Hej,
Pierwsze 10 dni diety za mną:) jestem przeszczęśliwa. Motywacje mam cały czas, o dziwo! Troszkę sobie pozwolę raz na pare dni, a oprócz tego dietka ładnie jest trzymana przeze mnie :)
Jestem zmotywowana jak nigdy. Tymbardziej ze 10 dni temu byłam cięższa o 2 kg. Coś niesamowitego. Mam nadzieje ze w takim tempie dalej tez mi będzie waga leciała :)
Dzisiaj:
Śniadanie trochę bagietki z serem i salami
Później obiad : zupa ogórkowa, ziemniaki z burakami
Następnie: kawałek chleba z pstrągiem łososiowym i pomidorkiem
Na koniec dnia: jajko. Trochę wafli ryżowych.
Nie wiem ile to kcal nie umiem nawet policzyć.
Jutro rano pójdę na spacer z psem :) ale ma być bardzo zimno 😩 nie cierpię jak jest zimno :(
Po konikach zakwasy na udach i trochę na plecach. Było świetnie! Zakochałam się na prawde! W czwartek jadę znowu :) oj coś czuje, ze wkręce się w to baaaardzo :) budżet trochę ucierpi ale figura się zrobi! Czego się nie robi dla siebie :)
Pozdrawiam
W.