Hej kochanie:)
Chciałam tylko napisać, że jestem. Zaraz nadrabiam Wasze pamiętniki :)
U mnie raz w dół raz w górę. Idę dalej i walczę dalej.
Trzymajcie się. Ściskam :*
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (137)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 30904 |
Komentarzy: | 1171 |
Założony: | 12 września 2015 |
Ostatni wpis: | 20 grudnia 2020 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Hej kochanie:)
Chciałam tylko napisać, że jestem. Zaraz nadrabiam Wasze pamiętniki :)
U mnie raz w dół raz w górę. Idę dalej i walczę dalej.
Trzymajcie się. Ściskam :*
Hej,
Ciągle na plus...Powraca koszmar! Mam dość ;/ I ciągle ta woda, woda, woda!!! AAAA oszaleć idzie ;/ Niech coś ruszy i niech to spada ode mnie bo ja pitole! ;)
Odezwę się za tydzień bo przyznam Wam, że przez to nie mam weny do pisania :)
Buziale, mam nadzieję, że chociaż u Was jest dobrze :)
Hej
Powiem Wam, że się nacieszyłam tą szóstką na tyłach, aż TYDZIEŃ xD. Jednak znów okazało się, że to woda i wszyscy którzy się wczoraj ważyli byli na plusie. Nawet pani dietetyk powiedziała, że ma plus i dlatego pije dużo wody. No to ja dzisiaj też piję dużo bo sorki ale ja się w jakąś wodę nie będę bawiła :D
Ostatnio do pracy jeżdżę rowerem bo koleżanka poszła na urlop i mi go udostępniła :D. Fajnie jest. Teraz już na bank muszę jakoś swój sprowadzić od rodziców! Mam całą trasę ścieżkę rowerową więc czego chcieć więcej! W niedziele kupiłam buty idealne do fitnessu. Bo wiecie nie ślizgają się. Ostatnie miałam takie, że jak ćwiczyłam i zrobiłam rozkrok to ja pitole zaciskałam palce, żeby tylko się nie rozjechać. Dlatego ćwiczenia takie w moim wykonaniu wyglądały zabawnie xD. Muszę je przetestować też do biegania :D
Ogólnie się jaram no bo w piątek znów przyjeżdża moje kochanie <3, a w październiku 7-10 lecimy ze znajomymi do Gdańska! Więc powitam Trójmiasto ponownie w tym roku. Cieszę się BAAARDZO! Najgorsze będzie pakowanie bo bagaż ograniczony do 10 kg ale dam radę :D.
Dobra kończę moje wypocinki i walczę z wodą w organiźmie hehe :D
Buzialeee mua:**
Wczoraj minął rok, a dzisiaj 6 na tyłach!
Kochane i kochani! Ja Cię kręcę na moją rocznicę odchudzania, równy spadek o równy kilogram! I co? Jest 66666666666666666 na tyłach! Juhuuuuu! Najszczęśliwszy tydzień w moim życiu xD
Porównania jednak nie będzie bo wczoraj było z okazji rocznicy więc jak coś zapraszam do poprzedniego wpisu.
KOCHAM MOJE NOWE ŻYCIE!
minął rok, 52 kg mniej, fotki porównawcze
Hej.
Ten wpis jest dla mnie ważny. Wczoraj minął rok jak poszłam do dietetyczki, a dzisiaj mija rok kiedy wystartowałam i odmieniłam swoje życie. Czuję się wyśmienicie. Wiele bym mogła pisać ale powiem tylko tyle ten rok pokazał mi jaka jestem silna i jak bardzo potrafię się zmotywować i robić coś dla siebie. Teraz czas na kolejne zmiany. Dalej walczę o siebie ale to co już osiągnęłam jest po prostu wielkie. Kocham nową siebie i już nie powrócę do przeszłości. Liczy się tu i teraz!
Zdjęcia porównawcze wiele się zmieniło ale torebka została ta sama :D
Trzymam dalej za siebie kciuki i za Was również!
Buziale :*
Hejcia :)
Dawno nie pisałam nic ale w sumie jakoś nie miałam weny, a uznałam, że po co pisać bez sensu :)(teraz też piszę bez sensu ale chciałam się odezwać). Miałam dodać wpis podsumowujący całe wakacje i zrobię taki za tydzień po ostatnim wakacyjnym ważeniu :).
Wczoraj waga pokazała najniższą wagę od ostatnich miesięcy. Teraz dążę do tego by przekroczyć magiczną siódemkę i mieć szóstkę :). Wtedy też, jak zawsze przy wadze z końcówką "6" zrobię zdjęcia porównawcze. Niestety wakacje to nie był dobry okres na spadek wagi bo wszystko szło opornie. Teraz musi być tylko dobrze, a nawet i lepiej :)
Muszę nadrobić i Wasze pamiętniki :)
Trzymajcie się i do następnego :*
Hej, hej ja już po wakacjach. Było cudownie. Dzisiaj krótko.Jestem zaskoczona wagą bo myślałam, że znów dobiłam do 80 kg, a tu zonk :) Pozytywnie.
Hejcia
Już po ważeniu. Chyba za bardzo panikowałam. Ok jest o 200 g więcej ale wcale się tym nie przejmuję bo serio byłam pewna, że będzie o wiele większy skok :) Jest dobrze :D
Teraz czas odespać nockę i zregenerować się przed ostatnią nocką z maratonu :)
Udanego weekendu kochanie. Pewnie dopiero się odezwę po powrocie znad morza. Na bank wrzucę jakieś foty z wakacji BO KOCHAM MOOOORZEEEEEEE :)
Dopisek godzina 20:05: Przed chwilą naszla mnie taka mysl, ze nie warto nikomu mowic co sie planuje tylko to zrobic. Tak bylo z moja dieta przez dwa tygodnie to ukrywalam. Dopiero po dwoch tygodniach jak kilka osob zauwazylo, ze jem inaczej to zaczeli pytac. To mowilam jak jest. Tak bedzie teraz mam pewne plany i wiele razy o nich wspominalam kilku osobom. Teraz czas na ich realizacje i dzialanie, a jak sie uda to dopiero po fakcie sie "pochwale" co zrobilam :D
Powiem tyle. Sierpien to miesiac wyzwan i realizacji planow ;)
P.S. Pisze z pracy i cos mi polskie znaki nie dzialaja xD
Buziale
Hejcia.
Tak milczę, a czas leci. Znów mam wrażenie, że waga nie spadła, a podejrzewam, że nawet wzrosła wcale nie będę tym faktem zdziwiona :) Ważenie w piątek więc się okaże.
Wczoraj ponownie rozpocząłem maraton czterech nocek dzisiaj jest ta druga z czterech. W niedziele dniówka, a w poniedziałek upragniony wyjazd:) Wszystko co chciałam kupiłam. Teraz będę miała problem z pakowaniem bo znając mnie wezmę rzeczy z których i tak nie skorzystam xD. Taka cała ja xD. Wychodzę jednak z założenia, że lepiej mieć więcej niż mniej xD.
Do piątku słoneczka mam nadzieję, że chociaż u Was jest wszystko w porządku ze spadkami :)
przebiłam przez tą cholerną ósemkę :D
No to kolejny spadek! Jest dobrze i się cieszę. W końcu przebiłam 78 kg :) Oby dalej tak spadało :)
Krótko :)