- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 51014 |
Komentarzy: | 367 |
Założony: | 27 lutego 2007 |
Ostatni wpis: | 27 stycznia 2018 |
kobieta, 54 lat, Częstochowa
164 cm, 96.10 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
***
Dzisiaj byłam u fryzjera , mocno ścieniowałam włosy z tyłu. na plecy spadają mi tylko chude piórka - ciemno brązowe . cała głowa w jasnych pasemkach blond, nad grzywką grube pasmo miedziane. Poszalalam :)) Ciekawe ,co mąż powie jak przyjedzie w sobotę . Może wcale nie zauważy :((
***
Dzisiaj chyba mało zjadłam , nie liczę kalorii ,więc nie umiem oszacować ...
A było tak :
Rano - kawa z mlekiem , pół paczki warzyw z patelni na oliwie
ok. 15 .00 serek Danio waniliowy i kawa z mlekiem
ok. 18. 00 parówka , kawałek żółtego sera , za pół godziny - drugi Danio ( uwielbiam )
I to tyle .... Patrząc na to - widzę monotonię i ubogość . czegoś za dużo , czegoś za malo ..... Jutro za to na pewno ślimaczek pobiegnie do przodu .
Chyba każdy ,kto pisze pamiętnik na vitalii ,ma ciągutki do słodyczy... Chyba kazdy też się odchudza ... Na pewno macie jakieś sposoby ,żeby zaspokoić pragnienie cukru... to normalne . Nasz organizm potrzebuje cukru - to paliwko dla naszego muzgu.
Jak sobie radzicie z tym problemem ,żeby przetrwać odchudzanie z uśmiechem na twarzy i nie ślinić się na każdej reklamie snickersa ?
moje sposoby :
1 . suszone figi
2. serek Danio i do tego spora garść rodzynek
3. Pepsi Light
W kazdą niedzielę pozwalam sobie na parękostek czekolady !!!
Nie robię sobie tymi frykasami szkody --- a porzytek dla psychiki ogromny :)))
Napiszcie o swoich sposobach - moze z czegoś skorzystam :)
Magiczne trzy siódemki wróciły !
77,7
Niepotrzebnie cofnęłam mojego ślimaczka do tyłu.
Odkryłam właśnie obserwując swoje spadki wagi ,że na ok. tydzień przed miesiączką waga nagle skoczy w górę o 1 kg.... potem znów w ciągu kilku dni wróci do poprzedniej liczby.
To dobrze i źle , bo tak to wyglada jakby przez ponad 10 dni nie schudlo sie ani grama ... spomplikowane ? Dla mnie proste ,ale tego odkrycia dokonałam doiero po 3 miesiacach odchudzania....
***
Dzisiaj cały dzień miałam migrenę .
Jestam taka księżniczka na ziarnku grochu .Gdy przez kilka dni zyję w stresie ,a potem następuje punkt kulminacyjny - rozwiązanie problemu - mój organizm reaguje silnym rozładowaniem negatywnych emocji ,które umaterialniaja się potwornym bólem głowy !
***
jaki był powód ???
Dla jednych byłaby to przyjemność - dla mnie strosiol :(
Poszukiwałam wczasów dla naszej czwórki .
Miałam kilka wytycznych i 7-8 tys . do wydania. Najpierw grzebałam w internecie około tygodnia . Nauczyłam sie tam jednego - LAST MINUT TO FIKCJA !!!! ( przynajmniej na 7-10 dni do wyjazdu 4-osobowej rodziny ).
Potem oblegałam przez dwa dni zaprzyjażnione biuro podrózy . Tam też się dowiedzialam ,że owszem są wolne miejsca w hotelu , ale np nie ma miejsc w samolocie ...Ostatecznie musiałam wybrać między Turcją a Bułgarią . Ceny podobne , wybrałam Bułgarię - i nie wiem czy dobrze zrobiłam .... W Turcji byliśmy w zeszłym roku , a w Bułgari byłam już 7 razy .....
Najgorsze jeszcze przedemną ---- lot samolotem ---- panicznie się boję !!!
Moja bujna wyobrażnia przydaje mi się w pracy , a teraz jest moja zakałą .....
Help me !!!
Gdy widzę słodycze - nie kwicze :))