Rower
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 44083 |
Komentarzy: | 422 |
Założony: | 26 kwietnia 2021 |
Ostatni wpis: | 13 stycznia 2025 |
kobieta, 50 lat, Kraków
158 cm, 82.80 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Dojechałam rowerem do Tyńca. Jestem z siebie dumna. W sumie zrobiła wczoraj za jednym zamachem prawie 50km na rowerze. Najgorszy był wiatr. A z wrażenia nie zrobiłam ani jednego zdjęcia.
Byłam wczoraj na chwilkę w Górkach Karniowskich, stamtąd jest cudowny widok na okolicę... I chyba pierwszy raz w życiu widziałam robaczki świętojańskie. Jakoś mnie to wzruszyło i rozrzewniło. Poczułam się na chwilę jak mała dziewczynką, przed która jeszcze wszystko...
Ciepło, cisza, spokój... potem pusto na drodze. To mnie ukoiło.
Zmusiłam się do marszu ale to raczej ślimaczenie dzisiaj wyszło.
Cały dzień jadłam, płakałam i spałam wiec i tak jest czym się pochwalić patrząc na całokształt.
Dostałam silne leki na depresję. Na jedzenie mi się rzuciło przez tarczycę, bo ciągle zapominam leków zażyć.
Co prawda nie było treningu, roweru ale było pakowanie rzeczy z całego pokoju do remontu. Uważam, że sprzątanie normalne, to nie poprawa kondycji ale wczoraj urypałam się na amen, więc zaliczam sobie poprawę, haha