Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam wszystkich odchudzajacych sie! Mam na imie Ania, 33 lata i ok 35kg nadwagi..Jak wiele z was doszlam do punktu krytycznego jesli chodzi o moja wage...albo sie odchudze, albo totalnie zalamie..Dolaczylam do gron Vitalii po przeczytaniu jednego z pamietnikow...zainspir
owal
mnie...i postanowilam sprobowac.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20013
Komentarzy: 87
Założony: 6 listopada 2009
Ostatni wpis: 2 listopada 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
AniaBania76

kobieta, 48 lat, Łódź

178 cm, 119.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 marca 2012 , Komentarze (1)

Marzec dobiega konca, a ja ciagle jestem gruba..Dobilam juz do 115 kilo. I nie jest dobrze. Odczuwam silna potrzebe zmiany I doprowadzenia  wlasnego zycia do porzadku. Waga jest na jednym z pierwszych miejsc rzeczy, ktore bym chciala zmienic? To chyba efekt nadchodzacej wiosny  J

Wczoraj bylam u lekarza od odchudzania. Najwiekszy tutejszy autorytet. Udziela sie w telewizji, pisze ksiazki.  Poszlam z nadzieja, ze da mi porzadnego kopa w siedzenie I zajmie sie mna. Nic z tego. Pan potraktowal mnie ledwo ?poprawnie? I nie powiedzial mi nic czego nie moglabym przeczytac w pierwszym lepszym pismie kobiecym? Kazal mi zmniejszyc o polowe kolacje I wyliminowac biala make (w kazdej postaci)  z jadlospisu. Tyle tez wiem.  Oczywiscie , wiem, ze zadnych rewelacji nie mogl mi powiedziec, mialam tylko nadzieje, ze da mi jakis jadlospis, kaze regularnie przychodzic na kontrole, mniej wiecej powie ile mam sie  ruszac? a tu nic..  Poani w recepcji dala mi kilka kserowek. Na jednej jest rozpisany przykladowy jadlospis z iloscia kalorii  ile mozna zjesc. 

Tego sie bede trzymac I postaram sie chodzic na silownie przynajmnie 4 razy w tygodniu.

 

Od prawidlowej wagi dzieli mnie ok 37 kilo- niech to bedzie dla mnie wystarczajacym kopem

 

Trzymam za siebie I za wszystkich kciuki!!!!

 

26 września 2011 , Komentarze (2)

..gotowa, zebralam sie..aby znowu rozpoczac swoja batalie z kilogramami. Nie jest dobrze, "wyroslam"ze wszystkich ubran, nie czuje sie dobrze. Marze o zmianie i pozbyciu sie 35kg balastu.. Jest wieczor, w glowie klebi sie wiele mysli... Nie chce byc wiecej gruba.Nie dla facetow-mam kochajacego G.- ale dla siebie, dla swojego zdrowia i urody. Nie akceptuje swojego rozlazlego ciala...

Od jutra 1200kcal, trzy razy w tygodniu 1.5h fitness, a codziennie piechotka do pracy i z powrotem. I najwazniejsze-koniec z jedzeniem po 18!!!

24 stycznia 2011 , Skomentuj

Jestem...ale nie  zupelnie nie mam serca  do pisania. Z dieta baaaardzo srednio, jem sporo slodyczy, i po 18 tez. Wiec pewnie nie schudlam. Na cwiczenia tez nieregularnie chodze...jedyne czego sie trzymam to "niejedzenie" chleba. Od bierwszego stycznie nie zjadlam ani kromki. Strasznie mi ciezko bez chleba, tym bardziej, ze ciagle mam go w domu (inni jedza).  Na poczatku lutego znowu jade do Egiptu (z pracy) i moze to mnie zmobilizuje do cwiczen i diety, bo niechcialabym w takim stanie jaechac...

Dzisiaj po pracy ide na cwiczenia..i moze uda mi sie juz potem nic nie zjesc (albo chociaz tylko jablko)..

7 stycznia 2011 , Komentarze (3)

Wczoraj zebralam sie na odwage i zwazylam sie..niepotrzebnie. To co zobaczylam tylko mnie zestresowalo i popadlam w jeszcze wieksza depresje: 101kg Przytylam prawie 10kilo. Juz wczesniej wiedzialam, ze przytylam, ale od nowego roku znowu zaczelam sie kontrolowac i zapisalam na cwiczenia i trzeba bylo sie zwazyc po miesiacu. A tak tylko sie zdolowalam, i to strasznie..Przez to wieczorem podjadalam, a mialy byc tylko owoce. Nic to dzisiaj probuje dalej, i po pracy ide na dwie godziny cwiczen.<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

Chleba nadal nie zjadlam-to juz tydzien ( w moim przypadku mozna powiedziec, ze to zyciowy sukces)

4 stycznia 2011 , Skomentuj

Jak dobrze, ze mamy Nowy rok. Mozemy zakonczyc pewne sprawy, ktore wloka sie za nami przez caly rok, a takze zaczac cos do czego nie mozna sie bylo zebrac. Ja czuje sie jakas taka ?swiezsza?, i pelna optymizmu. Rok 2010 i wszystkie problemy zostawiam za soba i rozpoczynam nowy rozdzial!!!!!

Moim noworocznym postanowiem jest doprowadzenie sie wreszcie do porzadku i  osiagniecie wymarzonej wagi 75kg. W tej chwili nie wiem ile waze, bo troche sie zapuscilam i poszalalam i niestety czuje, ze troche przybralam. Na szczescie magia Nowego Roku dala mi sile, i wracam na dobre tory.

 

Tak wiec uroczyscie obiecuje sobie ze:

  1. Przeprowadze moja  90 dniowa Diete Nielaczenia (dzis dzien2.)
  2. Nie bede jadla chleba (dopoki nie osiagne wymarzonej wagi- od 1.01 nie tknelam pieczywa)
  3. Nie bede jadla wieczorem- to chyba najtrudniejszy punkt
  4. Rzucam papierosy- (nie pale od 1.01)

 

Oprocz postanowien gastronomicznych moim najwiekszym marzeniem/celem jest: zakochac sie!!!!

Trzymajcie sie cieplutko!!!! ..i sciskam wszystkich mocno!!

5 listopada 2010 , Komentarze (1)

Wracam..po miesiacu nieobecnosci...niestety nie bylo zbyt dietetycznie i na cwiczenia tez nie chodzilam. Znowu mialam problemy z moim bylym. Wrocil i musialam go przyjac bo nie mial sie gdzie zatrzymac. Nie potrafilam go wyrzucic na ulice choc jego obecnosc jest dla mnie zrodlem ogromnych stresow. Umowilismy sie, ze zostaje do poniedzialku, a potem wynocha...

A z przyjemniejszych rzeczy...za dwa tygodnie wyjezdzam na tydzien do Egiptu. W ramach nowego projektu jade do oddzialu naszej firmy w Kairze. Super!! Dlatego od dzisiaj biore sie w garsc jesli chodzi o diete. Sprobuje zrobic 10 dni Dukana i wracam na silownie.

na razie wracam do pracy bo mam pelno roboty!Pa pa

8 października 2010 , Skomentuj

W srode wieczorem wrocilam z Polski. W domu bylo super, tylko krotko-nie liczac podrozy 3 dni. Bylismy cala rodzina u Dziadkow, potem z Mama bylysmy na zakupach w outlecie. Kupilam sobie sobie kurtke zimowa i pare innych szmatek. Chyba najbardziej lubie polskie sklepy, tu gdzie mieszkam nie ma takiego wyboru jak w Polsce.

Diety niestety nie moglam rozpoczac, bo mialam problemy zoladkowe, a jak te sie skonczyly to nie moglam sobie odmowic domowych smakolykow, a potem bylam caly dzien w podrozy. Najwazniejsze, ze wczoraj zrobilam zakupy i od dzisiaj zaczynam diete Vitalii no i wracam do cwiczen..Rano wstalam godzine wczesniej i przygodowalam wszystkie posilki na caly dzien. nie bede sie wazyc przez miesiac, bo tylko sie bede stresowac, ze nie chudne kazdego dnia.

no..wracam do pracy...

1 października 2010 , Skomentuj

..nadal mam podrazniony woreczek i czuje sie niepewnie. Od wczoraj scisla dieta..A ja wlasnie wykupilam sobie miesieczna diete na Vitalii..i w dodatku jutro podroz do Polski..fatalnie wypadla ta choroba...

30 września 2010 , Komentarze (1)

wczoraj strasznie sie najadlam...i to w dodatku samych smieci. Ilosci mozna powiedziec przemyslowe. A dzis strasznie cierpie, rano mialam straszny atak watroby i caly dzien czje sie beznadziejnie.. Kara za obzarstwo!!! Wcale siebie nie zaluje..

w sobote natomiast jade do domciu, do Polski, do Mamuni!

24 września 2010 , Komentarze (2)

Wczoraj w pracy mielismy impreze firmowa, tzn po pracy :) W bardzo nietypowym miejscu bo w szkole gotownia. Na mejscu podzielono nas na grupy i kazda grupa miala do przygotowania jedna potrawe i pracowala przy osobnym stanowisku. Na przystawke byly tosty z kremem z watrobek drobiowych (pyyyycha!), na drugie pasta w sosie serowym z krewetkami (to bylo dzielo mojej grupy) , putem gulasz cielecy, a na deser krem waniliowy. Oczywiscie diety nie bylo...Po tym calym obzarstwie nie moglam normalnie spac.Ale co tam, bylo bardzo fajnie!!

Natomiast zla jestem na siebie, bo wypaliam sporo papieroskow, choc juz od miesiaca nie palilam.Wiem, ze nie wroce do nalogu, aleten jeden wieczor przekreslil caly miesiac odtruwania. naprawde jestem na siebie zla! przez najblizsze dni bede musiala pic 3 litry zielonej herbaty, zeby choc troche wyplukac z siebie toksyny..

od dzisiaj wracam na dobra droge-po pracy lece na silownie, jutro taniec i tez silownia...i duzo, dozo plynow..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.