Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

No i zaczęłam konkretną dietę.Rok temu urodziłam drugie dziecko i tak zwlekałam z odchudzaniem aż doprowadziłam się do takiego stanu że nie mogę na siebie patrzeć. Do tego za 3 m-ce idziemy na wesele i pasowało by jakoś wyglądać. Wiem że to krótko ale zawsze te parę kilo mniej. No i wiadomo idzie wiosna a w szafie pustki a w moim rozmiarze to tylko babcine kroje. Tak więc zaczynam i będę tu opisywać moje poczynania.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 92378
Komentarzy: 949
Założony: 25 stycznia 2012
Ostatni wpis: 6 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewitak1

kobieta, 40 lat, Bukowsko

164 cm, 62.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do wakacji ważyć 60 kg.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 maja 2013 , Komentarze (3)

Cześć laseczki!!!

W tym tygodniu znowu czeka mnie imprezka, mianowicie moja kochana mama kończy 50 lat i w czwartek idziemy świętować. mama wie że jestem na diecie i stara się dostosować menu ale będą też kusiciele bo nie wszyscy się dietują.

Po sobotnim grillowaniu nie jest dramatycznie chociaż wzrost jest, a do tego zjadłabym dziś konia z kopytami bo pod koniec tygodnia ma być @ (myślę że będzie)

Dziś byłam po prezent dla mamy i zamówić kwiaty i ciasto, wszystko szybko załatwiłam więc już jestem w domku. Wszystko mam do odbioru jutro bo w czwartek oczywiście święto.

Buziaczki i miłego popołudnia!!!

25 maja 2013 , Komentarze (3)

Cześć kochane!!

Dziś szybko bo za chwilę mają przyjść goście.
Dietkowo na razie dobrze ale teraz na pewno wpadnie coś z grilla i jakieś piwko więc dzień na pewno nie będzie należał do dietetycznych.

Pogodę nadal mamy fatalną więc siedzimy w domku. Już mnie to wkurza bo ja tak uwielbiam słoneczko.

Buziaczki!!!!

24 maja 2013 , Komentarze (1)

Cześć kochane!!

Udało się jest spadek i to aż 0,7 kg, biorąc pod uwagę moje weekendowe ekscesy.

Niestety pogoda jeszcze gorsza niż wczoraj bo leje. Jak szłam ze starszym rano do przedszkola to mi buty przemokły, a on uradowany w kaloszkach śmigał po kałużach.

Muszę się dziś zabrać za porządki bo jutro mam gości, miał być grill, ale pogoda jest do d... więc zostaje siedzenie w domu. Potrawy z grilla i tak będą bo mamy zadaszony balkonik przed wejściem i m powiedział że tam upiecze mięsko i szaszłyki.

Pozdrawiam!!1

23 maja 2013 , Komentarze (3)

Witajcie kochane!!!

Niestety nadal u nas pogoda paskudna, już nawet humor mam taki jak ona. Nic mi się nie chce, zimno talie że nawet z młodym na spacer nie chce mi się iść. Mam tylko nadzieję że to już niedługo.

Dietowo trzymam się bardzo i liczę na spadek jutro chociaż jak wiecie bardzo popuścilam sobie w weekend i przybrałam, no ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko trzeba się spiąć i może będzie ok.

Niestety przez tą pogodę nie mogę jeździć na rowerze, ale robię codziennie brzuszki i zaczęłam przysiady bo ponoć pomagają.

Miałam dziś małą przygodę, mianowicie nastawiłam sobie wodę na kawkę i jak nie strzeli w czajniku, aż wywaliło mi bezpieczniki w skrzynce, więc ja za telefon i do taty dzwonię, a on mi mówił co mam robić.
Do tego u nas w miejscowości nie ma dziś gazu do 15, więc nie mogę gotować.

Całuski!!!!

20 maja 2013 , Komentarze (4)

Cześć kochane!

Niestety zawaliłam cały weekend, w piątek sałatka na majonezie i wiśnióweczka bo przyjechała koleżanka z Anglii, w sobotę trochę pizzy i piwko bo przyjechała kuzynka z mężem i nocowali,a wczoraj poszliśmy do znajomych na urodziny ich córki a tam dwie sałatki, wędlina i dużo innych pyszności nie mówiąc już o torcie i alkoholu.

Tak więc nawet nie staję dziś na wagę i zaostrzam dietę, nie krzyczcie na mnie ale zamierzam nie jeść w tym tygodniu kolacji, a co najwyżej jakiś owoc.

Po za tym to z rana była nie ciekawa pogoda ale teraz jest już lepiej i wybieram się po kawce na spacer z młodym. U nas nie padało już pewnie ze dwa tygodnie i ci co mają jakieś grządki bardzo narzekają, a ja się ciesze bo uwielbiam słoneczko!!!

Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku!!!

17 maja 2013 , Komentarze (1)

Cześć laseczki!!!!!

Już po ważeniu i mierzeniu i niestety jest wzrost o 0,3kg. ale pocieszające jest to że są spadki w obwodach, a to ważne.

U fryzjera byłam ale fotki jeszcze nie ma, nic dużo nie zmieniłam bo kolor został tylko mam teraz grzywkę i wróciłam do naturalnie kręconych włosków bo moja buzia już nie jest taka okrągła.

Pozdrawiam! Buziaczki dla wszystkich!!!
MIŁEGO DNIA!!!!!!!!!

14 maja 2013 , Komentarze (1)

Cześć laseczki!!!

Normalnie jak nie ma pogody to robi mi się strasznie dużo czasu wolnego. Niby trzeba wszystko w domu zrobić, ale już obrobiona i nawet pozałatwiałam sprawy męża jak młody został z u babci.
Lubię poleniuchować ale teraz to ani żadnej książki nie mam ani nic ciekawego w tv nie leci, nawet syn już sam się bawi.

Dietkę trzymam nawet wzorowo ale chyba spadku w tym tygodniu nie będzie bo w niedzielę nie było dobrze bo byliśmy cały dzień na wyjeździe u babci mojego męża, a w drodze powrotnej jeszcze knajpowa kolacja.

Jutro dzień mi zleci bo jadę do fryzjera, ale jakiś drastycznych  zmian nie planuję. Jak by co to zamieszczę fotkę bo już mi aparat działa.

Buziaczki!!!

13 maja 2013 , Komentarze (5)

Witajcie kochane!!!

Przepraszam że nie pojawiam się tu tak często jak kiedyś ale jak jest ładnie to praktycznie nie mam czasy na siedzenie przy kompie, tyle że was poczytam przez komórkę.

W piątek miałam ważenie i poleciało kilo więc jestem szczęśliwa bo celu już tylko 1,7kg, ale tak się zastanawiam czy by tu jeszcze nie polecieć potem z 5kg.
Jeździłam sobie na rowerku ale pogoda mi się od wczoraj popsuła i tak siedzę dziś w domku i dostaję świra bo młody nie może znieść tego że nie idzie na podwórko.

Pozdrawiam Was i całuję!!!!

7 maja 2013 , Komentarze (1)

Witam kochane!!!

Słoneczko świeci, waga leci i czego  tu więcej chcieć. Jest cudownie
Mimo długiego weekendu podczas którego były imieniny teścia, parapetówka u znajomych i malutki grill tylko z mężem i dziećmi to i tak jest super.

Co do ćwiczeń to jeżdżę sobie na rowerze a jak nie mam czasu na wyprawy to robię brzuszki wieczorkiem i jest dobrze.

Od wczoraj mamy wspaniałą pogodę i dziś chyba muszę się zabrać za koszenie trawki, teraz już mnie nie minie bo tydzień temu zrobił to małżonek więc miałam spokój. Ale to nic bo zaliczę jakiś ruch jak skoszę 16 arów.

Pozdrawiam serdecznie!!!

1 maja 2013 , Komentarze (1)

Witam kochane!!

Dawno mnie nie było, ale tak to już jest jak się mieszka we własnym domu i ma się dużą działkę i wioną jest ładna pogoda. Normalnie cały czas  jest coś do roboty, a do tego dzieci i obiad i zakupy i strasznie szybko leci.

Dietkę trzymam i nawet jest dobrze, choć dziś przyszłam @ więc w piątek już powinno być dobrze. Mam teraz  dużo ruchu ma świeżym  powietrzu i jeżdżę na wycieczki rowerowe.

Od mojego ostatniego wpisu byłam na zakupach dwa razy i zakupiłam szorty. dwie koszulki i sukienkę letnią, jestem bardzo  zadowolona, głównie to dlatego że mogę sobie na takie ubrania teraz pozwolić.

Pozdrawiam. Buziaczki!!!



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.