- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 38318 |
Komentarzy: | 178 |
Założony: | 12 maja 2009 |
Ostatni wpis: | 20 sierpnia 2020 |
kobieta, 49 lat, Mała Wieś
168 cm, 77.70 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
więc i ja zaczynam od nowa. Co prawda z mniejszym zapałem niż rok temu a w zasadzie z dość marnym ale mam nadzieję, że z biegeim czasu się to zmieni.Wiem ,że jak się sprężę to potrafię mnóstwo ale niestey co pewien czas dopada mnie okrez permanentnej rozlazłości, który trwa i trwa. Zaczęłam mobilizację od czytania pamiętników dziewczyn ,które odnoszą mega sukcesy w zdobywaniu i wydobywaniu swojego naturalnego piękna spod zwałów tłuszczu. Mam nadzieję, że to mnie nakręci i zmobilizuje do działania. Tylko ja taka niecierpliwa jestem. No nic to narazie wyznaczyłam sobie trochę chyba bardziej realne dla mnie cele, może tym razem się uda. Dietka już zakupiona zaczynam od czwartku. A potem...
Apotem zobaczymy.
właśnie mija kolejny dzień siedzę sobie przy kompie i popijam czerwoną herbatkę fitness Dziś chyba mi się powiodło. Nie było batonika ciasta ani nawet owocowej landryny. Skusiłam się natomaist na garść Jaśków orzechowych. Ale konsumowałam je z takim namaszczeniem jakbym przez rok nie jadła. Obejrzałam też program Drzyzgi o ludziach którzy pozbyli się ponad 100 kg no dał trochę do myślenia. Zresztą sama kilka miesięcy temu zrozumiałam którędy prowadzi droga do szczupłej sylwetki. Teraz wiem dużo więcej pytanie tylko czy będę wiedziała co z tą wiedzą zrobić. Bo jak się okazuje bycie szczupłym to nie jest stosowanie diety przez 3 miesiące bycie szczupłym to zmiana życia i związanych z nim przyzwyczajeń. Zazdroszczę wszystkim uprawiającym jakikolwiek sport ich mobilizacji i samozapracia ja narazie czegoś takiego w sobie nie odkryłam choc dawniej i owszem. A teraz szkoda gadać. Ale myślę tez nad tym, że mam dwoje dzieci i to ja muszę być dla nich wzorem nie jakaś tam gwiazda telewizji to ja powinnam ich nauczyć tego co najlepsze dla ich zdrowia. Jak się głębiej zastanowię nad tym co piszę to chyba właśnie takie rozwiązanie jest szansą dla mnie. Chyba uderzę w ten deseń tzn pokażę dzieciom jak trzeba żyć i się odżywiać aby być szczęśliwym. Tak właśnie szczęśliwym bo jak byłam te 15 kilo chudsza to byłam szczęśliwsza.
o