Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

O mnie

Odchudzanie to moja specjalność...znaczy idzie m świetnie ....a późnie horror JOJO, nie umiem tego opanować i nie znam sposobu jak z nim walczyć. Metodą jojo doszłam z wagi 54 do 100, nieźle co??? Co teraz....w sumie nie wiem ale do 100 brak tylko 0,5 kg więc wszystko lepsze niz trzycyfrowy rezultat na wadze.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19685
Komentarzy: 191
Założony: 5 stycznia 2013
Ostatni wpis: 8 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kamiko42

kobieta, 54 lat, Zielonka

165 cm, 68.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Jojo to moja jedyna specjalność- wychodzi mi za każdym razem

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Nie wiem dlaczego (bo to 2 dzień warzywek) ale waga pokazała wymarzoną zaczarowaną . Oczywiście strach, że jutro będzie inaczej nie pozwala mi się cieszyć zbyt mocno- no i przede mną weekend...a wiadomo grill i alkoholizacja nie służą- ale i tak się ciesze jak dziecko- niemal klaskać mi się i skakać z radości też:-) chce. Postaram się dziś o dokładnie takie samo jak wczoraj menu....a przede mną jeszcze dni białkowe...więc jest spora szansa na utrzymanie (czyt.obniżenie tego wyniku).....
 czuje się lekka i szczesliwa.

5 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Zmiana wagi, wyjazd na działkę złudne nadzieje...a tu - po 2 cyklach BZ paskudne bez zmian. Czyli przez 12 dni nie schudłam ani 5 gr....koszmar. Już nie wiem co robić- mam deresje i tylko wizyta u kosmetyczki trzyma mnie przy zyciu.

3 czerwca 2013 , Komentarze (1)

no i niestety- tak bardzo sie cieszyłam malutkim kroczkiem do sukcesu a tu okazuje sie , że to niedoskonałość sprzetowa...a nie skuteczne odchudzanie. Waga na działce pokazywała 80,1 a domowa :-( 80,8 czyli zamiast spektakularnego spadku jest przestuj:-( więc szanse na wymarzoną 7 ....spadają.
Jestem dziś zła na siebie na wage i na cały świat.... 

2 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Weekend na działce...dietkowanie szło ...nieźle chociaż małe grzeszki oczywiście były.
Tutejsza waga łaskawa bo pokazała nawet 80,1....czyli tylko kroczek do sukcesu. Przede mną 3 dni białek i jeśli ta waga (jako sprzet) jest sprawna to jest duuuuża szansa , że są to trzy ostatnie dni fazy II. Przynajmniej na dziś mam taki plan.
W wakacje utrzymać wagę dzięki fazie III a od września znów od początku by zobaczyć wymarzone 72.

27 maja 2013 , Skomentuj

Po dniach warzywnych- waga wzrosła, ale to przeważnie tak się dzieje. Teraz 3 dni proteinek i @ w miedzy czasie...wiec jest szansa że znów jakieś 400-500gr spasnie. Ale jakoś nie liczę na to by zobaczyć upragniona    ale może po kolejnym cyklu...? byłoby cudownie.

24 maja 2013 , Skomentuj

Po kolejnym cuklu 3/3 tylko 400 gr mniej. W centymetrach po 2 tygodniach ledwie 1 cm w talii i 1 w łydce:-( Cel minimalny (7X) tak bliziutko a z drugiej strony to przy tak małych spadkach może być nawet 3 tygodnie.
A sezon truskawkowy to kwestia dni....sama nie wiem co robic- ale jeszcze minimum 1-2 cykle przede mna i tego sie trzymam.

23 maja 2013 , Skomentuj

Byłam u lekarza- okazuje sie, że ciala ketonowe nie czynia zadnej krzywdy sa objawem braku weglowodanow w organizmie, sa sygnalem-gdy ktos nie wie czego sa powodem. Ja wiem, i u mnie świadcza one o dobrze prowadzonej diecie. Jesli ktos nie ma cial ketonowych w moczu znaczy ze zle prowadzi diete.
Pozostałe wyniki mam bardzo dobre więc spokojnie mogę dietkowac dalej....ale:-(
jak zawsze musi być jakies ale: dla odmiany jutro po kolejnym cyklu zanotuje kolejny przestuj...wiec motywacja znowy w dół.

18 maja 2013 , Komentarze (2)

No i kolejne spowolnienie? Wyniki badań takie sobie powinnam jak najszybciej przejsc na fazę III ale jak to zrobić gdy cel nawet ten minimalistyczny- nie osiągnięty:-(
1,2 do sukcesu....ale po 200gr...to zajmie masę czasu!!!!

15 maja 2013 , Komentarze (2)

Dziś odebrałam wyniki badań. W sumie jest tak jak oczekiwałam. Morfolaogia jak u 18stki, potas, TSH żelazo choresterole...bardzo dobrze. Mam podwyższony wynik glukozy na czczo...ale to nie efekt diety tylko geny (tata i siostra maja cukrzyce). Martwią mnie ciała ketonowe...wiedziałam, że przy tej diecie one są ...a nie powinny być w moczu, ale ja mam ich az 50 (max5 powinno byc). No i co teraz???
A dziś na wadze był taki optymistyczny wynik...do sukecsu tak bliziutko....;-)
Nie wiem, muszę zejśc poniżej 80 kg- a później chyba przerwa- nie ma wyjścia. Chociaz pogadam jeszcze z lekarzem.

12 maja 2013 , Komentarze (2)

Jakoś miałam nadzieję , że bedzie wiecej niż 700gr, i jakos przez to czuję pewien dyskomfort. Ale racjonalnie rzecz ujmując wolniej jest zdrowiej i efekt jojo może nie wróci albo będzie mniejszy;-) a więc same plusy.
Doszłam do nieciekawych konkluzji- wczoraj na winku u koleżanki.
Jest mnie prawie 20 kg mniej a problemy które miały być winą nadwagi jakoś nie znikają:-(
Dlatego jeśli myślicie ze wraz z nadwaga rozwiążą się jakieś sprawy- to raczej nie ma na co liczyć.
Mimo to nie mam zamiaru spowrotem przytyć. I cały wysiłek posięcam teraz na wymyślenie - jak tego nie zrobić


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.