Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć mam na imię Anetka. Postanowiłam się zabrać za siebie i osiągnąć wymarzoną wagę. Cel mam na max 15 maj 2016r. Wiem ze dam radę!!! Pozytywne myślenie hihi.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 51550
Komentarzy: 2858
Założony: 31 stycznia 2016
Ostatni wpis: 27 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Papatka-78

kobieta, 46 lat, Częstochowa

158 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 kwietnia 2016 , Komentarze (57)

witajcie Kochane 

Piateczek nadszedł wielce wyczekiwany :) i .. był cudowny endorfinki szaleją jak głupie :) jedzonko do obecnej chwili bajkowe no i był trening półtoragodzinny :) spróbuję wkleić foty ale nie wiem czy się uda :)

obiecałam co poniektórym moim koleżankom i dotrzymuję obietnicy. Strach w oczach jest ale proszę mimo wszystko o szczerość :) wkleję Wam zdjęcia z początku lutego i z dnia dzisiejszego .hm...

29 kwietnia 2016 , Komentarze (24)

witajcie kochani:)

Czwarteczek uważam za bardzo udany :) dietkowo na 100% woda super :) humor też choć obawiałam się piątkowego ważenie. wczoraj po południu miałam miłe spotkanie kosmetyczne a potem do i oglądanie krokomierza i instalizacja hiihihih fajny jest podoba mi się :) zobaczymy jak będzie się sprawdzał :) a potem wiadomo gotowanie pakowanie i szykowanie rzeczy na fitness piątkowy. Także dzień bardzo pozytywny. Dużo myśli mi chodziło po głowie bo obawa o o wagę jutrzejszą jest :) Milusiego piąteczku :)

28 kwietnia 2016 , Komentarze (19)

witajcie Kochani :)

milusiego dnia dla Was na początek:) Dzień wczoraj szalony na maxa ihihih ale baaardzo udany :) do 15 praca potem biegiem na warsztaty kosmetyczne Mary Kay i dam do 19,30 bo tyle miłych chwil i pogaduch ze aż radość rośnie :) Pięknie było... Potem biegiem do domu i gotowanie i spać także trening żadny ale.. dość sporo latałam wczoraj po biurze także mam nadzieję ze trochę po spalałam kalorii dietkowo 100% szkoda że nie było czasu na ćwiczenia i dziś też nie będzie ale piąteczek obowiązkowo :) także tak to było no i moja radość :) zamówiłam sobie krokomierz w necie o taki :) 

także mam nadzieję ze jutro już przyjdzie :) juz się nie mogę doczekać by zobaczyć ile to ja tuptam :) 

Kochane ja naładowana pozytywną energią przesyłam Wam ją i życzę udanego dnia :)

27 kwietnia 2016 , Komentarze (17)

witajcie kochane jak zawsze o poranku:) 

wczorajszy dzień dietetycznie był całkowicie ok oprócz 2 gryzów krokiecików. 

Niestety plany spaliły na panewce gdyż do domu dotarłam przed 17 szybko zjadłam i zabrałam się za gotowanie dnia środowego mąż z dzieckiem odrobinę pomogli a potem rzuciłam się w krokiety oj przy tym roboty jest. Mąż smażył naleśniki a ja szybka kąpiel i do roboty wyszło mi ich koło 25. Przepyszne wyszły :) no i skończyłam robotę o 21.30 i co ??  zero siły więc biegiem spać. Plany były choć na jeden malutki trening no ale cóż może juto się uda??? Oby :) milutkiego dnia 

26 kwietnia 2016 , Komentarze (18)

witajcie Kochane :) 

Dzień jak zawsze czyli poniedziałek trzeba było się zmotywować by iść do pracy ihhiih szczególnie że jak się obudziłam o 4 to się zastanawiałam jaki dzień tygodnia i walka była między wtorkiem a poniedziałkiem przy przewadze wtorku hahahah. 

No ale wstałam i poszłam wcześniej do pracy :) Jedzeniowo dziś było w miarę ok choć po obiedzie wpadły 4 kostki czekolady tak mi się chciało.... i kawałek serka białego wiejskiego prawdziwego :) mniam mniam :)

Dzięki mamie, która mi trochę pozałatwiała spraw (pojechała i kupiła śliczną koszulkę dla dziecka, która mi wpadła w niedziele w oko) oraz odebrała nabiał :) także bajka i w ten sposób miałam godzinkę po pracy i po obiedzie na odpoczynek:) No i tak mi się nie chciało ruszyć a tu na zumbę miałam isć i już już stwierdziłam że nie pójdę i wkroczyło moje dziecko do akcji i słyszę: Mamuś miałaś iść na zumbę ??? no to mówię że nie mam siły że mi się nie chce itd... a on: Rusz się idź wstawaj nie ma leżenia itd.. hahaha no i mnie "wygonił" z domu hahah i zmotywował więc poszłam :) i okazało się że było super godzinka zumby potem jeszcze 15 min siłowni i przebranie i biegiem na aquaaerobik na 45 min :) także ćwiczonka zaliczone baaardzo pozytywnie. Potem dom miałam zjeść sałatkę ale była obrzydliwa więc kosz i dopchałam się jogurtem naturalnym własnej produkcji :) a potem wanna chwila relaksu z książeczką i do łóżeczka spać :)   

Milusiego wtoreczku :) laseczki :)

25 kwietnia 2016 , Komentarze (31)

witajcie Kochane oj poczytałam Was wreszcie trochę:) Cieszę się ze są u Was efekty i że idziemy do przodu :) 

u mnie weekendowo przegięte ale myślę że bez wielkiego szaleństwa więc w miarę spoko :) w sobotę rano na cmentarz potem do babci w odwiedziny i po południu były mamy urodziny więc duużo dobrego jedzonka i drineczki ale nie przegięłam za bardzo i spacer godzinny z psem i szalejącym dzieckiem na rowerze :) doczekał się wreszcie i pojeździł trochę :) 

Niedzielka bardzo pracowita gdyż po powrocie od mamusi biegiem do sklepu na zakupy ugotowałam rosół narobiłam kotletów mielonych i rzuciłam się w wir gotowania dietetycznego :) także było co robić do tego zmywanie i posprzątanie kuchni. Potem mąż z synem pojechali do kina (zaplanowałam  im męskie popołudnie) a ja do wanny poleżeć poczytać i pełen relaks :) no i czas był na maseczkę i zrobienie paznokietków także podrasowałam się trochę wreszcie :) jedzeniowo odpust ale małe porcje i bez przegięć :) no rosołku nie mogłam sobie odmówić :) mam masę mięsa z rosołu więc chyba czas na robienie krokietów, może we wtorek się uda bo w pn mam zamiar iść na zumbę i basen :) no to takie to wariactwo miałam weekendowo.. Milusiego tygodnia laseczki :)

23 kwietnia 2016 , Komentarze (17)

witajcie. Dzien uważam za udany. Jedzeniowo do poludnia super. Potem trening 1, 5h na silowniwycisk byl i bardzo zadowolona wreszcie endorfinki sie oobudzily bo uśmiechalam się całe popołudnie.  No i potem zjadlam grilowanegonlososia ale byl mniam i kolacja niestety 2 kromki razowca i kakao platki z mlekiem jeszcze.   Ale mi się jeść chciało. Troche bykam na siebie za to zła aoe coz bylo minęło i trzeba przeć dalej. Milutkiego weekendu. 

22 kwietnia 2016 , Komentarze (19)

witajcie :) 

dziś piąteczek :) i ważenie i zadowolenie i super :) waga dziś się wahała pomiędzy 67,9 a 68 kg :) także bajka, jej jak ja już z 3 lata nie widziałam takich słodkich cyferek :) oj suuuper :) bardzo się cieszę :) milusiego cudnego dnia Wam życzę :)

22 kwietnia 2016 , Komentarze (4)

witajcie kochani :)

Bardzo Wam dziękuję za wsparcie i miłe słowa :) Wiecie nie wiedziałam do tej pory, że tyle ciepłych słów, pozytywnych czasem besztających, ale zawsze motywujących może dać takiego kopa:) dać taką siłę i ch ęć do walki i poczucie że nie jest się samotnym, że są osoby które mają te same problemy te same słabości i wyciąganie wniosków jak one walczą jak się starają i jak możemy sobie wszystkie razem pomóc:) Mija 3 miesiące odkąd jestem z Wami odkąd walczę i jestem zadowolona :) Dziękuję WAM za to że jesteście że wspieracie, pomagacie itd. DZIĘKUJĘ :)

No a teraz wróćmy do dnia :) Wczoraj dietkowanie niezłe :) Do południa super a potem byłam umówiona z psiapsiółami na spotkanie w knajpce :) no i zamówiłam sobie karpia smażonego z zestawem surówek oj jaki był mniam:) i wypiłam 1 piwo :) i litr mineralnej ihihih  także grzeczniutko było bardzo :) i z tego jestem dumna :)  oj jak dobrze się spotkać z fajnymi osobami. Milutkiego dnia :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.