Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

O mnie

Odchudzanie to moja specjalność...znaczy idzie m świetnie ....a późnie horror JOJO, nie umiem tego opanować i nie znam sposobu jak z nim walczyć. Metodą jojo doszłam z wagi 54 do 100, nieźle co??? Co teraz....w sumie nie wiem ale do 100 brak tylko 0,5 kg więc wszystko lepsze niz trzycyfrowy rezultat na wadze.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19653
Komentarzy: 191
Założony: 5 stycznia 2013
Ostatni wpis: 8 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kamiko42

kobieta, 54 lat, Zielonka

165 cm, 68.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Jojo to moja jedyna specjalność- wychodzi mi za każdym razem

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 lipca 2013 , Komentarze (1)

Dziś na wadze 75 kg!!!!! Baaaardzo mnie to cieszy. Przede mna jeszcze jeden dzień proteinek, to powinno umocnić ten wynik przed 3 dniami warzywek.
Kolejny raz oczywiście myślę o przejściu na fazę III, ale gdy pomyślę jak blisko do kolejnego celu (72kg) i jak ładnie mi idzie - to trudno zrezygnować i zacząć utwalać.
Daltego też jeszcze 1-2 cykle (na ile mam zapasów w lodówce) powalczę i pozastanawiam się.

7 lipca 2013 , Komentarze (2)

W sumie w ciągu miesiąca schudłam ponad 4 kg....ale dziś wziełam do ręki centymetr a tam zmiany wrecz symboliczne albo wcale...no i wcale mi sie to nie podoba.
Ale nie bylabym sobą gdybym nie znalazla sobie jakiegos powodu do zmartwien.
Jestem na dzialce czyli na wsi zabitej dechami i zapomnianej przez dostawcow sklepowych. Kupienie czegokolwiek dukanowego graniczy z cudem. bardzo bedzie ciezko wytrwac na fazie II a na fazie III tez nie wiele łatwiej. Jedyne warzywo to ogorek albo pomidor...wiadomo kazdy ma tu wlasne na ogrodku i sprzedawcy nie sprowadzaja. Kury tez nie ma. a wedlina drobiowe jakby nie istaniala....trudna sprawa. Poki co zyje zapasami z Warszawy, ale to juz chyba ostatni cykl. Nie wiem co dalej....musze przemyslec kwestie.

5 lipca 2013 , Komentarze (8)

Dziś po kolejnym cyklu po pół roku dukania na wadze prawie 25 kg mniej.
Jestem z siebie dumna, bardzo zadowolona i tak się cieszę....że jak zwykle musiałam sobie znależć powod do "niepelnej satysfakcji"...taka już jestem.
Kilogram do sukcesu, ale jestem niemal pewna ze za kolejny 3/3 bedzie cel osiągnięty, więc już myslę czy suwaczka nie przesunąć na 72???
Moja optymalna waga jest koło 67-72...no i oczywiście chciałabym ją jeszcze kiedyś w życiu mieć. Ale patrzę na swoją skóre, jej jędrność (znaczy jej brak) i fakt zrzucenia 25kg bez cwiczen i zabiegów ujedrniajacych i nie jestem pewna czy kolejne 4-7kg to dobry pomysl.
Zima watpliwosci bym nie miala, bo kto mnie ogląda półnagą??? Ale jest lato za 3-4 tyg jadę na wakacje, mam nowy piękny kostium....i brzydkie obwisłe ciało....
No i to tyle- może od WAS usłyszę dobrą radę...pomysł co dalej, czy kończyć czy kontynuować czym ujędrniać itd.

30 czerwca 2013 , Komentarze (8)

-23,6- to wynik po kolejnym cyklu 3/3. W sumie w ciagu 6 dni schudłam 1.6kg. Piekny wynik. Wprawdzie od wczoraj waga stoi, ale otwarcie sezonu grilowego i dzialkowego....ma swoje prawa. Jem to co powinnam-ale w zdecydowanie za duzych ilosciach;-)
Dziś jeszcze warzywka na szczescie....a moze za 2-3 tygodnie juz nie bede musiala dzielic dni na warzywne i proteinkowe:-)

23 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Po kolejnych 6 dniach na wadze prawie kilogram mniej. Wprawdzie jest ciut wiecej niz po pierwszym dniu proteinek, ale poniewaz mam okres to sadze ze to woda sie zatrzymala w organizmie i nie zmieniam suwaczka. DO kolejnego waznego celu (75kg) juz tylko 3,9 brak... no ale kolejny cel to 72 i cel ostateczny UTRZYMAC WAGE.
Za tydzien jade juz na wakacje - ktore spedzam z dziecmi na dzialce - tam ruchu wiecej ale trudniej o dukanowe produkty. Sama nie wiem co robic.
Planowałam przerwac faze II na czas wakacji - przetrwac je na fazie III- i we wrzesniu wrocic do fazy II-zeby dotrzec do 72 kg. Ale strach ze zaczne tyc, ze mogac wiecej pozowle sobie na Z A DUZO.... i utyje maci moje postanowienia.
Mam tydzien na zastanowienie.

21 czerwca 2013 , Komentarze (8)

Dziewnie mi ostatnio ta waga spada...czasem na warzywkach czasem na proteinkach....zazwyczaj w ciagu 1-2 dni a pozostale 4 sie stabilizuje....nie wazne, najwazniejsze ze droga do sukcesu coraz krotsza...
Znaczy do tego sukcesu na paseczku-bo wiem ze najtrudniej bedzie utrzymac ta wage, znacznie trudniej niz ja zgubic.
Dzis mam 10tą rocznice poznania sie z moim obecnym mezem- wczoraj juz dostalam prezent wiec nie wypada udawac ze sie o niej zapomniala;-)
Szyjuje obiadek i inne niespodzianki:-) mam nadzieje ze wieczor bedzie udany.

17 czerwca 2013 , Skomentuj

Juz któryś cykl na warzywkach chudne a na bialkach przybieram- 5 miesiecy bylo dokladnie odwrotnie. Teraz po warzywkach mialam ponad kilo mniej a na proteinkach przybralam 300gr - no moze to nie wina proteinek tylko weekendu z grilem i winkiem...nie bede sie upierac;-) 
Najwazniejsze ze teraz znow dni PW wiec jest szansa ze te 300gr szybko zniknie- wiec suwaczka nie zmianiam.

14 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Z nieznanych mi powodów (może to waga zepsuta albo co...?) kolejny cykl waga spada na warzywkach....i to o kilogram!!! Teraz 3 dni porteinek wiec chociaz przytyc nie powinnam.
Jutro rano zwaze sie na dzialce- tam waga byla zawsze jeszcze bardziej łaskawa (jako sprzet) wiec zobaczymy czy taki spadek jest faktyczny i realny...i przede wszystkim czy dni grilowo alkoholowe pomoga utrzymac ta wage - no bo weekend - wiadomo ;-)

11 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Po kolejnym cyklu spadło prawie kilogram. Wprawdzie dla odmiany spadki były na dniach warzywnych a nie na proteinkach...ale czy to wazne kiedy wazne by chudnac.
Teraz 3 dni z warzywkami-wiec moze znow cos poleci.

8 czerwca 2013 , Skomentuj

Po wczorajszej alkoholizacji (dwa mecze pod rząd przegrane-z rozpaczy winko wypiłam) no i solidnie uczczony światowy dzień sesku...;-) i dziś na wadze jeszcze kilogram mniej:-) ale nawet tego nie zaznaczam na paseczku bo wiem, że to jedynie utracona w obydwu procesach woda....ale miło było na wagę popatrzeć.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.