Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem zwyczają a w sowjej zyczjaności bardzo zjawiskowa O PAMIĘTNIKU Co by to co na pisałam nie zagniło gdzieś w czeluściach twardego dysku dodaje to pamiętnika poszczególne myśli. Przez cały dzień edytuję wpisy dotyczące jadłospisu, pielęgnacji ciała i aktywności fizycznej. Postaram się by powstała wspólna i logiczna całość. By wam czytelnicy lepiej to się czytało., Pozdrawiam

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 85110
Komentarzy: 166
Założony: 2 stycznia 2009
Ostatni wpis: 22 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malawalawena

kobieta, 38 lat, Kraków

167 cm, 83.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 stycznia 2011 , Komentarze (3)

taki miły widok w kontekście diety

3 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Jest w miarę dobrze choć wczoraj nie trzymałam się diety na 100 % w związku z tym może przedłużę pierwszą fazę o jeden dzień ale to zobaczymy.

Śniadanie

Dwa jajka na twardo, pół pomidora i dwie pieczarki z patelni.

Co będzie przekąską ale to się wymyśli

Natomiast na obiad mam wczorajszą super ostrą zupę pomidorową – za dużo chilli mi się sypnęło i sałatkę z kurczakiem.

p.s.

w Krakowie właśnie pada śnieg, zima wraca ?

2 stycznia 2011 , Komentarze (2)

Ok., czas zacząć i popatrzeć prawdzie prosto w oczy. Waga początkowa 88,5kg – matko jaka przerażająca ( boje się trochę że taki skok wagi to objaw mojej tarczycy ale nie mam czasu iść do endokrynologa).

Dziś dzień pierwszy South Beach

Śniadanie: łosoś wędzony na zimno, jako na twardo i pół pomidora do tego kilka kropelek oliwy.

Przekąska: kawałek ogórka i pomidor drobno posiekany do tego plasterek mozzarealli w wersji light.

Jest dobrze jeszcze nie wiem co na obiad ale coś wymyślę.

 

29 grudnia 2010 , Komentarze (2)

Moje pierwsze postanowienie.

Od dziś nie kupuje sobie ciuchów ani ubrać ani bielizny – bazuje na tym co mam, a mało nie mam. Najbliższe zakupy dopiero po zmianie rozmiaru z coraz częściej pojawiającego się 46 na 38 i tu uwaga uwaga w ZARA albo yoshe gdzie rozmiary są dość „ ciasne”.

Już nie mogę się doczekać aż zmieszczę się w ciuszki, które ze względu na wzrost wagi musiałam upchnąć w odległe końce mojej szafy.    

29 grudnia 2010 , Komentarze (3)

Tak jak umówiłam się z Vitalijkami na forum od drugiego stycznia zaczynam dieta South Beach. Co jest najważniejsze w świadomym odchudzaniu a no dwie rzeczy dobry plan i motywacja. Nad planem jeszcze pracuję i postaram się na bieżąco nim dzieli w pamiętniku. Tym czasem podzielę się z wami motywacją. Zakładam że będę tracić około kilogram tygodniowo a właściwe co najmniej kilogram czego nie spalę dietą postaram się narobić ćwiczeniami na które to ma co raz to nowe pomysły. Przy takim tempie chudnięcia do 1 kwietnia powinnam stracić co najmniej trzynaste kilko a to oznacza że powinnam ważyć 75 kg – to dalej dość dużo i nie koniec moich wysiłków ale to już naprawdę dobrze. Zatem pod koniec kwietnia przed Świętami Wielkanocnymi powinnam ważyć 70 kg  - wtedy skończę 25 lat, myślę że z waga 70 mogę skończyć czwarte wieku i kupić sobie jakiś fajny ciuch w którym będę wyglądać rewelacyjnie a co najważniejsze wreszcie będę się dobrze czuła kiedy wszyscy na mnie patrzą. Poza tym te spojrzenia będą pełne podziwu i zachwytu a nie niesmaku.

Docelowo chcę osiągnąć wagę 60 kg, którą powinno udać mi się osiągnąć w pierwszym tygodniu lipca a to oznacza jedno rewelacyjny kostium kąpielowy.

Nie wiem czy to możliwe ale wolała bym osiągnąć magiczne 60 kg wcześniej a choć zamiast tych 70 na Wielkanoc 69 z 6 na początku było by miło.

Taka jest moja motywacja a właściwe plan osiągania zadowolenia.

Pozdrawiam

26 grudnia 2010 , Komentarze (3)

do tej kreacji tylko rozmiar 36

7 listopada 2010 , Skomentuj

dziś jako wzorzec przedstawiam Eve Green, należy do kobiet Bonda w dodatku to jej on ofiarował swoje szczere uczucia

fantastyczna sylwetka, piękna szyja i ramiona jest nad czym pracować i warto jeśli potem można nosić takie kreacje a w realnym świecie bluzki tak odsałaniające nasze piękne ciało ( moje właśnie przechodzi rewolucje)

 

4 listopada 2010 , Komentarze (1)

fotka na dziś, ja też chce tak wyglądać no może nie dokładnie ale coś koło tego

4 listopada 2010 , Komentarze (2)

Oficjalnie  zaczynam pierwszy dzień diety - poraz ostatni

Śniadanie

Dwie kanapki z szynką z indyka i pomidorem – pieczywo ciemne, miałam takie w domu więc je dziś wykorzystałam a od jutra WASA, zamiast masła używam serka śmietankowego w wersji o obniżonej zawartości tłuszczu.

Na II śniadanie plan diety podpowiada mi kanapkę z indykiem ale chyba ją zminimalizuje i zjem grejpfruta, który sowim soczystym okiem na mnie patrzy

3 listopada 2010 , Komentarze (3)

jak będzie na wadze 70 kg to kupię sobie sukienkę mojej ulubionej firmy taką jak tak

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.