Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię gotować, czytać różne ksiązki, kocham moją rodzinkę. Chcę schudnąć, ponieważ mam dosyć wychodzenia ze sklepu z niczym, chcę lepiej się czuć z samą sobą, chcę wrócić do wagi z przed ślubu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 37033
Komentarzy: 206
Założony: 18 maja 2007
Ostatni wpis: 20 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
michelin80

kobieta, 43 lat, Gdynia

160 cm, 80.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 maja 2007 , Komentarze (3)

Totalny brak czasu od jakiegoś czasu....zmarnowane dni, podjedzone więcej....wrrrrrrrrrrrr
Od piątku mam zagwostkę wielką - zostałam przkierowana do innej firmy iteraz znowu nie wiem jak i co....nie lubię tego.
I nie wiem kiedy teraz będę miała czas dla siebie....

25 maja 2007 , Komentarze (5)

Dziś mija piąty dzionek mojeje"diety". Niewiele tego, ale już coś. Pijęcoraz więcej wody, nie przekąszam między posiłkami, jadam częściej, ale mniejsze porcje. Jeszce najgorzej wieczorami...ale i z tym zaczynam sobie radzić. Na razie nie waże się ani nic z tych rzeczy. Poczekam jeszcze, a przed wszystkim decyduję się na dietę vitalii, więc zobaczymy. Musi tylko dojechać nowa waga...Dostałam wczoraj zproszenie na ślub koleżanki, więc mam cel konretny...musi mi się udać. A płatki fitness są smaczne, delikatnie słodkie, więc mogązastąpić batona...a najeść się nimi też można bardzo zdrowo uważam...A jeszcze wieczorem grill firmowy. Mięsko z grilla to chyba nie grzech...???

24 maja 2007 , Skomentuj

Ale była zabawa!!!Dzieciaki spisały się na medal. Słodkie wierszyki, piosenki, inscenizacja "Słowika"...suuper było. Do tego kawa i słodki poczęstunek. Zjadłam jednego cukiereczka, ale potem poszliśmy jeszcze na spacer, potem byłajeszcze kolacyjka (niewielka porcaj kurczaka z ryżem po chińsku) i jeszcze ćwiczenia przede mną.
Dostaliśmy piękne laurki i dużo życzeń. Podobało mi się... :0))))

24 maja 2007 , Komentarze (3)

Ano tak, o godzinie 15:30 idzeimy na występy w przedszkolu do naszego Słoneczka. To z okazji dnia mamy i taty (2 w 1)....już od rana poddenerwowanie i eksytacja. Urywam się z pracy i idę popatrzeć co te maluchy przygotowały. Muszę uważać, bo czeka nas także poczęstunek, oczywiście na słodko, ale jak dam radę i zjem wcześniej swój obiadek, to może poprzesanę na kawie. Ale potem może jakieś lody czy coś....w końcu malej artystce coś się należy w nagrodę....
A tak na dziś planuję dzień na tych platkach fitness...z niskotłuszczowym mleczkiem, musi wystarczyć + grapefriut. No i oczywiście woda, duuużo wody. Dzięki WAM za wsparcie. Niedawno zaczęłam, ale jakoś z Wami łatwiej. Duża buźka.. :-))))))))))))

23 maja 2007 , Komentarze (2)

Ale dziś miałam dzień. Na nic prawie czasu....Na razie jestem z siebie zadowolona, jeszcze tylko posiłek w domciu (bo siedzę do 17 w pracy) i na dziś koniec.Padam z nóg.

22 maja 2007 , Komentarze (1)

Jest całkiem nieźle - jestem z siebie zadowolona dziś. Zjedzone niewiele, ale często, nic słodkiego oprócz 3 szt śliwki suszonej, dużo wody. Chyba nieźle jak na drugi dzień. A to znaczy, że musi być tylko lepiej teraz. A jak z sojowymi prosuktami - napoje, deserki czy tego typu rzeczy....?

22 maja 2007 , Komentarze (1)

Ale fajnie grzmociło przed chwilą !!! Uwielbiam burze - oczyszcza powietrze i odświeża. A jakie efekty świetlne i dźwiękowe...!!! Ale gorąco jest cału czas jeszcze...ale bardziej mokro i pada cały czas...

22 maja 2007 , Komentarze (6)

Zaczynamy kolejny dzionek. Jest gorąco od samego rana. Jak na razie nie umieram jeszcze, ale później będzie jeszcze cieplej. I włąsnie dlatego chcę chudnąć, żeby móc założyć sukienkę letnią albo cienkie spodenki i bluzeczkę na ramiączkach....marzenia....może realne....

21 maja 2007 , Komentarze (1)

Oczywiście nie wytrzymałam tak jak chciałam, zjadłam więcej niź powinnam. Szczególnie teraz po powrocie z pracy - rybka i owoce z kompotu. Ale i tak jest nieźle, bo to mniej niż zwykle.Zobaczymy jak pójdzie mi jutro.

21 maja 2007 , Komentarze (3)

Mam ogromną prośbe - potrzebuję przepisy na lekkie i proste potrawy. Albo chociaż gdzie takich szukać, ale nie żdane wykwintne z cudacznymi składnikami. Po prostu coś co mogę ugotować ze skladników, jakie jestem w stanie kupić w noramlnym sklepie i moja rodzinka też to ewentualnie zje. A czy na początek można wspomagać się jakimiś środkami?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.