Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem na emeryturze. Udzielam się w UTW i uczestniczę w wielu sekcjach.Mam endoprotezę lewego kolana.Wszystko jest w porządku, ale moja sprawność ruchowa jest ograniczona.Dlatego tez przytyło mi się i przeszkadza mi to.Ponadto dodatkowo obciąża stawy.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40333
Komentarzy: 605
Założony: 12 lutego 2010
Ostatni wpis: 20 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
jasmolka

kobieta, 72 lat, Działdowo

160 cm, 68.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 września 2014 , Komentarze (15)

na Vitalię.... właśnie wykupiłam dietę. Samej mi nie wychodzi - niestety. Witam więc  - wszystkie moje Vitalijki! :-) :-) :-)  4kg -do przodu - to dużo,czy mało?Niby nie tak dużo - No ale zgubić nie mogę... Pozdrawiam serdecznie!

4 czerwca 2014 , Komentarze (11)

dziś okrutnie.... Moja przyjaciółka napisała wiersz .Dla mnie,a właściwie dla mojej córki:

Pierwsza szczęścia łza
zalśniła w oku
Wiedziałaś co znaczy
słowo mama
Tuliłaś do serca dziecię swe
kołysałaś w ramionach
kładłaś całusa
na małej główce
Mówiłaś
cichym szeptem
moja maleńka
skarbie mój
wiesz co znaczy słowo mama
Ty wiesz
bo dzisiaj zostałaś mamą.....
Mojej przyjaciółce Jadwini Ela
Zdjęcie: Pierwsza szczęścia łza
zalśniła w oku
Wiedziałaś co znaczy 
słowo mama
Tuliłaś do serca dziecię swe
kołysałaś w ramionach
kładłaś całusa
na małej główce
Mówiłaś
cichym szeptem
moja maleńka
skarbie mój
wiesz co znaczy słowo mama
Ty wiesz
bo dzisiaj zostałaś mamą.....
                                    Mojej przyjaciółce Jadwini Ela

a moja wnusia skończyła miesiąc i w Dzień Dziecka - po raz pierwszy uśmiechnęła się do Taty i Mamy :)

czyż to nie jest piękne???

a dieta? eeeechchch... nic nie mówię.... pozdrawiam serdecznie !!!

12 maja 2014 , Komentarze (10)

zdjęciowej ciąg dalszy :-)  Na zdjęciach Helenka ma tydzień.Mama,tata i ja babcia - próbujemy ogarnąć wszystkie obowiązki i nauczyć się Helenki. Najważniejsze - to zrozumieć,co chce - jeść,czy przewinąć? Jakoś nam - trójce - jakoś to wychodzi.A Malutka śpi i mało płacze. To się jej po cichutku przyglądamy.I mówimy - CUDO :) :) A serca miękną i miękną....

Mam tydzień. Nie jest źle !

Babcia mówi,że się do niej uśmiecham :)

mama z tatą mnie wykąpali.Nawet nie płakałam!

na rękach u babci sobie smacznie śpię.Coś mi się wydaje,że babcia z dziadkiem mnie kochają :)

No! To i cała moja relacja... czy coś innego na ten czas się liczy? Chyba nie... Kochane moje - dziękuję za wpisy. Pozdrawiam cieplutko.O diecie i odchudzaniu - pomyślę później. Nie "zapuszczam się", bo nie mam na to czasu. A nawyki żywieniowe z Vitalii pozostały.Buziaczki.

8 maja 2014 , Komentarze (10)

Tak,tak,tak! Mam Wnusię! Helenkę. To za jej sprawą - zniknęłam z Vitalii :) Świat zwariował i zrobił się monotematyczny. Jak to jest,że tak mała kruszynka - zajmuje serce,myśli i czas? Przyszła na świat 25 kwietnia. Naturalnie.Ale nie łatwo.Młodzi postanowili wszystko robić sami. Po porodzie okazało się,że na trochę mama jest potrzebna. Pojechałam natychmiast. A mój zięć powiedział:"Nie widziałem,że będę się tak cieszył,że teściowa przyjechała" :) :) :) Miło i sympatycznie. Helenka jest słodka.Krucha i delikatna. I spokojna. Babcia i dziadek są bardzo,ale to bardzo szczęśliwi :)

jestem na świecie - i nie wszystko mi się podoba !

13 marca 2014 , Komentarze (8)

Vitaliowym - wszystkiego NAJlepszego na Imieniny: zdrowia,pogody ducha i wymarzonych spadków wagi :) Marzenia się spełniają!

3 marca 2014 , Komentarze (12)

już, a ja niezmiennie - 72 kg. I nijak ugryźć tego nie idzie. Waga kilka razy pokazała 71 i 70 - i spokojnie wróciła do 72. Jedzenie mam pod kontrolą - ale widocznie są gdzieś skuchy. Jakieś ciasto,pączek i kiełbaska :) Przejrzałam letnie ciuchy...kilka z nich ktoś pozaszywał ...:( Teraz jeszcze na dodatek się rozchorowałam - to dietę trudno trzymać... Czekam na wiosnę z utęsknieniem. Mam nadzieję,że sobie poradzę.Nie pisałam, bo dzień codzienny nie jest łatwy. Mama potrzebuje opieki. A charakterna! Cierpliwości,cierpliwości,cierpliwości... Za oknem -słońce.Na termometrze - 7stopni. Idę do pracy.Po pracy - koncert uczniów szkoły muzycznej.Jest dobrze! Miłego dnia Wszystkim  Vitalijkom!

22 stycznia 2014 , Komentarze (15)

się nie skończył, a przede mną trzeci pogrzeb....umierają mamy moich koleżanek.... czuję niepokój... moja mama ma 81 lat i nie czuje się najlepiej.... eeeechchchch

7 stycznia 2014 , Komentarze (14)

w Necie taki oto obrazek pt "po świętach"


i to jest chyba  wyjaśnienie dla wszystkich wag. A wniosek? Koniecznie zmienić ręczniki!!!

2 stycznia 2014 , Komentarze (13)

się zaczął, a ja dopiero zaglądam :) Jakoś tak szybko czas mijał i było tyle zajęć,że nie pisałam. Ale zaglądałam do Was! I przykład brałam i dobrą energię :) Wagę dowiozłam do Świąt. I po raz pierwszy w życiu - "nabyłam" w Święta tylko 0,5 kg! Nie czuję w tym wszystkim wielkiej mojej zasługi.Raczej życie napisało taki scenariusz,że jeść się nie chciało.Mam nadzieję,że ten Nowy -już nie "13" będzie lepszy i spokojniejszy.Chociaż zapowiada się duuużo zmian. Oj dużo! Przede wszystkim w rodzinie pojawi się nowy członek rodziny. Zostaniemy dziadkami :) I dołączę z przyjemnością do szalonych Babć -Vitalijek :) A postanowienia noworoczne? Nie przytyć i ruszać się więcej! Pozdrawiam Was Wszystkie - Kochane Moje - jak najserdeczniej! I życzę wiary, nadziei i miłości w spełnianiu marzeń.Wszystkiego najlepszego :)



najlepszego - moje Miłe - kartkowo-Sylwestrowo :)


3 grudnia 2013 , Komentarze (6)

już pisałam - odkurzyłam zaszyty z dietami. Ostatnia była IGpro. I uważam,że jest super! Zeszło mi trochę,zanim organizm zareagował.Trudno było wejść w regularne jedzenie.Wówczas,kiedy miałam wykupioną dietę - dużo pisałam z panią dietetyk. I za każdym razem,kiedy się podłamywałam - czytałam:"proszę jutro zacząć nadal stosować dietę"Jak gdyby nigdy nic. I teraz ciągle słyszałam te słowa... No i Ela : "Misiu- nie czytaj,tylko stosuj":) :) :) Tak się cieszę ze spadku wagi,że piszę prawie o północy:) Moja waga - 70,5 kg   Hip!Dobranoc

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.