Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę schudnąć i już! :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 55143
Komentarzy: 524
Założony: 10 lutego 2006
Ostatni wpis: 5 czerwca 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Jusiaq

kobieta, 37 lat, Wrocław

162 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 listopada 2010 , Komentarze (1)

Waga: 74,1kg

Śniadanie g.9.30

- 2 kanapki z ciemnego chleba

- pół papryki

- mięta

Przekąska: . 10.44

- kawałek kurczaka bez panierki i kilka warzyw na parze

 

Dzisiaj jestem do 20 na zajęciach, ale biorę ze sobą rzeczy na basen i mam zamiar trochę popływać po szkole :))) Do dzieła! Na razie waga stoi na 74,1 :/ niech już schodzi w dół!!!

Obiad g. 16.00

- 1 naleśnik z serem białym

- talerz białego barszczu z jajkiem

Podwieczorek:

g.21 - ciastko owsiane

Kolacja g. 21.30

- talerz białego barszczu

- garść płatków śniadaniowych

Basenik oczywiście był! 20 okrążeń i jakuzzi! :D i od razu lepiej sie czuje jak sobie tak poćwicze. teazr szybka kąpiel , herbatka i piękny koniec dnia.

 

29 listopada 2010 , Komentarze (2)

Waga: 74,1

 

Śniadanie: g. 10.00

- 3 kromki chleba ciemnego z ziarnami z pasztetem, szynką i cammember

- 3/4 papryki żółtej

- mięta

Zmobilizowałam się i po śniadaniu poszłam na siłownię! Ćwiczylam 40min na biezni, orbitreku i na maszynach do ćwiczeń. W sumie zostawiłam tam ponad 200kcal! Bardzo dobrze :) Teraz wziełam prysznic, balsamik, prostuję włosy, a za chwilę zrobię sobie warzywa na parze,a  do tego kurczak bez panierki :)

 

Obiad: g. 13.30

- kurczak bez panierki

- warywa na parze

- sok z pomarańczy i cytryn świeżo wyciskany

Uwielbiam tak spędzac dzień. Nawet jak mam później zajęcia. Lubię chodzić do swojej szkoły. Ale wstać sobie o 9 wyspać się, iść na siłownie, wziąć kąpiel, wybalsamować się, spokojnie przemyśleć co mam zjeść, ubrać się powoli, spakować na spokojnie i dopiero wyjśc do szkoły :)) Aj lov it! I jest tak pięknie na dworze!

- 2 gerbery

- banan

- jogurt poziomkowy do picia

- grzane piwo 0,5l

- biały barszcz

28 listopada 2010 , Skomentuj

Lecze kaca po imprezie wczorajszej!!!

Byłam na basenie!

To samo co zawsze, 20 okrażeń, jakuzzi i pływanie pod prąd :)

27 listopada 2010 , Skomentuj

Śniadanie: fg. 11.45

- 3 kromki chleba ciemnego z kiełbasą, pasztetową i serem cammember

- 5 rzodkiewek

- 1/3 papryki

- mięta

deser: g.14.00

koktajl bananowy z miodem

obiad: g. 16.10

- warzywa na parze, pół kotleta z kurczka bez panierki

 

 

 

Activity:

-basen 20 okrążeń, jakuzzi i pływanie pod prąd nurtu

26 listopada 2010 , Skomentuj

- kanapki 3 z warzywami

- herbata

- naleśniki z serem 2 i surówka

- 2 jogurty do picia owocowe

- gerber z jogurtem

- 2 parówki

- garść chipsów bananowych

- herbata z cytryną

- pół miski płatków fitness

25 listopada 2010 , Skomentuj

To niesamowite, wystarczył jeden dzień nie jedzenia słodyczy i nie picia alkoholu oraz wieczór bez jedzenia kanapek czy obiadów,a  już waga spadła w dół o 0.6kg! Je je je! Oby tak dalej!!! Od dziś nie jem kolacji tylko pije koktakjle!

73.4kg

- pół papryki

- kanapka z cammember i kanapka z kiełbasą krakowską

- koktajl z 1,5brzoskwini, mleka i miodu

- jogurt smakowy

-kurczak bez panierki, sałatka ze świeżych warzyw

- płatki suche z mlekiem (miska)

0 1,5 szklanki koktajlu bananowego

Siłownia= ok 230kcal spalonych

Nie ma kolacji!!!!

24 listopada 2010 , Skomentuj

Nie mogę patrzeć na to jak moje ciało się rozrasta,a  ja jestem co raz większa!!!! Własnie zaczęłam sama rozpisywać sobie dietę!!! nie wiem jak to zrobię, ale schudnę!!!! Wiem to!!!!!

24 października 2010 , Skomentuj

7-8

 

Dwa dni jednej wielkiej imprezy. To było totalne szaleństwo. Ale imprezy akurat z konkretnym celem dla którego chudne obecnie, więc wybaczam sobie ;))) W dodatku dostałam okres, więc w ogóle trochę z przerażeniem wchodziłam dziś na wagę. A tu proszę nawet spadła 73,1kg. Jeśli nie podskoczy do jutra to może mam szanse do Haloween dojść do 72kg! :D Bo to już tylko 1,1,kg!!!! :DDDD W tydzień, to do zrobienia ;)

Co dziś zjadłam:

- jogurt brzoskwiniowy

- dużego Gerbera

22 października 2010 , Skomentuj

6

 

9:43- Dzień szósty i waga na szczeście zaczęła spadać! Dziś 73,8kg!!! :) Już mnie to bardzo cieszy bo powyżej 74kg zaczynam się łamać. A tak zostalo 1,8kg do zrzucenia na Haloween! :) Co jest bardzo realne! No to czas na poranną kawkę :)

21 października 2010 , Komentarze (3)

4-5

Hej! Ostatnie 2 dni były bardzo intensywne. Masa nauki, szkoły, zajęć, generalnie cały dzień w biegu i ani chwili na nic. Tylko przedwczoraj poszłam sobie na płaski brzuch. A tak to nic. Ale chyba trochę mniej jadłam niż zwykle, starałam się jeść mało a często: na każdej przerwie jakiś jogurt, owoc, sałatka. I chyba coś to dało, bo dziś wchodzę na wagę i już 74kg są. Teraz trzeba co raz niżej schodzić!!!!!! Wiem,że ciągle tak mówię. Ale za 10 dni Haloween, więc bedzie impreza i fajnie byłoby 2kg schudnąć do tego czasu zebym się lepiej czuła :>>> No a potem już święta i sylwester, wiec pełna mobilizacja. W każdym razie to 74 to już jest paranoja!!!!! Trzeba to jakoś zmienić!!!

W ogóle zauwazyłam,że kawa strasznie podkręca mój metabolizm. Chyba nic tak go nie rusza jak kawa, a ja chciałam ją odstawić, bo neizdrowa. Ale myślę,że jednak wrócę do niej na jakiś czas :)))

Tak sobie jeszcze pomyślałam,że fajnie byłoby chudnąć 1kg na 5 dni. Wtedy mogłabym schudnąć nawet 9kg do sylwestra co byłoby fantastyczne... :>

 

- grahamka z łososiem

- kawa z mlekiem

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.