Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

odchudzam się dla siebie, ale zmotywowała mnie przygoda z łysym.....to taki kop od życia. Teraz wiem, że to ja jestem Sprite a on pragnienie,,,,,a przecież to pragnienie nie ma szans ;) Więc do dzieła kochane...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 83430
Komentarzy: 1397
Założony: 11 stycznia 2010
Ostatni wpis: 6 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
statekmarzen

kobieta, 44 lat, London

153 cm, 81.60 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: schudnąc15 kilo

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 czerwca 2011 , Komentarze (5)

nie uciekłam :) zaglądam do Was często. ale nie odchudzam się, aż mi przykro samej za moją głupotę.....przytyłam ale to normalne przy tym co jem. Dziwne, ale w ciuchy się mieszczę jeszcze.......hmmmmmmmmm. Wezmę się za siebie chociaż te 69 zobaczyć znowu, ale do tej pory walczyłam o klasyfikację w pracy same rozumiecie. Po roku pracy w ubezpieczeniach musiałam zejść z pasów i wskoczyć na jak najwyższy próg na który mogła i huraaaaaaaaa udało się...jestem zadowolona:):):) Teraz będę walczyć o siebie i swoją figurę bo co nie co mi ciąży. Zakupiłam sobie thermomix takie cudo kuchenna i zwariowałam na jego punkcie. Po prostu robi wiele cudownych smakołyków mniam mniam. Teraz Was pozdrawiam i przesyłam buziole. Dzięki za pamięć......... A to ja taka ruda Mania z moją bratową........




14 maja 2011 , Komentarze (9)

moje kochane  diety jednak nie ma bo żeście mnie zabiły tym że Danio nie można jeść. Więc muszę się odpowiednio przygotować do tego........Czuję się źle jakoś tak ociężale, gruba i brzydka nie wiem co mi jest. Wiem, że przytyłam a jednak w ciuszki się mieszczę....obym dostała kopa do walki muszę. Pozytywnie nastroił mnie wczorajszy dzień. Byłam na spotkaniu które trwało 3 godziny  chyba ludzie zaufali mi bo w tej pracy to jest najważniejsze aby potencjalni klienci zanim podpiszą z nami umowę najpierw nam zaufali....Poradziłam sobie super i sama bez niczyjej pomocy i to jest dla mnie powód do dumy. Skoro w tak poważnych sprawach dałam sobie radę to dlaczego nie miałabym poradzić sobie z odchudzaniem????
Jestem Twardy Miętek 

Buziaki zmykam popracować i pokombinować z tym Dukanem co się jakoś z nim zaprzyjaźnię :)

12 maja 2011 , Komentarze (7)

Witam moje słońca u mnie nic się nie dzieje trochę przystopowałam z pracą w końcu nie muszę spać na kasie ;). Wypoczęta promienieje i cieszę się z życia a co mi zostało....za chwilę zmykam na paznokcie i do pracy.....Na śniadanie małe Danio  i kawka z mlekiem. Wklejam focie abyście miały orientacje jak wyglądam........cóż nie zaciekawię ale jest z czym walczyć pozdrawiam i buziaki......


7 maja 2011 , Komentarze (5)

jestem już z Wami....wróciłam z 10 dniowego urlopu i pomyśleć że tak długo nie odpoczywałam nie wiem jak tak można się krzywdzić samemu.... Góry są piękne ech to co widziałam to na zawsze zostanie w pamięci. Nie raz ogarniał mnie strach jak nas nawigacja wyprowadziła w pole, ale było cudownie Słowacja, Czechy, Zakopane, Wisła.....przepiękne koronki z Koniakowa hmmmmmmm chcę jeszcze...  :) Od poniedziałku ostro do pracy i do dietkowania.... Pozdrawiam Was i buziole :)

1 kwietnia 2011 , Komentarze (8)

przepraszam, że tak zniknęłam bez zapowiedzi, ale.........nie radziłam już sobie ze wszystkim. Brakuje mi czasu na wszystko........albo ja za dużo pracuję, albo jestem mało zorganizowana....no nie wiem. Waga bez większych rewelacji  + 2,5 kg ale nie dziwię się sama pozwalam na te obżarstwo i nawet nie jestem zła na siebie. Bardzo często mam takie fazy odchudzania po których robię sobie przerwę. Od kwietnia będę się starała znowu zacząć ćwiczyć.....chcę być szczupła ale dla siebie :) Jestem szczęśliwa, że przetrwaliśmy z mężem cały ten ciężki okres w naszym życiu....teraz dużo mi pomaga, stara się i ja sama zrozumiałam co dla mnie najważniejsze. W poniedziałek wyjeżdżam z pracy na kongres do Mikołajek pełen luksus. Hotel Gołębiewski ehhhhhhh zapracowałam sobie na to aby tam być.....wracamy w środę i od tego dnia jestem z Wami już....Brakowało mi Was ale była mi ta rozłąka potrzebna...........Najważniejsze że wszystko jest okey....


Jeśli kobieta jest szczęśliwa , jest także piękna....


Buziaki :)
 

1 marca 2011 , Komentarze (13)

Jestem pragnienie nie mam szans.......zero motywacji:( gdzie jest Ewka ta walcząca o siebie i o swoją figurę, pełna optymizmu?????? No gdzie jest czy ktoś ją widział. Codziennie masakra, niby nie dużo ale słodycze i pieczywo wróciły do diety.....Dukan? A kto taki? Powinnam smażyć się w piekle :) za swoje grzeszki....KOPA CHCĘ i to mocnego. Nie wiem co się ze mną dzieję.......zapewne praca ma swój wpływ na to.....nic nie mogę zaplanować, ale może i tak sobie wmawiam? Dobrze że zapinam spódnicę ale nie wiem czy nie coraz ciaśniej się w niej czuję..ech tyle wyrzeczeń i na darmo.....szkoda zmarnować to co już osiągnęłam....POZDRAWIAM Was i buziaki. Postaram się częściej do Was zaglądać i pisać....

19 lutego 2011 , Komentarze (9)

tak moje kochane.....przecież jak ja sama dla siebie tego nie zrobię to kto ma zrobić? Muszę, muszę, muszę............nie wiem jak ale znajdę siłę i czas na dietę, ćwiczenia i inne pieprzoty. Ostatnie podejście do dukana jeżeli nie uda się widocznie romans z tym Panem nie jest mi pisany:) i inne wyjście trzeba dla siebie szukać. W końcu moje kochane kwiecień tuż tuż i jak mam zamiar wyglądać na ślubie? O nie za dużo już dla siebie zrobiłam aby teraz odpuścić na półmetku :):):) Wygram bo to
ja jestem Sprite a moja waga pragnienie a to pragnienie nie ma szans......
 
W domku jest fajnie, miło a nawet wczoraj wróciłam z pracy a tam róże i liścik, że nie wie jak ma mi powiedzieć że mnie kocha a róże to symbol miłość. Faceci oni zawsze mają problem z wyrażaniem swoich uczuć :) Buziaki i zmykam

16 lutego 2011 , Komentarze (11)

Jak tak dalej pójdzie to ja będę tą krową z tej reklamy :) no cóż Diety nie ma, cwiczeń nie ma :( ale apetyt na jedzenie jest a co tam dobrze że coś jest buahahhahhaa. Chyba nie przytyję od razu jak sobie dwa tygodnie poszaleję?????????? aj tam, aj tam ewentualnie na przyszły kwiecień schudnę :). Tak na poważnie to nie ma dupy żebym i na ten nie ważyła tyle ile chcę.....buziole i paaaaaaaaaa

15 lutego 2011 , Komentarze (8)

tak czuję się piękna mimo tych swoich nadprogramowych kilogramów.....mam na sobie ekstra czerwono-czarną bieliznę z koronki, zrobione nowe pazurki więc czego więcej mogę chcieć????? no jutro fryzjer. W domu też miło, aż chce się wracać czyściutko, pachnąco nie jest źle.....Padam ze zmęczenia ale i to jest dla mnie powód do radości. Moja praca daje mi ogromną satysfakcje uwielbiam to co robię.....zmykam. Buziaki i dzięki :):):)

13 lutego 2011 , Komentarze (10)

Właśnie wróciłam z pracy nie mam czasu na nic, a tym bardziej dla siebie....Powoli jakoś się układa wszystko.....terapia jest, atmosfera jest ale.........nie da się zapomnieć. Zobaczymy jak to się potoczy nie jest najgorzej. Nawet można powiedzieć że dawno nie było tak u nas. Byliśmy na obiedzie w restauracji.hmmmmmmmmmmm dawno nie jadłam tak pysznego jedzenia którego nie musiałam sama gotować :) Dietka hmmma co to jest????? Od poniedziałku koniec laby i trzeba się zabrać do roboty i za siebie :) Buziaki i pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.