Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chce uzyskać swój cel jakim jest: wyglądać fit w swoje 25 urodziny. W momencie pisania do 25 urodzin mam 10 miesięcy

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6469
Komentarzy: 62
Założony: 7 września 2020
Ostatni wpis: 18 maja 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
FitPrzed25

kobieta, 28 lat, Miastko

170 cm, 61.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 maja 2021 , Komentarze (2)

Hej 

Trochę mnie nie było ostatnio 

Ale zmiany na plus - w styczniu ważyłam 70 

Obecnie ważę 63,5 


do mojego celu jescze 3,5 kg. Trochę brak motywacji ostatnio ale mam nadzieje ze do lipca się uda. 
trzymajcie kciuki, 

Pozdrawiam 

Werka 

6 stycznia 2021 , Komentarze (5)

Hej,

Chciałbym wam podziękować za komentarze pod moim poprzednim wpisem.

Byłam strasznie zdesperowana. Bardzo mnie podnieśliście na duchu. Jestem przemile zaskoczona! Miło, ze pomimo tego, ze się nie znamy otrzymałam tyle dobrych słów! Sama jestem w szoku jest mi dużo lepiej...

Na chłodno do tego podeszłam i od dzisiaj zaczynam na spokojnie :) 

Oby tym razem się udało :) 

Pozdrawiam was,

Dobranoc 

5 stycznia 2021 , Komentarze (9)

Świnia 

Znowu przytyłam z 5kg

Nie wiem czy jest dla mnie jakikolwiek ratunek 

Waga do przodu zamiast do tylu 


mialo być mniej jest jeszcze więcej 

Zamiast 10 kg mniej jest 10 kg więcej 

Brawo ja 

Żadne słowa mnie nie motywują ani zdjęcia 

Czy ktoś jest mi w stanie pomoc ? Bo ja sama sobie już dawno nie ...

5 listopada 2020 , Komentarze (2)

hej 

Nie było mnie tu długo.

Nic nie ćwiczę

Żre jak świnia znowu słodycze wjeżdżają chipsy 

Nie mam motywacji 

Chyba nigdy jej nie znajdę i muszę pogodzić się ze jestem ulańcem. Jedzenie jest silniejsze. Tyle lat już probuje i mi się nie udaje 

Porażka 

Do końca życia będę brzydka i gruba 

24 października 2020 , Komentarze (3)

hej 

Nie mam na nic siły ani ochoty 

Schudłam i znowu tyje

Brak motywacji zle się czuje

Nudzę się swoim życiem 

4 października 2020 , Komentarze (5)

Hej 

3,5 tygodnia diety za mną i tym samym 3,5 kg mniej :) 

Jestem bardzo z siebie dumna. Po raz pierwszy tyle wytrzymałam. Zrozumiałam ze proces chudnięcia jest długotrwały,. Drastyczne diety  itp dają odwrotny efekt. A tak to codziennie jem zdrowo, aktywność fizyczna i raz na pare dni trochę sobie pozwalam. I takie podejście jest najlepsze ::) 

Miałam mała zalamke w tygodniu ale już mi przeszło.

Wkręciłam się bardzo w jazdę konna.  Najchętniej bym jeździła co dwa dni. Ale bym się nie wypłaciła 🤣  

Ogolnie super idę do przodu :) 

Pozdrawiam 

W

1 października 2020 , Komentarze (2)

hej 

Ostatnie dni ciężkie.

Nie mam na nic siły ani ochoty.

Dieta 4/10 średnio się trzymam jej 

Do aktywności fizycznej się zmuszam 

I ciagle zmęczona. Mam nadzieje ze to chwilowe 

Motywacja póki co 30% nienajlepiej 

Pozdrawiam 

W

27 września 2020 , Komentarze (1)

Hej,

W weekend się nie popisałam.

Wczoraj jechaliśmy na parapetówkę do znajomych.

Cały dzień ładnie jadłam a wieczorem wiadomo- wjechały drineczki i trochę chipsów. Dzisiaj zjadłam tylko zupkę chińska i pół średniej pizzy. Może nie dużo ale syfiaste żarcie na kaca. Chciałam iść na rower ale cały dzień leje :( mimo to, ze sobie trochę pozwoliłam - od jutra fit. Nie ma wymówek.  W sobotę kupiłam sobie trochę ciuchów na rower i na konie. We wtorek odebranie mieszkania nie mogę się doczekać! A czwartek koniki :) 

Ogolnie jestem szczęśliwa! Wszystko mi się ostatnio układa. Na prawde wierze w to, ze schudnę. Ja to wiem! 

Miłego tygodnia,

W

23 września 2020 , Komentarze (3)

Hej, 

Dzisiaj się rano zwazylam to było 3,5 kg mniej ale wiem, ze to niewiarygodne, bo bardzo mało zjadłam wieczorem, prawie nic. Wiec trochę oszukaństwo ;D 

Dzisiaj spacerek z pieskiem. Rano owsianka później makaron z kurczakiem i warzywami. Później byłam na urodzinach to odrobina frytek sałatka, pół kawałka torta i pół butelki wina. Teraz pół bułki. 

Zdrowo jakoś nie było, ale obiecuje ze frytki i tort w małych ilościach :) 

Tylko to winko... niestety półsłodkie tylko było. No ale nic. Bilans kaloryczny pi razy drzwi się zgadza. Za to wczoraj dużo byłam na minusie, jutro dam tez na grubo bo jadę na koniki, wiec pewnie dwa dni nie będę mogła chodzić ;D 

Szczerze mówiąc jestem z siebie dumna.

Na weekend jedziemy do znajomych - mam nadzieje, ze nie przepaszcze tego na co pracowałam ostatnie dwa tygodnie. 

Miłego,

W. 

22 września 2020 , Komentarze (5)

hej,

Waga leci pięknie, dzisiaj 12sty dzień odchudzania i 2.5 kg mniej. Lecę jak rakieta :) ale mam tez świadomość tego, ze na początku waga zawsze leci szybciej a później coraz wolniej,wolniej...

Ale to nic :) 

Motywacji mi nie brakuje na szczęście! 

Dzisiaj dałam ładnie w palnik, 16 km na rowerze 500 kcal spalone :) 

Najgorsze jest to, ze teraz pogoda robi się coraz brzydsza :( coraz zimniej :( dzisiaj było ładnie to poszłam na rower, jutro idę na urodziny w czwartek koniki nie mogę się doczekać :) 

W pracy dzisiaj nawet spoko. 

Za niedługo odbiór mieszkanka:) jestem szczęśliwa 

Pozdrawiam 

W

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.