Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

No i zaczęłam konkretną dietę.Rok temu urodziłam drugie dziecko i tak zwlekałam z odchudzaniem aż doprowadziłam się do takiego stanu że nie mogę na siebie patrzeć. Do tego za 3 m-ce idziemy na wesele i pasowało by jakoś wyglądać. Wiem że to krótko ale zawsze te parę kilo mniej. No i wiadomo idzie wiosna a w szafie pustki a w moim rozmiarze to tylko babcine kroje. Tak więc zaczynam i będę tu opisywać moje poczynania.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 92382
Komentarzy: 949
Założony: 25 stycznia 2012
Ostatni wpis: 6 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewitak1

kobieta, 40 lat, Bukowsko

164 cm, 62.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do wakacji ważyć 60 kg.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 listopada 2013 , Komentarze (3)

Witajcie

Dzisiaj dzień zaczął się bardzo optymistycznie. Świeci piękne słoneczko i już zaliczyłam spacer i zakupy z młodszym.
Niestety z tego co zapowiadają pod koniec tygodnia ma padać deszcz, a dla mnie jak ma już coś z tego nieba lecieć to niech to będzie śnieg.

Weekend minął mi bardzo przyjemnie. W sobotę m pojechał ze starszym na turniej piłki nożnej ( młody gra), a ja posprzątałam i upiekłam na szybko murzynka i postanowiłam jechać na 15 na maraton zumby. Było super, wyskakałam się za wszystkie czasy. Zumba to to jest jednak rodzaj ruchu który mi się nie nudzi.
No a w niedzielę po południu przyszli moi rodzice i posiedzieliśmy trochę.

Menu:
śniadanie: jajko + kanapka z szynką + suszone pomidory + herbata
II śniadanie: kiwi + pomarańcza + herbata
obiad: brokuł + zapiekane ziemniaki + jajko
kolacja: płatki z mlekiem + owoc + herbata

Dziś zumba!!!!

Pozdrawiam was cieplutko!!!

14 listopada 2013 , Komentarze (6)

Cześć!!

Mamy dzisiaj cudowne słoneczko.
Ogarnęłam już o3biadek i pranie i małe sprzątan6ko i za chwilę wybieram się z młodszym na spacerek i przy okazji zakupy i odbierzemy starszego ze szkoły.

ten tydzień jakoś mi szybko leci, już jutro piątek i znowu weekend, mam nadzieję że ten będzie spokojny i nie wykluje się żadna impreza bo mam ochotę spędzić wieczory z fajną książką.

Menu:
śniadanie: płatki z jogurtem + pomidor + herbata
II śniadanie: maca z serkiem i papryką + herbata
obiad: omlet z kurczakiem i warzywami + pomidor
kolacja: płatki z kefirem + pomarańcza + herbata

Miłego dnia!!

13 listopada 2013 , Komentarze (7)

Witajcie po przerwie.

U mnie to dziasiaj tak za oknem jak by miał zaraz spaść śnieg. Ja tam do śniegu nie mam nic ale mój m ma taką pracę że wolałby gdyby go jeszcze nie było bo akurat teraz ma trochę roboty terenowej.

No ale ja sobie w piecyku zapaliłam i jest mi cieplutko, zlecenie już czeka na oddanie, więc mam teraz czas na ogarnianie domu. Wiecie jak nie robię nic przez jeden dzień to potem nie mogę poznać pokoi w których moi mężczyźni spędzają czas.

Dietowo dobrze, staram się, ale idzie bardzo powoli i jeszcze wczoraj przyszła @ więc czuję się ogromna choć wiem że już aż tak źle to ze mną nie jest.

Wczoraj wieczorem jak oglądałam tv to uświadomiłam sobie, że święta to już za chwilę będą, no a po drodze jeszcze "mikołajki", na które nie mam żadnego pomysłu bo moi to już wszystko mają, a jak czegoś nie mają to są za mali na to, a takie niestety prezenty im się marzą. Bezproblemowy jest tylko m bo jemu wystarczy romantyczny wieczór ze mną, ale zawsze jeszcze coś tam dostaje bo wtedy ma też urodziny.

Nie wiem jak wy ale to już nawet zaczęłam dzisiaj  planować świąteczne menu. Głowię się na ciastem i jakąś ciekawą rybką bo lubię nowości.

Menu:
śniadanie: płatki z kefirem + jabłko + herbata
II śniadanie: ogórki z cebulką + maca + herbata
obiad: zupa grochowa + chlebek
kolacja: płatki z mlekiem + herbata + owoc lub warzywko.

Buziaczki!!!


9 listopada 2013 , Komentarze (4)

Witam!!

Normalnie mam takiego nerwa, że już nie wiem na czym mam się wyładować. Już posprzątałam, obiad zrobiłam i normalnie nie mogę siedzieć bo mnie szlak trafia.

Małżonek rano pojechał, a ja z dziećmi pospałam do 9, potem śniadanko i prace domowe, a teraz mam czas dla siebie, bo po południu m zaproponował wyjazd do miasta na jakieś zakupy dla dzieci ale nie wiem czy mu się będzie chciało bo jeszcze z terenu nie przyjechał.

Wczoraj wieczorem spędzaliśmy wieczór z m i on sobie zamówił pizze, a ja sałatkę z kurczakiem która była pyszna. Pizzerię mają nasi znajomi i wiem że koleżanka zrobiła mi super sałatkę, na pewno zdrową. Oglądaliśmy filmy, pili herbatkę z rumem i było naprawdę przyjemnie.

Jutro idziemy do znajomych, ale wybieramy się bez dzieciaków. Takie wyjścia najbardziej lubię, bo mogę trochę od nich odpocząć.

Menu:
śniadanie: maca z twarogiem + papryka + pomidor + kefir + herbata
II śniadanie: grejpfrut
obiad: jakieś resztki
kolacja: śledzie + herbata

Pozdrawiam!

8 listopada 2013 , Komentarze (3)

No i zaczynamy kolejny długi weekend.
Nawet dobrze bo m będzie w domu i ja trochę dychnę od dzieciaków i może w końcu wykonam zlecenie które nade mną wisi już 3 dni.

Dziś był cotygodniowy pomiar wagi i mimo zbliżającej się @ waga poleciała o 0.40 kg. W sumie to ja już sama nie wiem jak to jest, że przed @ raz waga skacze nawet 2 kg, a za miesiąc jest ok i nawet leci. Fakt że powstrzymuję się przed jedzeniem wszystkiego co popadnie, ale czy to w tym rzecz?

Wczoraj udało mi się zaliczyć 3 km spacer i jeszcze godzinkę połaziłam z synkiem po podwórku, a wieczorem był rowerek. Dzisiaj idziemy tylko po starszego do szkoły ( bo w końcu wyszło słoneczko) i pewnie będzie abs i rowerek.

Chciałam się zabrać za sprzątanie łazienek, ale się okazało że wyłączyli nam wodę bo jest jakaś awaria i nie wiem kiedy będzie. Dobrze że wczoraj zrobiłam dzieciom naleśniki i zupę.
W sumie to chciałam mieć sprzątanie za sobą do południa, ale nic co się odwlecze to nie uciecze.

Menu:
śniadanie: maca z twarogiem i chilli + jogurt + herbata + gruszka
II śniadanie:maca z serem + herbata
obiad: warzywa na patelnię + ryż
kolacja: śledzie z cebulką i pomidorami + herbata

Buziaczki!!!

7 listopada 2013 , Komentarze (5)

Witam wszystkich!!!

Wczoraj brakło mi czasu na wpis ponieważ zdecydowałam się pojechać na zakupy z mamą, a potem na obiad i drinka do knajpki, którą uwielbiam.

Zjadłam pyszne cannelloni ze szpinakiem i ricottą. Normalnie dawno nie jadłam takiej pyszności.

Zakupy oczywiście udane. Nawet sobie nie wyobrażacie jaka ja byłam szczęśliwa robiąc te zakupy. Wchodziłam do sklepów i mierzyłam to co mi się podobało a nie to co było dobre. Kupiłam kurtkę na zimę, taką co pasuje też do spódnicy w kolorze granatowym i kozaczki brązowe oficerki z lasockiego ( dostałam rabat 20% na kartę klubowicza). Buty także kupuję teraz z przyjemnością bo nie mam problemu z zapinaniem cholewek.

Więc ogólnie wczorajszy dzień zaliczony do udanych.
A dzisiaj już pranie nastawione, obiad zrobiony i posprzątałam całą garderobę, trochę mi to zajęło bo nie spodziewałam się że tak strasznie ją zagraciłam. Jeszcze m musi przeglądnąć rzeczy w których nie chodzi i będzie już ok.
Po południu planuję jeszcze prasowanie, a mam go duuuużo i pewnie jakieś ćwiczenia i mam nadzieję że nie będzie lało i pójdę na mój 3 kilometrowy spacer.

Menu:
śniadanie: maca z serem i bazylią + jogurt + jabłko + herbata
II śniadanie: twarożek + papryka + herbata
obiad: kasz + kurczak + sałatka
kolacja: mozzarella z pomidorem + herbata

Buziaki! Pozdrawiam!!


5 listopada 2013 , Komentarze (3)

Nie mam weny...
Coś mi się wydaje że brakuje tu parę dziewczyn, przestały robić wpisy (a może tylko mi się wydaje).
Na pewno przerwała wpisy Kochana PuszystaMamuska.
Bardzo mi brakuję jej wpisów, może wiecie co z nią jest???

U nas pogoda fatalna, od niedzieli pada i wieje i jest zimno. Nie mogę chodzić na moje kochane spacerki z synem. Zostaje nam tylko chwila na podwórku bo w każdej chwili może lunąć.

Młody przez tą pogodę tak daje popalić że już sam nie wie co robić i wszystko wymusza płaczem, tak się drze że aż piszczy. Normalnie cyrk na kółkach.

Po południu mąż zabiera starszego na trening, a do mnie przychodzą koleżanki na kawkę i ploteczki.

Menu:
śniadanie: jajecznica z cebulą + jogurt + jabłko + herbata
II śniadanie: twarożek + pomidor + herbata
obiad: zupa z porów + bułka razowa
kolacja: kanapka z warzywami + kefir + herbata

Pozdrawiam

4 listopada 2013 , Komentarze (1)

Normalnie nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Ćwiczę, sprzątam, bawię się z dziećmi, przeglądam neta, chodzę na spacery, a te popołudnia i wieczory i tak się niesamowicie ciągną.

Dziś za chwilę pędzę na zumbę więc zawsze zleci, potem jakaś kąpiel i może dobry film, o ile coś będzie w tv bo to różnie z tym jest.

Dietę trzymam i ćwiczę więc jest ok.

Menu:
śniadanie: musli z mlekiem + ananas + herbata
II śniadanie: crunchella z serkiem + pomidor + ogórki kiszone + herbata
obiad: zupa z porów + grahamka
kolacja: omlet z pomidorem + jogurt + herbata

Miłego wieczorku!!!!

3 listopada 2013 , Komentarze (2)

Cześć.

No i mamy niedzielę i ostatni dzień weekendu. Ten był trzydniowy i następny też taki będzie więc znowu się pobyczymy.

W czwartek przyjechały moje kuzynki i weekend minął pod znakiem spotkań towarzyskich.
W piątek oczywiście poszliśmy całą rodzinką na cmentarz zaświecić znicze i się oczywiście pomodlić. Wiecie dobrze że jest taki dzień bo inaczej to się jakoś zebrać nigdy nie mogę żeby tam iść.

Wczoraj posiedzieliśmy z mężem pijąc martini i oglądając "seks w wielkim mieście", bardzo lubię ten film, a m oglądał pierwszy raz i też nawet mu się spodobał. Wieczór był naprawdę miły, nawet spaliliśmy trochę kalorii.

Jutro już zwykły dzień, zwykłe obowiązki, rodzina dziś się rozjechała i czeka nas leniwa niedziela, taka jak lubię najbardziej. Dziś mam zamiar tylko się byczyć no i może jakiś obiad zrobić.

Menu wam nie podam bo nie wiem do końca jakie będzie, ale rano była owsianka z jogurtem.

Miłej niedzieli!! Buziaczki!!

30 października 2013 , Komentarze (2)

Wstaję rano, podnoszę rolety, a tam deszcz i ponuro że nawet światło trzeba świecić żeby coś zobaczyć.
Jak ja nienawidzę takiej pogody.
Do tego synek mi kaszle bardziej i mamy wszyscy katary.
Normalnie sama radość.

Dieta jest, staram się bardzo, ale waga jakaś niełaskawa, może to przez owulacje, zobaczymy w dzień ważenia czyli piątek.
Jednak cieszę się z tego że osiągnęłam już wagę licealną a nawet niższą więc jest super.

Dzisiaj idę do fryzjera zrobić kolorek i podciąć końcówki, mam nadzieję że wyjdzie tak jak chcę.

Coś mnie dziewczynki ostatnio nosi i mam ochotę na jakieś zakupy. Mam więc plan że w sobotę jak będą moje kuzynki z Krakowa to pojedziemy na jakieś szaleństwo zakupowe, w sumie to potrzebuję butów i kurtki lub płaszczyka na zimę.
I tu jeszcze zapytanko do was, może podacie jakieś propozycje. Wiem tylko od pewnej miłej stylistki że powinnam podkreślać talę.

Menu
śniadanie: owsianka z mlekiem + banan + herbata
II śniadanie: twarożek
obiad: rybka + grzybki + chleb
kolacja: musli z jogurtem + jabłko + herbata

Kcal
1 125 kcal
Białko
70,7 g
Węglowodany
155,8 g
Tłuszcz
31,9 g
Cholesterol
154,0 mg
Błonnik
22,1 g

Buziaki!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.