Ale działalność własna rządzi się swoimi prawami.
Zawsze po zrobieniu paznokci rezerwowałam przez booksy kolejny termin. W listopadzie okazało, że mam zapłacić więcej niż w dniu rezerwacji. Nigdzie nie było podane, że cena w dniu wykonaniu usługi może się zmienić ani że za wzorek na paznokciu płaci się dodatkowo.
Ale to jeszcze nic. Ze kolejne miesiące to 110, 120 i 140 zł to sic!
We wtorek dostałam smsem wiadomość, ze mam wpłacić 40 procent zaliczki, bo w grudniu takie zasady obowiązują. Mam przyjść i wpłacić zaliczkę. Jak rezerwowałam termin to cena była inna i bez zaliczki. Jestem stałym klientem mimo zmian kosmetyczek, przepraszam byłam. Bo ciągle to mnie zmieniano termin albo przyszłam i okazało się, ze inna osoba będzie mnie obsługiwać.
No trudno, wolnoć |Tomku w swoim domku jak to się mówi...
To niestety moje ostatnie piękne paznokcie...