Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem mamą 2 dzieci i odchudzam się od dawna ale zamiast chudnąć no wiecie jest odwrotnie . lubie czytać książki i ostatnio ćwiczyć aerobik może z wami uda mi się schudnąć bo najgorsze przedemną zima powodzenia moje gg jakby ktoś chciał pogadać gg9772722

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 97321
Komentarzy: 665
Założony: 17 października 2007
Ostatni wpis: 17 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asiulka252

kobieta, 46 lat, Wiedeń

160 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do końca roku schudne do 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 listopada 2008 , Komentarze (2)

 No i zaczynamy kolejny tydzień . Jak minoł poprzedni  , dietka była umiarkowana udało mi się trzymać do soboty do 1500kcal , ale niestety sobota i niedziela to już nieweim ile było ale napewno dużo więcej . Ćwiczonek   żadny chybażeliczyć spacery . W nieziele byliśmy u taty na obiedzie  sutym a do tego dwa duże kawałki  ciasta z masą , ciastka i już lepiej nie liczyć .
   Ale  od dziś wracam na dietkowe tory w domu niemam żadnych słodyczy także nie będzie mialo co kusić . W nowej  w nowej Super Lini są jakieś ćwiczonka  na nogi to wieczorem przy Barwach szczęściach poćwicze  i do tego może jeszcze a6w .
     plan na dzis 
    śniadanko jogurt z musli i otrębami
    obiadek makaron z warzywami z patelni
    podwieczorek jałbłko lub mandarynka
    kolacja  sałatka z kromką chleba
    do tego dużo zielonej herbaty no i te ćwiczonka na wieczór zaplanowane 
    Plan super oby wypalił  trzymajcie kciuki. 

18 listopada 2008 , Komentarze (4)

Witajcie kochane
    Co tam u mnie nie pisze bo niema o czym wszysto po staremu koniec roku się zbliża a ja co niccccc. Dietkę staram się trzymać  ale jakoś mi to nie wychodzi szczególnie wieczory ciastka , ptasie mleczko itp. Ćwiczenia zero dobrze że muszejeżdzić do miasta po dzieci i zakupy bo tak to ruchu było by zero . Ja już nie wiem jak się mam zmusić do ćwiczeń , koszmar .
  Miałam liczyć kalorie wedłóg tego bo wczoraj policzyłam to jest tego ok 2000kcal troche za dużo w tym ptasie mleczko zjedzone o 21 koszmar .  to ja wieczorami
    pomocyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

12 listopada 2008 , Komentarze (5)

Witajcie kochane długi wekend za nami . Dietke starałam się trzymać ale jakoś mi to nie wychodziło . 
 W sobote razem z mężulkiem wyszliśmy sobie we dwoje  no i gdzie dom pizzeri  , bo bony na darmową mieliśmy   do tego sałatka no i winko , czyli  niezbyt dietkowo ale co tam we dwoje codziennie nie wychodzimy . 
   W niedzielke basenik , no i obiad krokiety z barszczykiem , kolacja też nie mała i po niej coś słodkiego .
  W poniedziałek dietkowo starałam się .
  No i wtorek czyli wczoraj masakra śniadanko jeszcze tylko jogurt ale  póżniej , obiad gyros z frytkami , kolacja poprawka tylko bez frytek no ciasteczka .  Ćwiczeń zero bo kobiece dni nadeszły czasu nie było  no i się niechciało  a miałam robić a6w no i znowu od początku  maaaaaasakra . 
   Zasłużyłam żeby ktoś na mnie nakrzyczał , zawsze tak jest jak jest za dużo wolnego do tego jeszcze te kobiece dni chumorek okropny no i co klops .   
    Ale od dziś koniec  , postaram sie dietkowo i ćwiczyć  no i bez słodyczy . Liczyć kalorie żeby wiedzieć dokładnie ile tego za dużo . 
    Trzymajcie za mnie kciuki   albo nakrzyczcie może to pomoże .  Wiecie njlepszy byłby strażnik przy lodówce cha cha  . 
    Lece poczytam wasze pamiętniczki  może one mi pomogą .     
      acha śniadanko jogurt 250kal 

29 października 2008 , Komentarze (3)

 Witajcie kochane
 Wczorajszy dzień był prawie idealny tylko wieczorem się skusiłam na 2 kostki ptasiego mleczka. Poza tym ok .
 plan na dziś
 śniadanko kefir
 drugie śniadanko banan
 obiadek zupa bokułowa i makaron z sosem jogurtowym i surówka
  podwieczorek jabłko
  kolacja sałatka
  Cwiczonka  już były  i 2 dzień a6w
   Na dziś to na tyle

28 października 2008 , Komentarze (3)

 Taki piękny wpis i dzień  a w sobote klops  troche nerwów kłótnia zmężem i z ćwiczeń zero , dobrze bo chociaż dieta była .
   W niedziele a6w nie było ale za to basen  . 
    w poniedziałek też nic , ale od dziś obiecuje już ćwiczyć i dietkować na całego.  Dziś już ćwiczonka były  a6w też . 
   plan dnia 
 śniadanko jogurt z musli
 drugie śniadanko jabłko 
 obiad zupa brokułowa z makaronem
 podwieczorek kromka chleba z szynką i pomidorem
 kolacja sałatka i kefir 
  ćwiczonka już były ale jeszcze do tego dochodzi chodzenie po sklepach , mam sobie kupić kurtke  ,
  Lece poczytać wasze pamiętniczki  . papa
   
 

23 października 2008 , Komentarze (5)

Dzień pierwszy a6w  zaliczony . Poćwiczyłam półgodziny aerobik
 plan dnia
 śniadanie 2 tosty z pieczarką z serem i pomidor
 drugie śniadanie  kubek kefiru
 obiad  placuszki z jabłkiem
 podwieczorek jakiś owoc
 kolacja sałatka z kromką chleba
 

22 października 2008 , Komentarze (4)

 Witajcie kochane u mnie dalej bez zmian zero ćwiczeń  dieta jako taka jest ale też są słodycze . Ruszać się ruszam  codziennie z godzine chodze do autobusu na zakupy i po sklepach . W niedziele byliśmy na basenie więc troche popływałam . 
  Postanowiłam od dziś zaczne a6w i zero podjadania wieczorem bo to jest mój problem. Może chce ktoś zacząć ze mną od dziś ćwiczyć a6w  zawsze  z kimś rażniej . 
Lece poczytać wasze pamiętniczki  
    szczeliniec, niedzielna wycieczka,  na góre wchodziło się po schodach niewiem ile ich było ale dużo

15 października 2008 , Komentarze (5)

Witajcie kochane  kolejny tydzień minoł tak jak poprzednie a nawet gorzej bo zamiast tracić  , to waga wzrasta . Chumorek dalej jest jaki jest  niezbyt wesoły nawet dziś siedziałam i myślałam co  tu napisać . No i psze żeby tylko dać o sobie znać , vitalije odwiedzam codziennie , ale sama o sukcesach niemam jakich pisać . 
 Pozdrawiam was może w krótce będzie lepiej .

8 października 2008 , Komentarze (3)

   Witam was kochane  troszke mnie nie byłoale chumorku na nic  miałam jakieś takie depresyjne dni. Nwaet jeść mi się nie chcialo . No i z tego zostało mi tylko pół kilo do powrotu do paska wagi . Cały czas mam  problem z tym żeby zacząć ćwiczyć .
   Musze się za siebie wziąść .

1 października 2008 , Komentarze (5)

Witajcie kochane niestety plan był dobry ale niestety niezrealizowałam go do końca. Dietka była ok , ale niewyszło z ćwiczeniami .
   Czyli było ich brak niewiem jak mam się do tych ćwiczeń zabrać , mam strasznego lenia .
   Albo mi się nichce ,albo brak czasu .
  Poradżcie jak się zmobilizować  do ćwiczeń .
 Plan dnia
śniadanie  jogurt z musli
drugie śniadanie chrupki chlebek z dżemem
obiad warzywa z pary z kurczakiem
 podwieczorek  jabłko
 kolacja sałatka
  no i powinny byc ćwiczonka  haha . Zobaczymy
         pozdrawiam i życze miłego dnia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.