Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Poddawałam się wiele razy, pokusy były zbyt silne. Walka o samą siebie-to mój cel który osiągnę.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31425
Komentarzy: 1171
Założony: 12 września 2015
Ostatni wpis: 20 grudnia 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
emdzajna

kobieta, 35 lat, Kraków

170 cm, 87.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 grudnia 2015 , Komentarze (9)

Hej:) Ponieważ dziś i jutro mam dietę uderzeniową to musiałam przygotować kurczaka w mandarynkach. Powiem Wam, że nie przepadam za połączeniem słonych ze słodkimi no chyba, że gotowy sos słodko-kwaśny  aleeeeeeee to co dzisiaj mam i jutro będę miała jest tak pyszne! Zjadłabym jeszcze, ale no muszę poczekać do kolacji. Może nie wygląda apetycznie ale smakuje omniom  mniom :D.

Miałam dzisiaj sprzątać ale zrobiłam to wczoraj jak wróciłam z pracy :D Czyli sprzątanie po 20:00 :D. Dzisiaj jedynie wstawiłam pranie i zmienię firankę. Prezenty już są kupione wszystkie juhuuu:D. Koniec.

10 grudnia 2015 , Komentarze (4)

Dzisiaj praca, a później idę dopiero w niedziele na nockę. Jutrzejszy dzień to wielkie sprzątanie :D. 

Diety się trzymam, dzisiaj sobie do pracy zrobiłam naleśniki otrębowe z jabłkiem :D. Nie mogę się doczekać aż je oszamie :D.
Znalazłam również super ćwiczenia które będą mi towarzyszyć do końca grudnia. Nie odpuszczę ani jednego dnia z zaplanowanych :). Tym bardziej, że te ćwiczenia wykonuję na fitnessie, a lepiej się będzie mi ćwiczyło z ludźmi z YT :D.Trzeba chudnąć :D. Najwięcej chcę zrzucić z nóg bo mam takie duże uda i łydy takie schaboszczaki ble :D. Chociaż z reszty też chcę, ale girki to na chwilę obecną są chodzące pasztetówki :D. 

Moje wpisy są tak nudne jak flaki w oleju. Dlatego pewnie dopiero odezwę się w poniedziałek jak będę po ważeniu.

Miłego czwartku i zbliżającego się weekendu :)
Trzymam za Was kciuki!

8 grudnia 2015 , Komentarze (13)

Kolejny tydzień za mną(w sumie to konretnie 11 dni) i spadek 2,3 kilo :D nanana jeżeli dobrze pójdzie za tydzień będzie 99 kilo z kilkoma gramami! Cieszę się i niech to leci ze mnie. Dietetyczka powiedziała, że to co spadło to tłuszcz! Muszę dzisiaj sobie zrobić listę ćwiczeń na kolejne dni bo jak pisałam wczoraj nie przedłużam karnetu na fitness i siłownie, zrobię to dopiero w styczniu :). Dzisiaj idę ostatni raz w tym miesiącu więc też jadę wcześniej  :).

Jestem coraz bliżej dwóch cyfr, obstawiam, że jeszcze ten tydzień i nananan! :D

Ogólnie u dietetyczki jest tydzień pomarańczowy i dzisiaj częstowały zupą marchewkowo-pomarańczową BYŁA PRZEPYSZNA! Muszę wziąć przepis :D

Dobra uciekam spać po nocce :)
Miłego wtorku!

7 grudnia 2015 , Komentarze (4)

No i mamy poniedziałek, kolejny tydzień wyzwań :D.
Wiele się nie dzieje taka wiecie rutyna, ale jaka przyjemna, że jem zdrowo, coś od czasu do czasu porobię, poćwiczę. Obawiam się też, że w tym miesiącu muszę odpuścić siłownie. Po prostu czuję, że jak kupię karnet to ciężko mi będzie wyżyć do końca miesiące;/. Czeka mnie jeszcze kupno biletu miesięcznego, opłata za gaz plus muszę coś siostrzenicy kupić i siostrze i szwagrowi. Więc masakra.  Trzeba będzie wolne dni i momenty wykorzystać do ćwiczeń w domu. Dzisiaj wróciłam z nocki zjadłam śniadanie, na obiad nie miałam pomysłu więc zjadłam owsianke z cynamonem i jabłkiem później posprzątałam całe mieszkanie bo była moja kolej no i o 17 też jabłko, a teraz również siedzę na nocce więc mam owsiankę z jabłkiem i cynamonem :D.

Odebrałam już moje buty. Są meeeeega wygodne. Jaśniejsze są wysokie i noga nie wygląda na rozmiar 40, a na jakieś 36 xD. No i moje potężne nogi wyglądają jak takie kopytka xD.Chodzić będę i tak xD. Drugie granatowe są świetne. Pewnie w środę w nich do pracy sobie przybędę :D.

W czwartek wolny cały dzień więc muszę umyć okna, powiesić firankę i ubrać choinkę :D.

Jutro ważenie i jest stres, ale mam nadzieję, że waga w domu aż tak mnie nie oszukała. Pewnie jutro jak tylko po ważeniu wrócę do domu to napiszę co i jak:D.
Jutro koniecznie chcę zapisać ile tłuszczu spadło, a ile wody bo ostatnio zapomniałam :D

Trzymajcie się!

6 grudnia 2015 , Komentarze (4)

Byłam sobie w domu od czwartku około godziny 23 do dzisiaj do godziny 15 :D. Wróciłam do Krakowa i prosto z dworca do pracy :D. Jutro będę wracała z tobołami bo mam walizkę, plus muszę wziąć rzeczy ubraniowe i jeszcze od razu odebrać z paczkomatu moje dwie cudowne pary butów <3 :D .

Powiem Wam, że nie wiem co, ale w domu tyyyyle pokus, oczywiście żadnej nie uległam!
Po pierwsze siostra poprosiła mamę, żeby zrobiła pierogi ruskie tzn sis przyniosła farsz, a mama lepiła :D. Nikt nie wie stąd, ale pierogi ruskie to jest to co kocham i jak jeszcze je jadłam to na raz potrafiłam zjeść tak z 15 xD. Później mama do taty, żeby upiekł oranżadowaca, ale w końcu wyszedł jabłecznik z budyniem. Kolejna pokusa, kolejne coś co kocham! W sobote robiłam z sis pierniczki przyozdobiłam sobie pare i zaniosłam do domu :D. Dzisiaj było rosół też nie zjadłam! Jestem tak zmotywowana, że może i to działa na mnie, ale i tak nie zjem!.
Wczoraj też kupiłam sobie dwie pary spodni, kurtkę, taki duuuuuuży szal w sumie to bardziej ten "koc" plus komplet -czapa  i komin i jakoś tak o :D
W domu tez się ważyłam, o ile bym brała pod uwagę moją wagę z przed tygodnia to wychodziło, że schudłam jakieś 1,6 kg:D. We wtorek się okaże jaka jest prawda! :D

I wtedy będę coraz bliżej upragnionej dwu cyfrówki!
W ogóle siostra do mnie "ej M. ty na bank nie ważysz 103 kilo tylko jakieś 90 kilo"
No musiałam stanąć przy niej na wadze, żeby uwierzyła xD

Czas coś "popracować" :D
Miłej niedzieli, a w sumie wieczorku :*

3 grudnia 2015 , Komentarze (4)

Ten czwartek chyba nie jest dla mnie. Może nic wielkiego się nie wydarzyło, ale... Przyszła paczka z ubraniami, zamówiłam 16, ale przyszło tylko 7 w tym 4 dobre, 3 nie. Słabo, ale jest motywacja, żeby chudnąc i na wiosnę będą :D. Kolejny pech to kupiłam mp3, która okazało się po rozpakowaniu, że jest zepsuta. W ogóle nie da się przesunąć przycisku włączania na ON plus po podłączeniu do kompa on w ogóle tej mp3 nie widzi. Więc czad. Najgorsze, że już nie mam jak podejść i im tego oddać, albo wymienić. Zrobić to mogę dopiero w poniedziałek po południu bo dzisiaj jadę do domu.

 Tatełe do mnie dzwonił i prosił o listę zakupów haha, a że jutro muszę zrobić uderzeniową dietę no to podałam mu co i jak :D. Fajnie, że interesują się co ich dziecko może jeść ;).

Zabrałam ze sobą już prezenty. Jedynie myślę jeszcze co siostrze i szwagrowi kupić. Jak powiedziałam siostrze, że mi przykro, że kupiła pojemniki na cukier i sól to zaczęła się śmiać xD. No co za łobuziara:D.
Wieczorem napiszę ile pokazała waga w domu bo aż mnie korci żeby to sprawdzić bo prawidłowe ważenie nastąpi dopiero w poniedziałek, ale chyba wizytę spróbuję przenieść na wtorek :)/.

Dobra kończę moje gorzkie żale i żeby tylko wytrwać do 19 w pracy.

Buziaki

1 grudnia 2015 , Komentarze (10)

Jeny wiecie co? Od tygodnia nie ćwiczyłam! Nie byłam na fitnessie, ani siłce. Masakra dobrze, że już w grudniu nie mam tak, że trzy nocki pod rząd bo porażka;/. Jutro idę na TBC hehehe nie wiem na co ja się zapisałam, ale wiem, że może być ciężej niż mi się wydaje. Pojadę wcześniej, żeby sobie pójść na bieżnie i na rowerek :).
I oczywiście dzisiaj brzuszków nie robiłam, a mim celem właśnie było to, ale jutro zanim się położę spać po nocce, to zrobię! 

Nie mogę doczekać się kolejnego ważenie :). Chciałabym już zobaczyć -30 kilo, czyli jak by było -30 to bym zeszła poniżej 100 kilogramów i by było 99! Jak zobaczę taki wynik to oszaleję! Kurde w sumie znając mnie pewnie zważę się już w czwartek jak do domu wejdę ;D. Chociaż wiem, że tamta waga mi nie pokaże nic specjalnego, aleeeee :D.Ciekawe jaka będzie reakcja rodzinki bo mnie nie widzieli miesiąc. Wtedy było 110,5 kilogramów, a teraz jest 103,4 kg, a może już mniej niż 103 :D. Więc różnica 7 kilogramów :D.

Oczywiście koleżanka poleciła mi stronę z butami, gdzie dzisiaj zamówione, będą objęte darmową dostawą. Więc wybrałam takie dwa cudeńka po 39,99 po przecenie :D(poniżej foto)

Nadal czekam na informację o mojej paczce z ubraniami :D.
Miłej nocy :D



30 listopada 2015 , Komentarze (4)

:

Powiem Wam, że przez te różne promocje na stronach itd to ja zbankrutuje xD.
Muszę oszczędzącć na wyprzedaże które przeważnie są już od stycznia :D. W czwartek jadę do domu i mama mówi do mnie "może byś sobie kupiła kurtę" no to sobie myślę why not :D. I wiem, że chcę takie coś:

Tylko jakieś ocieplane i koniecznie bym chciała granat albo czerwoną. No ale czy taką znajdę i czy znajdę w swoim rozmiarze no to zobaczymy xD .
Aczkolwiek najbardziej jadę za spodniami :D Mama jeszcze mnie poinformowała, że w Sandomierzu otworzyli nowy sklep jakiś HO-HO? Gdzie można kupić mega tanie pierdoły. Mówię do niej"no dzięki mamo teraz to wyjdę z tego sklepu z pełną reklamówką" na co ona "no ja też" :D. Więc luźno :D.
Wiecie co? Bo miałam siostrze robić ten słoiki na sól i cukier. Wszystko już kupiłam itd, po czym mama do mnie dzwoni i mówi, że siostra sobie wczoraj akurat kupiła. No się wkurzyłam bo zamiast poczekać to nie pomyślała "a święta to moze ktoś mi kupi" i dupa;/ Mam powiedziała "to mi zrób" :D No to rodzice dostaną większy prezent niż przewidziałam:D. Siostrze i szwagrowi muszę coś innego kupić, nie wiem co ;].
Dobra kończę te wypociny, bo ostatnio moje wpisy nie dotyczą diety i ćwiczeń tylko pierdół :D.
Dobranoc

29 listopada 2015 , Komentarze (2)

Już po andrzejko-parapetówce, czułam się tam jak bym była na jakiś poprawinach :D. Dwa stoły syto zastawione, placki, wódka, sałatki, napoje nooo do koloru do wyboru. Na szczęście już to na mnie nie działa i nie uległam żadnej pokusie :D. Ostatni posiłek większy o 20 i tylko około 23 zjadłam jeden taki mały kawałek z piersi kurczaka.Jestem z siebie dumna, że wytrwałam i nie dałam. Było mega pośmiałam się, wytańczyłam się :D. Fajnie, że mam takich cudownych znajomych śmieszków :).

Czekają mnie kolejne trzy nocki w pracy. Trzymajcie kciuki, żebym dała radę, ale wiem, że dam bo w czwartek jadę do domu :D.
Dzisiaj wpadłam na super pomysł co jednak zrobić siostrze. Nigdzie nie znalazłam fajnych pojemników na cukier i sól tzn na cukier są ale na sól już jest mega problem. Tak więc idę znaleźć jakieś fajne słoiki, do tego kupię taki sznureczek, dwie takie podstawki al'a  korkowe i wydrukuje napis "cukier" i "sól" i sama ozdobie takie słoiki :). Myślę, że coś jeszcze im dokupie i mam nadzieję, że uda mi się to dzisiaj zakupić wszystko i już wszystkie prezenty będę miała ogarnięte i w sumie myślę, że już je teraz wywiozę do domu i to co dla rodziców zostawię u siostrzy, a to co dla siostry i szwagra zostawię po prostu w domu xD.

Mam nadzieję, że takie troche  DIY się spodoba siostrze:). Jak zrobię to postaram się wstawić tu zdjęcia :)
Udanej i spokojnej niedzieli :)

mała zmiana:

kupiłam słoiki, brakuje mi tylko sznurka i nazwy sól i cukier :D które muszę wydrukować :).
P.S poczyniłam zakup ubraniowy(to nic, że czekam na wielką paczkę z ubraniami xD) bo brakowało mi bluzy zapinanej na suwak tzn miałam, ale tylko jedną bo reszta to taka przez głowę, ale teraz mam dwie plus nowa jest ocieplona w środku, że się jaram nią bo w końcu do pracy założę krótki rękawek i moją nową bluzę i nie będę marzła :3
Plus tak się jarałam jak mierzyłam ją :3 Bo wiecie trzy miesiące temu bym się pewnie w niej nie dopięła i ogólnie by było ujowo, a teraz japka mi się cieszy :D

Pewnie jak mi dojdzie wielka paczka to porobię kilka fotek ubrań :D. Pochwalę się, a co xD

Koniec.: D

28 listopada 2015 , Komentarze (3)

Idę na Andrzejko-parapetówkę więc zrobiłam muffinki al'a pizza. Wyglądają na pyszne, szkoda, że ich nie mogę zjeść. Więc werdykt czy są mniom mniom czy blee zapadnie dopiero wieczorem :).
Miłej soboty

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.