Hejka.
U mnie było kolejne ważenie i kolejny minus :D. Jeszcze 1,5 kilograma i będzie okrągłe 90, a dalej będzie bałwanek :3 ojeju jeju. Jaram się strasznie tak mnie cieszy to, że z dnia na dzień z tygodnia na tydzień i miesiąca na miesiąc jestem coraz lżejsza!
Jak nigdy nie mogę się doczekać wiosny. Kiedyś to była moja trauma "o nieeee znów będę musiała chodzić w rzeczach które wyglądają mnie mnie obrzydliwie plus są opięte", a teraz? NO NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ. Chociaż wiecie tu fałdka tam fałdka i nie jest idealnie ale wiem, że będę mogła więcej rzeczy nosić i w ogóle no fajnie xD.
Moje Słońce miało do mnie przyjechać ale jest chory no i nie da rady na szczęście się widzimy w lutym w weekend kiedy są walentynki. Pierwsze walentyki które spędze z kimś dla mnie ważnym aczkolwiek zawsze będę uważała, że codziennie trzeba okazywać sobie miłość :).
Jutro impreza u znajomych jakoś tak nie mogę się doczekać bo w końcu uda nam się w całej naszej grupce spotkać :). Oczywiście ja nic niezdrowego nie będę jadła jedynie zjem u nich kolację którą sama zrobię bo będę robiła sałatkę z kurczakiem pieczonym :). Zawsze na imprezy robiłam muffinki czy coś czego nie mogłam jeść, a teraz robię coś co zjem sobie:).
Czas od lutego wrócić do ćwiczeń, głównie bym chciała nacisk zrobić na brzuch, ramiona i nogi bo np widzę na rękach lekkiego pelikana, a na udach w sumie też coś nie halo się pojawiło xD
Kończę moje wypocinki i siedzę w pracy jeszcze 11 godzin, tak mam nockę w pracy xD.
Pozdrawiam