Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem na emeryturze. Udzielam się w UTW i uczestniczę w wielu sekcjach.Mam endoprotezę lewego kolana.Wszystko jest w porządku, ale moja sprawność ruchowa jest ograniczona.Dlatego tez przytyło mi się i przeszkadza mi to.Ponadto dodatkowo obciąża stawy.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 42716
Komentarzy: 605
Założony: 12 lutego 2010
Ostatni wpis: 20 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
jasmolka

kobieta, 72 lat, Działdowo

160 cm, 68.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 lutego 2012 , Komentarze (8)

Abonament się skończył.... ja dalej na diecie.Sama dobieram jedzonko i pilnuję.Ale w taki mróz? Trudno nie dołożyć czegoś treściwszego.Myślę,myślę - i wybieram leczo:)) A waga i tak zamarzła! Ani drgnie! Baja mówi -reniowata - i ma rację.Zobaczymy, kto wygra - ja,czy waga?

23 stycznia 2012 , Komentarze (10)

To ostatni tydzień abonamentu.... Nie schudłam tyle,ile zakładała dieta. To nie wina diety,tylko moja! Tyle było przeciwności po drodze.... a ja ZAWSZE znalazłam wytłumaczenie,żeby coś przekąsić :))) Korzyści są - i owszem : więcej się ruszam, jem bardziej regularnie,w mojej diecie znalazło się więcej warzyw, a mniej miąska.Tylko te zachcianki opanować - byłby sukces, a tak...

2 stycznia 2012 , Komentarze (6)

oj poszalałam!!! Jeżeli taniec i spacery - to gimnastyka -to duuuużooo się gimnastykowałam :)Ale dieta pooooszła ! A teraz siedzę i rozmyślam - od czego by tu zacząć noworoczne postanowienia? Najważniejsze -to chyba znowu jeść o wyznaczonych godzinach. Inaczej  wszystko będzie bardzo dobre i wszystkiego trzeba popróbować ;) A Ela mnie pilnuje, no i Zjazd Absolwentów za pół roku... poniżej - buty się zmęczyły i tańczyłam boso :)

29 grudnia 2011 , Komentarze (3)

przybyło - 1kg. Optymistycznie myśląc- dobrze,że TYLKO 1kg! Potrafiłam więcej,znacznie więcej przytyć. Ale żal.... I się zbieram,mocno się zbieram. Na ramieniu siedzi podpowiadacz,co mówi"jest dobrze,bardzo dobrze".A to nie motywuje... Zatyczki do uszu - i do roboty! do roboty!

22 grudnia 2011 , Komentarze (2)

Niech magiczna moc
                                                        Wigilijnego Wieczoru
                                                        przyniesie spokój i radość
                                                        Niech każda chwila
                                                        świąt Bożego Narodzenia
                                                       żyje własnym pięknem,
                                                       a Nowy Rok obdaruje nas
                                                       pomyślnością i szczęściem

życzę wszystkim Vitalijkom wspaniałych i rodzinnych świąt,a w nadchodzącym 2012 roku spełnienia marzeń. Pozdrawiam serdecznie!







1 grudnia 2011 , Komentarze (3)

wróciłam do diety Vitalekka. Przeczytałam to,co przygotowała pani dietetyk... i od razu mi lepiej!Chociaż po głowie kołaczą się myśli o zbliżających świętach i o wszystkich świątecznych dobrociach. Czy JA zdołam się oprzeć? Czy Ja tylko twarożek.... mam jeszcze trochę czasu - coś tam wymyślę! Acha - zerknęłam na swoją galerię, na pierwsze zdjęcie... może ja jednak zostanę przy twarożku.....

28 listopada 2011 , Komentarze (2)

Wróciłam do poprzedniej diety- Vitalekkiej. Mam nadzieję,że będzie mi łatwiej zrzucać deczka. Tak mi smakowała....

21 listopada 2011 , Komentarze (2)

nie skojarzyłam jeszcze innych rzeczy... przecież poszłam na siłownię. Tłuszczyk lekko zamienia się w mięśnie :) poczekam - dietę trzymam.Do sylwestra niedaleko- a mam całkiem fajną sukienkę :))) źle by było,gdybym nie schudła chociaż troszeczkę!

19 listopada 2011 , Komentarze (1)

dlaczego mnie przybyło.... wypiłam herbatkę z żurawiną. Na wiosnę leczyłam przeziębienie mlekiem z miodem i żurawiną. Wyzdrowiałam - i owszem. Ale 3kg miałam do przodu :(  Należy wyciągnąć wnioski... tylko,że żurawina taka zdrowa... i taka smaczna....

5 listopada 2011 , Skomentuj

dziś Ela zaciągnęła mnie na siłownię :) znaczy - zawiozła...łoj przeżywałam! Pan Jacek wypytał - i ustawił wszystko jak trzeba.Ćwiczyłam przykładowo.Teraz czuję się rewelacyjnie.Ciekawe, czy jutro nie będzie zakwasów.... a mówiłam,że nie będę ćwiczyć...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.