydawał mi się długi i dni na diecie były ogromnie rozciągnięte w czasie. Natomiast dni objadania się leciały zdumiewająco szybciutko. Zauważyłyście? Byłam więc nieszczęśliwa, że muszę narzucać sobie jakiś reżim. Jedzenie dawało mi krótkie poczucie szczęścia. Siadałam do filmu z pełną michą oraz piwem - w luźnym tiszercie oraz spodniach na gumie. Było błogo. Ta. Błogo do momentu nadejścia poranka. Chcę jechać na narty? Oki. Kurtka za ciasna. Kupiłam wielką żółtą w rozmiarze XXL w F4. Mój rozmiar to 42 dół i góra 44/46. Kupiłam tę kurtkę - większych rozmiarów nie było i pamiętam swoja myśl " To jeśli ktoś waży ciut więcej ode mnie, na narty już nie pojedzie. Po prostu nie wejdzie w żadne ciuchy narciarskie".  Idę w góry. Oki. Nie wchodzę w żadną swoja kurtkę. Kupiłam więc nową za całe 40 zł , wyglądałam w niej jak Batman

:D

O stroju kąpielowym nie wspomnę. Ze 40 mierzyłam przed urlopem. Tu wychodzi, tu się wylewa.. cellulit na nogach, eh.. Krótka matematyczna kalkulacja. 3, 4 godziny szczęścia wieczorem z michą, a potem ... Ale dziś mija 40 dzień mam nadzieję - NOWEJ JA:)

(impreza)

 jeszcze fajniejszej i mądrzejszej niż 3 lata temu

:D


Wklejam  przepis na chleb z bloga jakieś Fajnej Babki:) 

:D
  • 0,5 kg mąki orkiszowej
  • jedno opakowanie suchych drożdży
  • 2 łyżeczki cukru
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 50 g roztopionego ciepłego masła
  • 300 ml ciepłego mleka

Mąkę, drożdże, cukier i sól mieszamy, dodajemy masło i mleko. Wyrabiamy ciasto, po czym odstawimy na ok. 30 min. w ciepłe miejsce pod przykryciem. Po tym czasie można dodać ziarna – ja dodałam pestki dyni oraz słonecznik i przełożyć do formy. W formie ponownie odstawić do wyrośnięcia.

Do rozgrzanego piekarnika wstawiamy wyrośnięte ciasto w formie i pieczemy 25 min. w 170 st. C.

Mam nadzieję go upiec. Po raz pierwszy w życiu

:D

Całuję Was

:*

28 kwietnia 2016 , Komentarze (3)

Waga dziś pokazała 75,3 kg:D Konsekwencja oraz silna wola dają efekty:D

Na weekend majowy nigdzie się nie wybieram, ponieważ teraz byłam w Lubniewicach a i 13, 14 maja wybieram się na VIII Kongres Kobiet do Warszawy. Kobiety górą;)

Za to w sobotę idę z Przyjaciółką pochodzić po górach i wybieram się do Węgierskiej Górki - Beskid Żywiecki na Hale Boraczą. Roztacza się stamtąd super widok a w schronisku czeka na mnie domowy, pyszny kotlet schabowy - czyli mój cheat meal:DSchroniskiem opiekuje się zmierzła Pani. Ale urocza wręcz przy tej swojej zmierzłości, mająca tez mocno cięty język. Nie obraża przy tym gości ze schroniska:D Taki folklor.  Jagodzianki pieką za to przepyszne. Gorące z mnóstwem jagód. 

Całusy :*

27 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Nie wierzę, że jestem 38 dni na .. nie, zdrowo się odżywiam :D Nie powiem, aby mnie nie dopadały wieczorem chęci na podjadanie rzeczy zakazanych. Bo dopadają. Jednak nie wiedziałam, że mam tak silna wolę. Nie jem i koniec - jedzenie wieczorne było moim głównym grzechem i powodem przytycia. Mam nadzieje, że te dobre nawyki łącznie z piciem ok. 3 l płynów mi zostaną.

Nie byłabym oczywiście sobą, gdybym nie ''wlazła" dziś na wagę a tam: 75,8 kg

Niestety straciłam wg niej też 2 % mięśni. Niedobrze. Choć wiem, że z mięśni leci też - to szkoda po prostu i muszę bardziej zadbać o swoja tkankę mięśniową. ///Dopisuję 02,05,2016. Pomyliłam się:) wg mojej wagi, wzrasta mi tk mięśniowa:):)/// a nie ją tracę:)

Wklejam aby pamiętać:

"Co robić, aby nie tracić tkanki mięśniowej?

Podczas stosowania niskokalorycznej diety zmniejszamy ilość witamin i soli mineralnych dostarczanych organizmowi. Suplementy mogą uzupełnić tej niedobór, nie wprowadzając dodatkowych kalorii. Witaminy i składniki mineralne są bardzo ważne, ale do budowania masy mięśniowej potrzebny jest ci przede wszystkim podstawowy budulec, a więc białko. Białko tak jak witaminy i sole mineralne, można przyjmować w postaci suplementów. Korzyść jest podwójna ponieważ źródłem twojej energii są nie tylko węglowodany. Zależnie do rodzaju pożywienia i aktywności fizycznej, organizm zużywa również określone aminokwasy. Zwiększając ich spożycie zasilamy źródła energii i zabezpieczamy odpowiednie ilości budulca niezbędnego do syntezy białek.

Cenne rady na spalenie tłuszczu

Trenujemy często, ale krótko.

Ograniczamy węglowodany wieczorem, spożywanie ich wieczorem, zwłaszcza po godz. 20-tej, zwiększa ryzyko odkładania się tłuszczu, ponieważ w spoczynku organizm spala tylko niewielką ilość cukru, a podczas snu obniża się tempo przemiany materii.

Jemy ryby, to dobra rada dla tych, którzy chcą zrobić masę i spalić tkankę tłuszczową. Tłuste ryby zawierają kwas 3-omega, które powodują większą wrażliwość na działanie insuliny. Zatem jedzenia tych ryb ułatwia gromadzenia glikogenu i wchodzenia aminokwasów do mięśni jak również pomaga chronić zapasy glutaminy.

Spożywamy błonnik, który sprzyja utracie tłuszczu i opóźnia wchłanianie węglowodanów do krwi. Niski wskaźnik cukru ułatwia spalanie tłuszczu a wysoki to sygnał do odkładania tkanki tłuszczowej.

Dobieramy odpowiednie ćwiczenia aerobowe, ich pora ma wpływ na  zależność między utratą tłuszczu a utratą masy mięśniowej. Ćwiczenia te sprzyjają spalaniu tłuszczu, ale w nadmiarze mogą spowodować spadek siły i tempa metabolizmu. Należy wykonywać je trzy 3 w tygodniu a najlepsza to pora przed śniadaniem, gdy po śnie organizm szybciej sięgnie po tkankę tłuszczową. Ćwiczymy 30 min intensywnie".

26 kwietnia 2016 , Skomentuj

Waga rano 76,2 kg

Dieta 100 % i reszta też;)

Po weekendzie tak naprawdę było mi trochę smutno. Abstrahując od zła, które nas otacza na świecie w różnych wymiarach - to na naszym prywatnym podwórku często tez bywa nieciekawie. Tę nieciekawość powodują w największej mierze sami ludzie. Kontakty/relacje z innymi ludźmi potrafią być trudne. Wynika to często z różnic charakteru, odmiennego podejścia do życia itp. Niby same w sobie różnice nie powinny stanowić w relacjach problemów - gdyby nie sposób artykułowania ich drugiej osobie czy narzucania swojego modelu życia innym, uważając swój za jedynie słuszny i prawidłowy. Oczywiście, że można i ma się prawo powiedzieć swoje zdanie, tylko bardzo ważna jest FORMA w jakiej się to zrobi i nie powinno się o tym zapominać. Nadmierną, brutalną "szczerością" można kogoś tylko skrzywdzić. Nie każdy jest mocnej konstrukcji i nie dla każdego krytyka będzie motywatorem do zmian. Mało - tak dla przykładu kiedyś - nie straciłam kontaktu z osoba mi bardzo bliską, która pozwoliła sobie na zbyt dużo. Stawiam - w swoim przypadku - to na karb wieku w jakim już jestem i związanej z tym faktem mniejszej cierpliwości z tolerowaniem wad innych osób, że byłam skłonna skończyć taką znajomość. Człowiek młodszy chyba ma większa tolerancję na głupotę innych i swoją;)Jednak odkąd pamiętam zawsze starałam się/staram w miarę delikatnie wypowiadać swoje zdanie, a krytykę czy odmienny tok myślenia od adwersarza przekazać w nie napastliwy sposób. Chyba:D

Buźka:*

25 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

Waga 76,5 kg - po wczorajszym słonym rosole:D]:> kaczym.

Ponieważ weekend tym razem nie sprzyjał 100 % diecie, piątek i sobotę kcal było z 1800 pochłoniętych, ale jedzenie było zdrowe i pyszne. Niedziela bilans 1505 kcal - natomiast w tym znalazł się pyszny ale niestety mega słony rosół z kaczki z makaronem bazyliowym.

Dziś wracam w 100 % na tory Vitalii i działam/my dalej(smiech)

W Lubniewicach trafiłam na casting do filmu o Michalinie Wisłockiej:D Nie, nie startowałam w nim - za dużą tremę mam - niestety - zwłaszcza, że kiedyś mówiono mi, iż mam talent aktorski:D 

22 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Waga 76,3 kg. Cieszy bardzo:) Od trzech lat nie widziałam takich cyferek:D

Dieta 100 %. Spalone wczoraj 280 kcal.

Na weekend jadę do Lubniewic. Ładna wioseczka z parkiem miłości im. Michaliny Wisłockiej - seksuolożki, autorki "Sztuki Kochania". Pamiętam jak będąc nastolatką podkradłam ją mamie:D. Wisłocka dość kontrowersyjna ale nietuzinkowa postać - czytałam także jej biografię. Polecam:)

Park miłości

Buziaki wielkie:*

21 kwietnia 2016 , Komentarze (5)

Waga dziś 76,4 kg - mały spadek a cieszyyyy:D

Dieta na 100 %. Picie wody - 100 %. W ogóle nie wiedziałam, że aż tyle wody potrzebuję. Dziennie wypijam ok. 3 l płynów bez żadnych problemów.

Przeczytałam, że wypicie 0,5 l wody do 20 minut po wstaniu mocno podkręca metabolizm. Zjadanie 30 gr białka do 30 minut - także. Wodę piję, ale na smacznie dopasowanej nie mam na śniadanie tyle białka.

Jeszcze przed wykupieniem SD zastanawiałam się właśnie nad dietą low carb. Co o niej sądzicie? Znalazłam książkę oraz stronę Dietetyczki, która do mnie przemawia. Myślałam, że jak osiągnę wagę docelową na SD to resztę kg zrzucę (o daj ci losie) właśnie na tej diecie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.