Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem zwyczają a w sowjej zyczjaności bardzo zjawiskowa O PAMIĘTNIKU Co by to co na pisałam nie zagniło gdzieś w czeluściach twardego dysku dodaje to pamiętnika poszczególne myśli. Przez cały dzień edytuję wpisy dotyczące jadłospisu, pielęgnacji ciała i aktywności fizycznej. Postaram się by powstała wspólna i logiczna całość. By wam czytelnicy lepiej to się czytało., Pozdrawiam

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 84848
Komentarzy: 166
Założony: 2 stycznia 2009
Ostatni wpis: 22 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malawalawena

kobieta, 38 lat, Kraków

167 cm, 83.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 maja 2010 , Komentarze (1)

I tak

Rozplanowałam sobie naukę przed i w trakcie sesji  a teraz musze na to wszystko znaleźć siłę

Dziś jeszcze na dam rady ćwiczyć ale na zajęcia raczej idę lepiej nie podpadać pewnym osobom:

Dieta dzisiejsza nie zbyt wzorowa ale:

- płatki z mlekiem

- miseczka truskawek

- banan

Czyli nie najgorzej. Zobaczymy jak będzie daje wciągu dnia.

No to do roboty.

24 maja 2010 , Komentarze (1)

Z tego powodu z mojej diety nic bo nic nie jestem w stanie zjeść chyba że jest na tym czymś napisane nie powinnaś tego jeść wtedy z ochotą wsuwam.

Właśnie spałaszowałam paczkę suszonych jabłek a to ok. 150 kcal

Chyba nic już więcej dziś nie napisze bo padam ledwo żyje i na nic nie ma mam siły a tu robota czeka.

22 maja 2010 , Komentarze (1)

Nie widziałam jej jeszcze w teatrze ale na szklanym ekranie robi wrażenie. Widziałam ją po raz pierwszy w Teraz My!

Czyż to nie są piękne plecy. Są takie zamierzam mieć!

 

na jednym z portali znalazłam info że ma 171 cm i wagę 55 kg, jak dla mnie może się okazać to trochę mało ale jak mogło by być cudownie mieć taką figurę

Nie ma się co czarować, naprawdę super sylwetka  i ma wdzięk tego nie da się ukryć. A ja zamierzam mieć taką figurę jak on. To jest sylwetka inspiracja na ten tydzień.

22 maja 2010 , Komentarze (4)

I tak osiągnęłam  samo dno warze 86 kg czyli dokładnie Tyl co rok demu jak się zaczęłam odchudzać.  To katastrofa.

Dlatego teraz nie ma zmiłuj trzeba zabrać się ostro do roboty.  Na dobry początek kupiłam sobie karnet OPEN na basen siłownie i fitness. Już raz byłam na ćwiczeniach które nazywają się adaptacja natomiast cała reszta no niesyty musi poczekać do wtorku bo jestem trochę chora., staram się jednak nie traktować tego jako wymówki do jedzenia wszystkiego co jest w lodowce.

Okurzyłam też dietę South Beach od poniedziałku zaczynam stosować do jej zasad. Najtrudniejsze będzie nie jezdnie owoców bo ja chyba nie umiem bez nich żyć ale jakoś się postaram.

Od dziś nie jem pieczywa i nie jem masła z wyjątkiem szparagów. Odsatwiam sok malinowy, który leję litrami do herbaty. 

Ćwiczenia na dziś – 12 minut płaski brzuch i coś zdrowego na kręgosłup  

20 lutego 2010 , Skomentuj

Pucharek bitej śmietany i dwie gałki lodów to prawie 400 kcal, czyli żeby to spalić muszę biegać przez godzinę lub przebiec sześć kilometrów. Pogoda jest mało sprzyjająca a ja musze obowiązkowo dziś poćwiczyć przez godzinę.

3 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Już po śniadanku: jajecznica z pomidorami i sok pomidorowy

Teraz zabieram się za naukę bo jutro wracam na zajęcia i do pracy.

Postaram się mieć też  czas dla was. 

Dopisuję o 20.06

Udany dzień myślę, że można zaliczyć go za udany jako wyłam zjadłam dziś kaki ale nie mogłam się powstrzymać  za to nie połakomiłam się na mandarynki z tego się cieszę. Podsumowując wszystko wygląda na to że zmieściłam się w  1500 kcal więc jest naprawdę dobrze, okaże się rano jak stanę na wadze.


2 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Śniadanie ? wszystko się zaczyna ? jajko w koszulce na sposób florencki z łososiem i szpinakiem do tego sok pomidorowy

Jest fajnie choć o mało co nie sięgnęłam dziś rano po mój ukochany sok truskawkowy.


II śniadanie: twarożek 5% tłuszczu i połowa czerwonej papryki, mały grzeszek dwa orzeszki pistacjowe a teraz popijam owocową kawę z magicznej puszki

1 stycznia 2010 , Skomentuj

Tak naprawdę dla mnie stracenie tych zbędnych kilogramów to klucz do szczęścia. Za każdym razem jak traciłam na wadzę czułam się bardziej pewna siebie i czułam że jestem w  stanie zdobyć każdy szczyt a trochę tych szczytów mnie czeka. Poza tym usze się przyznać ze poznałam kogoś, kogoś kto w pewien sposób jest moim ideał, nie bym nie dostrzegała jego złych stron ale jest to ktoś z kim mogła by spróbować. Chciała bym mu dać coś od siebie, zaangażować. Jedyna droga do mojego szczęścia wiedzie przez jego serce, to on musi się we mnie zakochać i żadne moje manewry tu nie pomogą o ile i tak już nie pogmatwałam sprawy.

Plan jest taki ja się uczę do egzaminów  bo musze wszystko zdać w między czasie dbam o siebie tracę kilka kilogramów a jak przyjdzie wiosna to mam nadzieje że aura mi pomoże.

 

Poza tym fajnie jest ściągać bluzę i nie czuć się jak gigantyczny ekler.

 

Od jutra SB.

31 grudnia 2009 , Komentarze (1)

Założyłam watek na forum SB od 2 stycznia niestety nie wiem z jakich przyczyn ale nie mogę tam dodać kolejnego posta.  

31 grudnia 2009 , Skomentuj

South Beach- przygotowania trwają, dziś po porcjowałam i zamroziłam mięso i ryby a dokładniej mówiąc łososia i piersi z kurczaka.

A jak tam wasze przygotowania?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.