Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem kobieta po 40 i młoda mamą:) tak w wieku 41 lat urodziłam śliczną córeczkę,to moje piąte dziecko.Czym się interesuje/ RĘKODZIEŁEM kocham ozdabiać przedmioty ,tworzyć różne rzeczy od decoupage po szycie włącznie,piec tez lubię i gotować chyba tylko latać nie umiem.Jestem opiekunka ogniska domowego-inaczej kura domową więc siedząc z dzieciakami w domu opanowałam wiele umiejętności.Moja największa wada-to łakomstwo i dbanie 'żeby się nie zmarnowało"-zrobiłam ze swojego żołądka śmietnik-tak mi najstarsza córka powiedziała.Wczoraj przeżyłam wstrząs gdy się zważyłam-pobiłam swój rekord-czas się zmniejszyć.Kręgosłup daje o sobie znać a nie chce zostać kaleką.I tyle w tym temacie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 590
Komentarzy: 8
Założony: 2 listopada 2016
Ostatni wpis: 5 listopada 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sowena

kobieta, 50 lat, Stróża

164 cm, 90.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 listopada 2016 , Skomentuj

Piątek tez dałam radę 

śniadanie:2 kromki chleba chrupkiego graham z wędlina i ogórkiem,serek wiejski i herbata owocowa

obiad:ryba gotowana z warzywami w rękawie do pieczenia,2 ziemniaki i 3 lyz surówki z kiszonej kapusty

a później miała być przekąska jakaś a skończyło się  na dojedzeniu kawałka gotowanej ryby za moja córkę

Kolejny dzień w którym doprowadziłam do uczucia głodu bo ta rybę za córkę zjadłam ok 16.00 i do 22.00 się męczyłam 

Nie miałam czasu zjeść -i to chyba przyczyna mojej nadwagi ze w ciągu dnia mało czasu na posiłek a potem na noc jak dzieci poszły spać to ja do michy i żarłam.

na szczęście wczoraj wytrzymałam i piłam tylko wodę.

a dziś będzie ciężko-idę na imieniny do siostry-wiec wiadomo ze moja dietę trafi szlag na jeden dzień będę starała się jeść mało

3 listopada 2016 , Komentarze (1)

drugi dzień minął prawie i spoko daje rade-można powiedzieć ze dziś to prawie ze głodowałam.miałam trochę spraw do załatwienia i nie było czasu zjeść o normalnej porze wiec dziś tylko trzy posiłki skonsumowałam

śniadanie:serek wiejski,dwie kromki chleba pełnoziarnistego z wędliną i dwa paseczki papryki,herbata owocowa słodzoną słodzikiem

obiad:15 dag: kiełbasy zwyczajnej gotowanej,łyżka ryżu i pomidor(taki wynalazek na szybko wymyśliłam bo nie miałam kiedy coś ugotować

kolacja:1,5 jajka smażonego na oliwie z oliwek(dojadłam po dziecku które zjadło pol jajka:) kromka chleba pełnoziarnistego i pol szklanki soku pomidorowego

a teraz jem sobie jabłko a i nawet trochę ćwiczyłam haha jeśli tak można nazwać wygibasy na podłodze z moja córeczką bo były tam brzuszki

2 listopada 2016 , Komentarze (3)

Dzień ma się ku końcowi i powiem że jestem zadowolona z siebie.Nie dopuściłam ani razu do uczucia głodu.Nie wiedziałam ,że płatki z jogurtem są takie pyszne(bo ja głównie mięcho żarłam)Kolację zjem ok 18.30  bo spać chodzę o 22-i tu będzie wyzwanie-na pewno będzie mnie kusić żeby coś zjeść-ALE WYTRWAM BĘDĘ PIĆ WODĘ W RAZIE CO

2 listopada 2016 , Komentarze (4)

Wczoraj odkryłam że niewiele mi brakuje do 100 kg.Boże ja w życiu tyle nie ważyłam.A ostatnio pojawiły się problemy z oddechem i bóle kręgosłupa(dupa po zastrzykach do dziś boli)No i od dziś zaczynam.Na razie ograniczę jedzenie,przede wszystkim koniec objadania się na noc.Jak trochę zejdę z wagi zacznę ćwiczyć.Rano wypiłam kawkę ze śmietanką-muszę to zmienić i zastąpić mlekiem.Śniadanie:2 jajka smażone na 1/2 łyżeczki oliwy z oliwek,2 małe kromki chleba z margaryną cieniutko posmarowane i dwa pomidory( kocham pomidory) i herbata owocowa z 2 pastylkami słodzika. i o dziwo się najadłam bo jadłam malutkie kęski każdy żując długo.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.