Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

moje zainteresowanie to język angielski i muzyka

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25313
Komentarzy: 358
Założony: 2 września 2012
Ostatni wpis: 27 listopada 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
domcia1996

kobieta, 28 lat, Olsztyn

161 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 lipca 2014 , Komentarze (1)

Wczoraj powiem, że nie było ciężko jak na pierwszy dzień diety. Co mnie bardzo zdziwiło. 

Jak na razie jem trzy posiłki dziennie i się zastanawiam czy nie powinnam dodać chociaż małych przekąsek między normalnymi posiłkami. Mam na myśli jakiś owoc albo coś w tym stylu :)  Byłam wczoraj na zakupach i kupiłam parę produktów dietowych :D Kupiłam dwie nektarynki jakby naszło mnie na coś słodkiego, dwie pyszne bułeczki z ziarnami słonecznika po prostu niebo w gębie na prawdę, lepsze od normalnych, wędlinkę taką którą ja lubię i uważam,że nadaję się na dietę. Jogurt typu greckiego o smaku truskawkowym. Pierwszy raz będę jeść mam nadzieję, że dobry i ostatnią rzecz jaka kupiłam są warzywa na patelnię Hortexu ;) nigdy nie jadłam, bo zawsze zakładałam, że są wstrętne :x Ale trzeba się przełamać i dzisiaj będą na obiadek. 

Moje śniadanko: bułeczka z ziarnami słonecznika plus wędlinka i trochę ogórka.

11 lipca 2014 , Komentarze (8)

Witam wszystkich po sporej nie obecności :) Trochę mnie nie było bo znowu nie mogłam się z motywować. Pewnie sobie myślicie " jaka ona głupia ile razy można zaczynać się odchudzać !". Ale dla mnie nawet zaczęcie jest trudne. 

Ale już przegięłam z moją wagą. Po prostu wyglądam jak mały pulpecik na dwóch nóżkach (szloch)  Waga dzisiejsza 66,9 kg. Ja jak tyle ważę to wyglądam tragicznie. Już jest naprawdę źle. Muszę ważyć przynajmniej 63 kg żeby wyglądać jak człowiek. 

Postanowiłam, że z dietą zacznę pomału. Nie mogę od razu rzucić się na głęboką wodę. 

Więc obiady będę jadła takie jak reszta rodziny z granicą przyzwoitości. Oczywiście teraz mam więcej czasu to czasami sama coś sobie ugotuje bardziej pożywnego. 

No to teraz parę fotek. 

Śniadanko: Jogurt owoce leśne z musli czekoladowym. Została resztka musli więc postanowiłam już je wykorzystać do końca. Ale mam jeszcze w domu dwie paczki tropikalnego czyli takie normalne. Do tego jak na początek postanowiłam trochę sobie osłodzić więc bułeczka z jabłkiem.

No i mój wypad na plażę :) Oj piękne te moje okolice.

24 czerwca 2014 , Komentarze (2)


Hej to znowu ja. Ostatnio pisałam, że się ogarniam z dietą.Co nie trwało długo :(

Muszę naprawdę ostro wziąść za siebie. Nawet nie wiem ile ważę. Pewnie z tonę ! 

Ale najpierw muszę sobie kupić baterie do wagi :p Pewnie ważę coś około 66 kg. Aż wstyd się przyznać. Jak bym zrzuciła z 10 kg to wyglądała bym jak człowiek a nie jak tocząca się kula lub pyza. Trudno mi się zmotywować. Kocham słodycze (zakochany) i zaczynają się schody. Wiem, że dużo z was ma z tym problem ale u mnie to chyba zaawansowana faza :? Ale cóż trzeba w końcu zacząć z tym walczyć. 

No i jeszcze inna sprawa.Mam skłonności do niezdrowego odchudzania co wy byście nazwali głodówką. Ciągle do tego wracam i wracam takie błędne koło. Zaczynam się zastanawiać czy nie mam z tym poważniejszego problemu. Może nie powinnam tego rozkminiać.

Może kiedyś to nastąpi.

11 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Dość sporo mnie nie było. Małe załamanie. Ale wracam już dorosłam i chyba trochę zmądrzałam ;) 

Moja waga na pasku nie aktualna TOTALNIE. Chciała bym schudnąć przed wakacjami chociaż te głupie 3 kg. Od razu bym lepiej wyglądała a nie twarz jak księżyc w pełni ;( 

Od jutra ostra robota. Nie będę sobie i wam obiecywać, że tym razem schudnę, bo nigdy nie wiadomo jak się wszystko potoczy. Zresztą nigdy jeszcze tak porządnie nie schudłam.

             

Miłej nocy wszystkim życzę :***

23 marca 2014 , Komentarze (3)

Dawno mnie tu nie było. Złe nawyki cały czas wracają ,ale ciągle mam nadzieje że uda mi się je w końcu zwalczyć. 

Dzisiejszy bilans:

Śniadanie: dwa małe serdelki, trzy łyżeczki keczupu, dwie kromki chleba chrupkiego

Obiad: połowa fileta z kurczaka pokrojona w kostkę podsmażona przyprawy trochę soli, pieprzu i przyprawy do gyrosa, surówka meksykańska

Kolacja: rogal z dżemem 

Wiem że nie ma owoców, ale jutro postaram się poprawić :) 

Proszę o skomentowanie mojego menu. Jakieś rady i uwagi. 

27 grudnia 2013 , Komentarze (9)

Dostałam mnóstwo słodyczy i tu pytanie co ja mam z tym zrobić ?!!

Plus do tego w domu jeszcze pełno jedzenia ze świąt zostało :)
Też tak macie ?

28 października 2013 , Komentarze (1)

Dziś rano było ważenie i waga pokazała 1.1 kg mniej : D
Obecnie waże 61.3 kg czyli jeszcze troche i zobaczę piatkę z przodu : p 
Miłego dnia wszystkim życzę

22 października 2013 , Skomentuj

Witam wszystkich. 
Trochę mnie nie było, ale wracam. Ostatnio jak tu byłam to ważyłam 63 kg a teraz jest 62.4 kg  Wcale się nie starałam dobrze odżywiać a trochę schudłam.  
Bilansik
śniadanie: 4 kromki chrupkiego z dżemem
2 śniadanie : bułka z serem i pomidorem 
obiad: ziemniaki z sosem i w tym sosie były kawałki kurczaka plus trochę buraczków, zupa pomidorowa
kolacja: jogurt naturalny z bananem i musli  
Kiedy podliczyłam kalorie tak mniej więcej wyszło mniej niż 1000 kalorii.
Wiem że mało ale ja się tym najadam. Jak macie jakieś pomysły lub sugestie co mogę zmienić proszę o rady ? 

26 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Witajcie 
Nie było mnie pare dni. Byłam bardzo zalatana. Wyłam w końcu na tej imorezie. Było nawet spoko. Wypiłam jedno piwo, ale zjadłam też pare czipsów i paluszków. Wczoraj też nie było za dobrze. Schudłam i już od razu się zapuscilam  zawsze musze coś zchrzanić. 
Ale dziś musi być już dobrze w końcu za tydzień rozpoczęcie roku szkolnego. Muszę jakoś wyglądac żeby się ludziom pokazać. 

23 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Wczoraj zjdłam jedno ciastko więc koniec dni bez słodyczy.  Ale zjedzenie go jakoś szczególnie mnie nie uszczęśliwiło. Więc będę jadła coś słodkiego tak myślę raz na tydzień. Przynajmniej będę się starać. 
Dziś wieczorem idę na tak zwanego grila  nie mam zamiaru się zchlać. Wypije nie więcej jak dwa piwa. Mam nadzieje że za dużo nie przytyje bo jedzenie też będzie co jest oczywiste. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.